Chodze na silownie a nadal jestem gruba jak swinka

Nawet zdjecia z silowni robie i nie ma zadnego efektu

kwestia ćwiczeń

Polecam mniej zdjęć a więcej ćwiczeń.

dokładnie; mniej zdjęć a bardziej przyłożyć się do ćwiczeń No i pytanie jak często i jak intensywnie to robisz. Czy trzymasz przy tym dietę (ale nie głodzenie się, a 5-6 zbilansowanych posiłków). Pierwsze efekty są zauważalne po 3-4 miesiącach solidnego treningu (3-4 razy w tygodniu)

jeździj codziennie na rowerze - tylko jak siądziesz na ten rower to jedz tak długo aż padniesz...

Żreć wiadro mniej od konia i będzie okej.

no cóż świnia zostanie już świnią

Ej konie nie zra duzo poza tym jedza dietetycznie. Ona zre jak wieloryb i to nie plankton a pewnie tony tlustego zarcia, mieso, slodycze i pewnie strasznie pierdzi i śmierdzi bo wszyscy grubasi smierdza potem i pierdami czyli kalem

ja chodzę już 3 miesiąc , 3, 4 razy w tygodniu , niestety nic nie schudłam. Myślę że to moja wina , nie trzymam diety , jem po treningach, mam nadzieje żę w koncu z mądrzeje.

Samo chodzenie na siłownię to za mało, trzeba jeszcze ćwiczyć i to porządnie jak ma być w miarę szybki efekt.

nie o to chodzi, żeby nie jeść po treningach, ale żeby jeść mądrze!

ja ćwiczę naprawdę ciężko , ciało może lepsze , ale mam już 45 lat więc jest ciężko schudnąć

no właśnie z tą modrością kiepsko, wczoraj po treningu zjadłam 2 kromki chleba pełnoziarnistego z szynką drobiową i pomidorem , póżniej jabłko i 1 pomarancze, wiem dużo, to ja po 45

Jeszcze powinnaś się zacząć bzykać 3-4 razy w tygodniu. Tylko nie leżąc jak zwłoki z rozłożonymi nogami, a będąc na górze.

do chudnięcia jest dieta ćwiczenia są do poprawy kondycji fizycznej, sprawności i jędrności