Jak poderwać ochroniarza?

Hej wszystkim. Mieszkam w Hiszpanii. w tutejszych supermarketach nie ma kamer, tylko w każdym jest jeden ochroniarz, który chodzi po sklepie i pilnuje. No i właśnie taki jeden jakiś czas temu wpadł mi w oko. Nie jest może najprzystojniejszym facetem jakiego tu widziałam, ale ma w sobie coś co sprawia że jem i piję więcej, żeby mieć pretekst na częstsze zakupy. Zawsze byłam dosyć otwarta i śmiała, nigdy nie miałam problemów z poznawaniem ludzi, flirtami itp. jednak ten facet wyjątkowo mnie onieśmiela. Zauważyłam już dużo razy że zerka na mnie, jak się mijamy to utrzymujemy kontakt wzrokowy, a raz jak rozmawiałam z koleżanką i wybierałam produkty to przyłapałam go na tym że stanął sobie na rogu półki i prawdopodobnie nas podsłuchiwał (przynajmniej tak to wyglądało). Zawsze jak idę do tego sklepu to myślę sobie: dobra uśmiechnę się w końcu czy coś, ale jak go widzę to się stresuję i boję się wykonać jakikolwiek ruch (pewnie wiele z was zna to uczucie) Powiedzcie mi dziewczyny co powinnam zrobić? Tylko błagam, żadnych karteczek z nr telefonu bo to nie w moim stylu, albo jeszcze się okaże że ma dziewczynę, a ja nie mogę zmienić sklepu bo to jedyny w najbliższej okolicy...

Nie wiem jak jest w Hiszpanii, ale w Polsce ochroniarzami są zazwyczaj odpady. Nic ciekawego intelektualnie. Czy były policjant moze wzbudzić zaufanie czy też sympatię? raczej odrazę

Tutaj 3/4 ochroniarzy to młodzi faceci albo studenci dorabiający sobie w trakcie studiów. Poznałam jakiś czas jednego, który w międzyczasie szkolił się właśnie na policjanta, a to była jego praca tymczasowa. Ale nie o tym jest wątek

Załóż spodniczke bez majtek, wsadz ogorka w c**e na jego oczach

gość dziś Jeszcze zostanie posądzona o próbę kradzieży ogórka. ;)

17:04 Hahah fakt

Ktoś coś jeszcze dopowie?

Akurat to że Cię obserwuje to część jego pracy, więc nie upatrywalabym w tym jakiegoś większego znaczenia. Skoro jak mówisz nie masz trudności w nawiązywaniu relacji to w czym problem żeby zapodac jakiegoś small talka, bez podtekstow. We Francji to żaden problem, więc pewnie tym bardziej w Hiszpanii.

No może jakiś komplemencik? Facet od razu się poczuje świtnie:d tylko jaki, najlepiej dopasowany do niego. Tu masz z yt'a przykłady: https://www.youtube.com/watch?v=GTSFQOubwmQ

Naprawdę?

Dzisiaj nastąpił mały przełom: weszłam do sklepu, akurat ochroniarz stał na przeciwko przy kasach i widział jak wchodzę... no i oczywiście popatrzał na mnie, potem ja na niego, on na mnie dalej i widziałam że coś powiedział, no to znowu popatrzałam, uśmiechnęłam się i powiedziałam "hola" no i poszłam dalej.... niby nic ale już krok do przodu.... a jaki stres ....

Hmm... "popatrzalam", dobra, ugryze się w język. To jest przełom? We Francji witasz się wszędzie z obcymi, mówisz dzień dobry wsiadajac do autobusu a przy wyjściu z windy życzysz miłego dnia. No chyba że w Hiszpanii jest inaczej. Tak czy owak jakieś konkrety dawaj a nie hola :-D

Zawsze to coś więcej niż tylko nieśmiałe spojrzenie... więc krok do przodu :) Z reguły jestem taka, że gdy coś idzie za szybko, lub gdy facet zagaduje i od początku okazuje swoje intencje to bardzo szybko tracę nim zainteresowanie. Więc wbrew pozorom jestem zadowolona z obrotu sprawy... mam nadzieję tylko że w ciągu tego miesiąca poprzestaniemy na czymś więcej niż tylko zwykłym "cześć" :)

Jesteśmy już na etapie "Hola" i uśmiechów przy mijaniu się... tak więc coś ruszyło do przodu!

Kolejny przełom: dzisiaj było "Hola", a potem jak drugi raz się mijaliśmy to rzucił mi taki ładny długi uśmiech... ale fajnie, kolejny krok dalej (inlove)

Spytaj się czy jest gejem bo te Hola może będzie trwało do Sylwestra Mieszkam w Niemczech i Holandii tu nie ma problemu by kogos poznać ? Co do ochroniarzy to ktoś pisał wcześniej ze w Polsce to de odpady jeśli takie masz o sobie zdanie to gratuluję prosty czlowieczku głupoty Moja rada wez sobie przyczep po obuwie zabezpieczenie na bramce będzie wyć i Cię zaprosi do pokoju zwierzen Potem puści ;))))

Podchodzisz, przedstawiasz się i po kłopocie, już się znacie. Baby to mają nawalone we łbach z tymi podchodami.