Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wpisujcie plusy i minusy posiadania dzieci. nie mam instynktu macierzynkiego

Polecane posty

Gość gość

I nie wiem czy się zdecydować. To już ostatni dzwonek, wiec trzeba podjąć decyzję. Czy warto mieć dzieci? Czy jeśli nie mam instynktu to będę dobrą matką? Jakie są wasze doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci tak. Prawda jest taka, ze u zdecydowanej wiekszosci kobiet, ten instynkt pojawia sie po urodzeniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
minusy -strata pieniędzy -brak czasu na przyjemności -ryzyko utraty ładnej sylwetki i ciała -ból podczas porodu -komplikacje zdrowotne -czasami zepsucie pożycia małżeńskiego -przemęczenie, nadmiar obowiązków plusy -zaspokojenie instynktu(jesli się go ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o plusy i minusy. Po prostu albo tego chcesz i potrzebujesz albo nie. Jezeli masz miec dziecko tylko dlatego bo tak trzeba bo babcia nalega to lepiej nie mieć. Rodzicielstwo to wiele pięknych chwil ale tez tych bardzo trudnych. Jest tylu beznadziejnych rodziców, że naprawdę nie wszyscy powinni miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie na chwilę obecną nie potrzebuje, ale za kilka lat mogę żałować, że nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz tez za pare lat zalowac ze masz dziecko. Pomysl czy jesteś gotowa dać dziecku ogrom miłości, cierpliwość, czas, uśmiech, jestes gotowa ze życie ci sie zmieni i ty się zmienisz. Czy mąż jest facetem na którym można polegać. Czy będziesz przytulać całować i dbać o poczucie własnej wartość swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyjdziesz już tak łatwo nigdzie, dziecko doprowadza czasem do ostatecznośći, latanie po lekarzach i nieprzespane noce. Ja ur dziecko w wieku 35 lat bardziej z rozsądku i mimo, że kocham ****ardzo ( po urodzeniu je nienawidziłam, ale to się zmieniło na szczęście ) to myślę, że jakbym w ogòle nie miała dzieci, to nic wielkiego by się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plusy: - trzymanie przy sobie ojca dzieci (jeśli jest normalnym facetem, no i jeśli chcesz go trzymać) - szacunek społeczny przekładający sie w kraju socjalistycznym na zasiłki i 500 plusy - powrót do dzieciństwa, no bo zniżasz się do poziomu dziecka ucząc, bawiąc, wychowując - masz na początku wymówkę od pracy, w późniejszych latach masz tej pracy coraz więcej, więc to chwilowe - masz większą rodzinę, jeśli jesteś normalną matką możesz liczyć na pomoc dzieci i gratyfikację emocjonalną minusy - koszmar ciąży i po ciąży - koszmar zarwanych nocy - zaniedbywanie faceta, który najpierw widzi w Tobie wyłącznie wór do dzieci, a potem nie może poruchać nawet, bo potomek drze japę - coraz większe wymagania dorastającego dzieciaka, przeżywanie z nim każdego kolejnego roku, ale jak jesteś normalną matką to w końcu się od siebie odczepicie - zero wychodzenia ze znajomymi, tracisz normalnych znajomych, zostają Ci ci z pieluszkowym zassaniem mózgu - jesteś jebaną tarczą wszystkich, wszycy Cię pouczają, masz rozbieżne info o tym co masz robić a wcześniej co masz jeść - nie możesz się najebać jak nosisz i jak karmisz - ogólnie kurva ktoś ssie Ci cycka, to jest so fucking akward

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kumam po co wchodzic na forum na ktorym wiekszosc tematow to planowanie,przebieg ciazy I porod skoro nie masz instynktu,to juz chyba predzej na Antykoncepcji Ci pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy z tymi minusami nie przesadzacie?? Nie mam absolutnie zniszczonego ciała, to nie średniowiecze. Kobiety dbają o siebie, uprawiają sport i dobrze się odżywiają. Ciąża nie pozostawia żadnych szkód. Traci się znajomych? Ci za bzdura. Mnóstwo znajomych ma dzieci, organizujemy sobie fajne spotkania, wycieczki. Często wychodzimy tez sami. Zaangażowani są dziadkowie wiadomo ale oni cieszą się z czasu z wnuka mi a my jeździmy na koncerty, weekendy we 2. Dzieci mam wrażenie umocnily moj związek. Bywało i bywa ciężko ale teraz stoi na mocniejszych fundamentach a ja w nich widzę nasza dwójkę. Poza tym kocham je nad życie, są moim sensem. Dają mnostwo szczęścia, radości i spełnienia. Bez nich byłoby przeraźliwie pusto i źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie, jak masz takich, to oczywiscie mozesz skorzystac :-), wtedy koncerty itp daja rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci mam wrażenie umocnily moj