Natrętne myśli

Piszę tu, bo nie mogę sobie poradzić sama ze sobą. Muszę się wygadać. Od dłuższego czasu miewam dni kiedy popadam w paranoję na jakimś punkcie. Przypadkiem przypominam sobie jakaś sytuacje i zaczynam ja analizować, użalać sie, często występują wyrzuty sumienia. Kiedyś zobaczyłam zdjęcie moich dawnych przyjaciółek to potem przez tydzień chodziłam jak struta, mając wyrzuty sumienia, ze pozwoliłam, aby nasza przyjaźń sie rozpadła. A to były przyjaciółki sprzed wielu lat, wiec stara sprawa. Innym razem kiedy uświadomiłam sobie, ze używanie telefonu może być rakotwórcze to przez kilka dni byłam nie do życia, gryząc sie tym ze używałam telefonu przy moim dziecku i mogłam mu zaszkodzić. Takich sytuacji jest wiele. Od około dwóch lat moje życie wyglada tak, ze mam jakiś czas spokoju, a potem bum. Znów coś wpada mi do głowy i kilka dni wycięte z życiorysu.

Dziś znowu dopadły mnie głupie myśli. Ubrałam dziecku ciaśniejsza bluzkę i przeżywam czy zakładając przez główkę nie uszkodziłam ciemiączka. Dziecko ma 1,5 roku :(