Zdradził,ale chyba z mojej winy.Noworodek w domu,pomocy

za 10 lat większość tych co tu piszą żebyś odeszła będą już zdradzone przez męża i nie odejdą od niego.

Up

nie, zdecydowanie nie z Twojej winy, tego sobie nie pozwól wmówić. ale co zrobić, to już Wasza decyzja... Pamiętaj zawsze, że forum rządzi, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi..:) http://f.kafeteria.pl/nowy-post/6717961

Mnie mąż zdradził emocjonalnie, pisał do pewnej dziewczyny, chciał się z nią spotkać, ale do tego nie doszło. Było w tym trochę mojej winy, bo byłam wtedy dla niego wredna, ale jeśli było mu źle to mógł przynajmniej powiedzieć, albo mnie zostawić. A on był milutki, uprawiał ze mną dużo seksu, mówił, że mnie kocha. Planował regularny romans za moimi plecami, a ja miałam się nie dowiedzieć. Po tym wszystkim już go chyba nie kocham i myślę, że nie będę miała oporów go zdradzić. Ten żal kiełkuje, a potem niszczy miłość doszczętnie. Skoro Twój mąż zdradził Cię fizycznie (co jest jeszcze gorsze) to nie wiem jak sobie z tym poradzisz. Na początku może wybaczysz, ale przez lata ten ból urośnie, to obrzydzenie do męża, że złamał przysięgę, oddał innej swoje ciało, podniecał się nią, całował. To jest straszne, ale mam nadzieję, że podejmiesz mądrą decyzję.