związek. Bywało i bywa ciężko ale teraz stoi na mocniejszych fundamentach a ja w nich widzę nasza dwójkę. Poza tym kocham je nad życie, są moim sensem. x przecież podkreśliłam to jako plus, trzymanie faceta przy sobie, bo jest ich ojcem, jeśli go lubisz. o co Ci biega. x Zaangażowani są dziadkowie wiadomo ale oni cieszą się z czasu z wnuka mi a my jeździmy na koncerty, weekendy we 2. x masz zwyczaj zwalać wszystko na rodziców, jeśli dzieci odziedziczą to po Tobie radzę Ci przeczytać jeszcze raz moje minusy x Poza tym kocham je nad życie, są moim sensem. Dają mnostwo szczęścia, radości i spełnienia. Bez nich byłoby przeraźliwie pusto i źle. x również odsyłam do minusów o toksyczności i niemożności odczepienia się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja mam fizyczne następstwa ciążach. Mimo tego, że zawsze osobą wysportowaną i dbającą o zdrowie, pierwsza ciąża skończyła się dla mnie pojawieniem się żylaków i długotrwałymi problemami z trzymaniem moczu. Druga - cesarką, a po niej pojawiły się zrosty. O "drobiazgach" typu rozstępy, pociążowe wypadanie włosów, pokarmieniowo brzydkim - mimo dbania i dobrych staników - biuście, czy "atrakcjach" podczas samej ciąży nie wspominam. I wiele kobiet ma po ciąży czy podczas niej mniejsze czy większe problemy. A co do dziadków: obecnie ludzie są tak porozrzucani po świecie, że często to tych dziadków są długie godziny drogi (z moich bliskich w rodzinie i wśród znajomych naprawdę mało kto mieszka w pobliżu domu rodzinnego któregokolwiek z partnerów). To raz. Dwa: nawet jak są blisko to dziadkowie mogą chcieć, ale wcale chcieć nie muszą być darmową niańką. Jak chcą - to fajnie. Ale jak nie chcą, to należy to uszanować i nie być potworem wtłaczającym ich w niechcianą rolę. A w takiej sytuacji albo płacimy za nianię, albo żegnamy się koncertami, weekendami we dwoje i całą masą innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe nawet nie chce mi się wypowiedzi Broken...ah glupolku. No jasne mogą być następstwa ciazy i porodu ale zazwyczaj podkreślam nic takiego się nie dzieje. Nigdy nie zmuszalabym dziadkow do opieki. W naszym przypadku moi rodzice oraz rodzice męża kłócą sie o to kto ma sie wnukami zająć. Wiem że nie zawsze tak jest ale jednak dziadkowie chcą uczestniczyć w życiu wnuków i odnajdują radość do spędzania czasu z nimi. Nie codziennie jakkolwiek opieka! Raz na jakiś czas co dla rodziców jest odpoczynkiem. Jak można nazwać miłość do dzieci toksyczna..pani niebieska ich chyba jeszcze nie posiada co? Minusem jest być na starość bezdzietnym. I wspominać życie tylko w kontekście swoim i partnera. Bezcelowe bezsensowne. Ten minus przycmiewa każdy niby istotny plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia np urodzila moja matke majac 17 lat i nigdy jej nie kochala. A 4 lata pozniej urodzila moja ciotke i zupelnie inne relacje. Nie wiem od czego to zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największy plus - dziecko kocha Cię bezwarunkowo. O sympatię i miłość innych ludzi trzeba zabiegać, nawet o partnera trzeba zabiegać no-stop, dziecko kocha mamę brzydką, nieumalowaną, humorzastą... Powiedziała mi to koleżanka, jak byłam w ciąży i teraz, gdy już mam synka, widzę, że to prawda. Choćbyś nie wiem, jak zły miała dzień, gdy dziecko radośnie cię przywita, przytuli się, to wszystko wynagradza. Minusy - rodziłam naturalnie i żadnych konsekwencji zdrowotnych nie ma, małe rozstępy miałam, teraz mało co widoczne, ale organizacja czasu baaaardzo się zmieniła. Nie mam czasu na własne pasje, czasem nawet na codzienne obowiązki, ale myślę, że się to zmieni, gdy dziecko podrośnie i się samo będzie potrafiło bawić. Na razie mam nadpobudliwego kaszojada, który goni jak opętany, sieje zniszczenie i mało śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłości macierzyńskiej albo inaczej - radości z macierzyństwa trzeba się nauczyć. Ja z pierwszym dzieckiem wpadłam i długo dojrzewałam do swojej roli, około roku to trwało. Za drugim razem od początku oszalałam:-) To jest loteria, być może zaryzykujesz i spodoba się tobie, ale możesz też żałować i mieć pretensje do całego świata i dziecka, że twoje życie się zmieniło. Osobiście uważam, że dzieci to fajne doświadczenie- przede wszystkim bezwarunkowej miłości oraz możliwość przekazania części siebie następnemu pokoleniu - choć z różnym skutkiem;-) Ale to też wielki sprawdzian i próba samego siebie. Super, kiedy się udaje, serce rośnie kiedy masz fajne