Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeżycia artystyczno seksualne

Polecane posty

Gość gość

Moja żoneczka w odpowiedzi na ujawnione przeze mnie zamiary, powiedziała tylko: no i bardzo dobrze! Ciekawe jest tylko to, że zaczęła wtedy śpiewać. A śpiewa bardzo ładnie. Zgodnie z zapowiedzią zacząłem przybliżać penisa do jej ust, a ona śpiewała nadal! Nawet gdy zanurzyłem się, kontynuowała. Oczywiście to już było tak zwane "murmurando", ale jak najbardziej melodyjne. Jej języczek usiłował artykułować słowa kolejnych zwrotek, ale penis wielce w tym przeszkadzał. Kontakt mojego penisa z bardzo aktywnym języczkiem i niecodzienność sytuacji szybko spowodowały, że przyłaczyłem się i śpiewaliśmy w duecie. Przyznam, że nie śpiewałem pięknie, chrapliwie, wiele w tym było dysonansów. Jednak przeżycia były wspaniałe. Polecam naśladownictwo tym, którzy mają uzdolnione i życzliwe żoneczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E_wa
Bardzo mnie ciekawi jak wyglądało by to zbliżenie, gdyby żoneczka była uzdolniona plastycznie a nie muzycznie. Albo taki duecik wojalno -malarski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do E_wy
Nie wiem, czy to ma związek z plastyką, ale opowiem. Po bibie w akademiku, kolegę powaliło. Od koleżanek pożyczyliśmy szminkę i nieprzytomnemu pomalowaliśmy w prążki, jak zebrę. Gdy rano mu się zachciało do ubikacji, to i nam "się zachciało". Przez kilka minut dusiliśmy się od tłumionego śmiechu, gdy delikwent wpatrywał się w swoją fujarę w pisuarze i usiłował cokolwiek zrozumieć, lub przypomnieć sobie skacowaną głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E_wa
Haha. Już samo wyobrażenie sobie tych pasków wywołało u mnie cichy rechot. A mina kolegi spoglądającego w dół...to musiało być bezcenne. Dobrze, że nie wylądował po pijaku w łóżku jakiejś panny ....wtedy byłoby "artystycznie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i jak No i jak
Czy któryś z was już zanurzył swój flecik prosty wprost w sopran, lub alt? Jeszcze nie? To jak najszybciej negocjujcie ze swą Artystką. Czas mija, życie ucieka, gdy już zaznacie, to będziecie żałować straconych duetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×