Tęsknota

aaach :(

".. to jest takie zło, co atakuje z czterech stron, zabiera wszystko to co mam, nie daje szans.."

Straszna ta tęsknota

Dlaczego tak boli?

Nie wiem, może dlatego, że zdajesz sobie sprawę o niedostępności tej osoby i bezsensu relacji?

12:46 100/100 :-D

Co w tym śmiesznego? Samo życie.

Ja już nie tęsknię.Kocham ale tęsknota umarła razem z człowiekiem którego poznałam.Współczuję wam.

W przypadku niektórych to jest śmieszne, gdy się obserwuje, co wyczynia taki osobnik. Może twierdzić, że kocha i tęskni ale nic nie zrobi, by tę osobę odzyskać lub co jeszcze, w ogóle poznać, co mogłoby sprawić, że jego wyobrażenia zostałyby błyskawicznie zweryfikowane przez prawdę o obiekcie fantazji. Może też twierdzić, że kocha i tęskni a jednocześnie krzywdzić i niszczyć tę osobę. To nawet może przestać być śmieszne i zmienić się w co najmniej żałosne i chorobliwe.

Wyobraża sobie piękne uczucie i sama o sobie sądzi, że jest tak wspaniała że na to zasługuje. Czym bardziej tęskni tym bardziej pompuje swoje ego. Jest tak wielka w swoich wyobrażeniach, że aż boli że tego nie ma. Nie ma i nie będzie mieć bo to nierealne.

Dlaczego zakladasz,ze to jest kobieta?

Może swoimi rojeniami nadymać tęsknotę do rozmiarów rozdętego do granicy rozerwania balonika i samemu budować na tej podstawie przekonanie o swojej krzywdzie. Przekonanie wyrosłe z własnych urojeń.

Tęsknota to najczęściej ból pragnienia tego, czego mieć nie możemy

Aż prosi się, by wziąć dużą szpileczkę i...

Tęsknota pompuje ego? Ciekawe... 12:54 jak sie uwolniłaś od tego uczucia?

13:25 wyraźnie napisała, że poznała kogoś właściwego.

Są osoby, tęsknota za którymi nie mija choćby niewiadomo ile osób stawało nam na drodze. Czy ta osoba jest tą właściwą czy w grę wchodzi obsesja o podłożu choroby umysłowej?

Bo tęsknotę leczy tylko miłość drugiej połówki, a jeżeli to za nią tęsknisz?.. Rób sobie wtedy, co chcesz.

Wystarczy trochę pokory i zejść na ziemię.

13:25 on skutecznie zabił ją we mnie za co w konsekwencji jestem mu bardzo wdzięczna,choć może jest tak jak pisze gość z 13:29.Nie chce tego rozkminiać.Było minęło i trzeba dalej żyć.Dla mnie ta tęsknota była niczym rak-zjadała mnie całą,nawet sobie tego nie chce przypominać.

I pogodzić się z tym, że ktoś nigdy Cię nie chciał.

niby kto kogo nie chcial :D

a to mozna kochac i nie tesknic? :D

Ona jego :-D

Można kochać i tęsknić,można kochać i nienawidzić, można kochać i nie tęsknić.Na mnie czas.Miłego dnia

Można nie kochać i nie tęsknić :-)

Może wkrotce :)

Może ...

placze jestem taka wrazliwa

Ich bardziej boli fakt, że nie są takie wspaniałe jak myślą o sobie. Nie zabił ci miłości tylko sama sobie zabiłaś wyobrażenie o sobie i to cię boli. Bo miłości nie było skoro niby ją ci ktoś zabił. Nie wrócisz do niego bo jesteś małym człowiekiem i znowu byś musiała grać kogoś kto na to zasługuje. Lepiej mieć wybujałe ego i nikogo obok kto sprowadzi na ziemię. Bo to obciach tak upaść. Ten rak to spojrzenie w lustro, lepiej się oszukiwać i posądzać innych niż zobaczyć siebie tak jak cie widzą inni.