dzieciaki, z których możesz być dumna. Ale to jest też ogrom trudności, wyzwań, wyborów... Nikt nie przewidzi jak ty autorko temu sprostasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można wypisywać tak na chłodno plusy i minusy z posiadania dziecka jak by to był jakiś element wyposażenia łazienki czy samochodu.albo pragniesz aż serce boli albo nie i wtedy p dziecku nie powinno być mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.47 dokładnie. Przyjdzie czas, że na prawdę chce się dziecko, ciągle się o tym myśli i nie może przestać, a chęć posiadania dziecka jest najważniejsza. A nie jakieś plusy i minusy. Chce się i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28
Haha a ja schudlam dzięki ciazy. Odchudzalam chyba sie z 1000 razy przed. W ciazy przytylam a potem jadlam zdrowe jedzenie zeby nie bolał brzuszek mojego dziecka i nie bylo wymowek ze a dzis sobie pozwole na chipsy, piwo bo karmilam. I tak po 6 msc osiagnelam wage chyba z liceum a mam ponad 30 lat. Ja tam widze wiecej plusow ale ja od zawsze mialam instynkt i pomoc rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja napiszę coś o tym mam jedno dziecko :) Minusy Nie możesz zrobić spokojnie zakupów, Nie możesz wejść do prywatnych sklepów bo są schody zostawisz wózek to ukradną a na rękach dziecko robić zakupy też ciężko Nie możesz na jakiś czas sobie popić jeśli masz taką potrzebę wszyscy dokoła się świetnie bawią a ty siedzisz i patrzysz Zero dyskotek,bo nie ma z kim zostawić dziecko , ale i też nie wypada bo mężatka i matka Musisz się ubierać bardziej tak dyplomatycznie bo jak będziesz ubierać się jak nastolatka to nie będą cię szanować poważnie ludzie. Musisz dużo poświęcać czasu dziecko jak no ma 2, 3 latka bo to rozwój układanie puzzli literek rysowanie z nim, jak jest ładna pogoda codziennie spacery kiedy dziecko po godzinie nie chce iść do domu a ty masz do załatwienia różne obowiązki Zapomnij pójście do pracy nawet jak dasz do przedszkola jak podrośnie to poprostu nie opłaca się iść do pracy w tym kraju jeśli masz dzieci. 1 pójdziesz do pracy od razu zabierają 500 zł , plus dojazdy , przedszkole opłata i na dodatek jeszcze więcej roboty sobie robisz , po opłaceniu tego wszystkiego zostanie ci z 400 zł. Bo przecież zarobki 1400 netto . Seks z mężem wyznaczone godziny , czyli wtedy kiedy dziecko spi i to jeszcze musisz tak zrobić żeby was nie przylapalo. Plusy : spelnilam się jaka matka Mam dla kogo żyć i się poświęcać , łatwiej się wstaje jeśli pomyślisz że musisz wstać bo bo dziecko głodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja instynktu nie miałam do 29 lat. A potem jak mnie "wzięło" to nic się nie liczyło. I tak cztery lata starań dało rezultat w postaci syna. Są problemy z apetytem, bieganie na rehabilitację zamiast na zakupy czy do kina jak przed porodem. Nieposprzątany dom, obiad na szybko, brak mariażu i fryzury, czasem nieogolone nogi, brak siły na sex, parę kilo jeszcze do zgubienia ( zero rozstępów), włosy troszkę wypadały ale już odrastają. Pouczanie przy lekarzy i koleżanki co robię źle, że synek nie chce jeść. I jest wielka, przeogromna miłość, radości gdy są postępy w rehabilitacji i jedzeniu. Nie cofnęłabym czasu za nic Gdyby ktoś cztery lata temu pokazał mi moje życie teraz brałabym z całą dobrocią inwentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to nas obchodzi? Sama nie potrafisz podjac decyzji i obcych ludzi pytasz? Moze najmlodsza juz nie jestes, ale rozumem tez nie grzeszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypisywanie większości waszych plusów i minusów jest trochę bez sensu, kiedy kalkuluje się na chłodno. Wy skupiacie się na pierwszych 2-3 latach życia dziecka a dziecko ma się do końca życia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny temat. Sama mam identyczny problem jak autorka. Nie mam tak zwanego parcia na dziecko. Ale nie chce tez byc zawsze sama. Mieszkam za granica i nie mam tu zadnej rodziny wiec w razie czego nikt mi nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój mi po porodzie nie pojawił się żaden instynkt co przed ciaza go miałam u mnie poprostu znikł. Ciągle wszystko obrzygane obsrane nocki nie przespane a i w dzień czasem ciężko wyrwać się do kibla. Jeśli nie jesteś zdecydowana grubo na tak to nie miej dzieci bo to kosztuje dużo nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te plusy z 1:50 niezbyt zachecajace :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×