Randki czy koleżeństwo?

Poznałam 25-letniego mężczyznę, to było przypadkowe spotkanie. Zapoznaliśmy się i jeszcze tego samego dnia wyszliśmy z nim i jego znajomym coś zjeść w miasto, z jego inicjatywy. To była taka sytuacja, że on był akurat po piwku. Uśmiechał się do mnie, raz potrzymał za rękę, a na dworze przez chwilę objął, żebym się nie potknęła na lodzie. Chciał do mnie nr i powiedział, że się odezwie. Na pożegnanie zwykłe "cześć". Po kilku dniach zadzwonił, zaproponował spotkanie jeszcze tego samego dnia. Spotkaliśmy się. Na przywitanie też zwykłe "cześć". Było miło, miałam wrażenie, że czasem robił do mnie maślane oczy, choć mogło mi się wydawać. Na obu spotkaniach miałam wrażenie, że bardzo delikatnie ze mną flirtował. Potem powiedział, że jeśli będę miała ochotę to on chciałby się jeszcze spotkać i że się spiszemy. Jedyne czego się doczekałam to na pożegnanie przytulenie i buziak w policzek. Nie wiem czy odebrać to jako sygnał zainteresowania czy to było normalne pożegnanie? Czy to była randka i następne nasze spotkanie też ma być randką czy on chce tylko się ze mną kolegować, bo polubił mnie jako osobę?

Randka

Który raz juz temat zakladasz?

22:24 Dziękuję za odpowiedź. 22:32 Nie chodzi o to, który raz temat zakładam, bo wcześniej pytałam w tej sprawie o co innego, a nie każdemu chce się przeglądać cały temat tylko po to, żeby odpowiedzieć na zupełnie inne pytanie niż w temacie. Tutaj streściłam to tak jak tylko się dało :)

Normalnie jest tobą zainteresowany, tylko ty nie zgrywaj teraz jakiejś królewny z drewna, też daj mu wyraźne oznaki, że jesteś zainteresowana.

Chyba cos tu się nie zgadza bo wcześniej pisalas ze poznaliscie się na imprezie, on się smial jak go skomplementowalas i kilka dni pozniej jak powiedział ze za 2h możecie się spotkać to się spotkaliscie..to Ty?