Hmmm

Czesc Kobietki! Mam do Was takie niezreczne pytanie a w zasadzie to aż 3. Pisze do Was tutaj, zapytac co Wy o tym sadzicie, poniewaz w internecie tyle sie tego naczytałam, ze mam totalny metlik w glowie. A wiec przechodzac do sedna sprawy: Po pierwsze: Po dluzszej nieobecnosci mojego chlopaka w koncu bylo nam dane sie spotkac. Niestety, zbyt bardzo nas ponioslo i wlozyl mi penisa bez zabezpieczenia doslownie kilka razy i wyjał. Wczesniej, piescilam jego czlonka ustami. Gdy wyjał, zauwazylam ze z jego penisa leci jakas woda(?) prawdopodbnie tzw preejekulat. Do wytrysku nie doszlo. Po drugie: Kilka dni pozniej, lezelismy kolo siebie nago. On dotykal penisem moich miejsc intymnych jednak tym razem powstrzylalam 'to' i nie doszlo do penetracji. Pozniej jednak zrobil mi tzw palcówke. I moje pytanie: Czy moglabym zajsc w ciaze? Niestety nie umiem dokladnie okreslic moich dni plodnych, poniewaz moj cykl jest bardzo nieregularny. Był to 13 dzien od zakonczonej miesiaczki. Czy podczas 'baraszkowania' chlopak mogl jakos palcem przeniesc plemniki? (dotyczy pytania drugiego). Nie doszlo do wytrysku, jednak wyczytałam, ze ten sluz mezczyzny moze zawierac plemniki, wiec skoro pozostawil preejekulat na mojej pochwie czy mogl w jakis sposob palcem przeniesc te plemniki? (bo wedlug niektorych jest to calkiem mozliwe) Wykonałam test ciazowy, 12 dni po stosunku - niby wyszedl ujemny. Jednak jestem na lekach na tarczyce i wyczytałam, ze niby te leki zmieniaja w jakis sposob wynik testu ciazowego. Niby piersi mnie bola, tak jak zazwyczaj przed miesiaczka, jednk okresu jak nie ma tak nie ma. Kiedy powinnam dostac? Nie wiem, pierwszy raz w zyciu nie wiem. W listopadzie przezylam silny stres. Okres mialam normalnie, jednak w grudniu(18.12) dostalam kilka dni wczesniej odajze tydzien i trwal on 9 dni, jak nigdy wczesniej. Byl skapy i brazowawy. Po skonczonej miesiacze uplynelo zaledwie 15 dni i dostałam znowu o tydzien wczesniej okres(11.01). Jednak wtedy tamten okres byl normalny. Teraz jest 14 luty i NIC. oraz pytanie trzecie: Jezeli chlopak np doszedlby we mnie, ale w prezerwatywie to jest jakakolwiek szansa na ciaze, jezeli nie pekla gumka ani sie nie zsunela? Tak wiem, zapytacie: jakim cudem? Ale bylo na jakiejs stronce, ze prezerwatywa niby moze sie scierac, ze plemniki moga przenikac. (My uzywamy prezerwatyw firmy SKYN. ps. uzywacie ich?) Kobietki, bardzo Wasz prosze o szczere, rzetelne i mile odpowiedzi. Nie martwcie sie, nie jestem z gimnazjum :D Jednak tyle ile oczytałam sie w internecie - nie wiem czy serio to odpierac czy tez nie. Prosze Was wyrazcie opinie w tym temacie dotyczace tych 3 moich pytan, co o tym sadzicie itp. Dziekuje serdecznie!

"Po pierwsze: (...) " W tym przypadku możliwa jest ciąża skoro był preejakulat. W drugim przypadku watpliwe. Trzecie pytanie -pierwsze słyszę o czymś takim. Gdzie to wyczytałaś o tym ścieraniu i przenikaniu? "Okres mialam normalnie, jednak w grudniu(18.12) dostalam kilka dni wczesniej odajze tydzien i trwal on 9 dni, jak nigdy wczesniej. Byl skapy i brazowawy. Po skonczonej miesiacze uplynelo zaledwie 15 dni i dostałam znowu o tydzien wczesniej okres(11.01). Jednak wtedy tamten okres byl normalny. Teraz jest 14 luty i NIC." Wygląda to na zaburzenia hormonalne. idź do gina!!