Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak podwarzyć testament tescia który nowej żonie wszystko zapisał

Polecane posty

Gość gość

Moj mąz jest wściekły. Jak i ja. Napisze od początku. Za K wyszłam 7 lat temu. 4 lata przed naszym ślubem jego rodzice się rozwiedli. ALE już na ślubie jego ojciec był z nowa kobietą. Nie lubiliśmy jej wszyscy, teść się wkurzał ze zapraszamy jego ciągle z jego byłą żoną (mamą K). Sprzedał mieszkanie 4 pokojowe które było jego i z tą nowa kobieta (która 2 lata po naszym slubie stała się jego żoną ale nie pojechaliśmy na ślub) kupili działkę i wybudowali dom. No i teraz dzwoni do K jego siostra że jest testament i nic nie ma na nas przepisane, wszystko na nia ze wskazaniem że dzieci były niewdzięcznice czy coś bo nie odwiedzaliśmy go jak chorował i je wydziedzicza - jak w jakimś Średniowieczu zupełnie. Ja zawsze tesciowi mówiłam ze nie wybaczyłam mu tego ze się rozwiózł z mamą K i że dla mnie moze nie istnieć. Jednak majątek jest spory i po prostu, po ludzku chcemy zawalczyć bo mamy prawo. jak można podwarzyć - czy się da??- testament? Czy można powiedziec że to ona go zmusiła do takich zapisów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak was wydziedziczył to miał powód, taki pech dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy to Ty jestes osoba, ktora ma prawo decydowac o zyciu innych?! Tesciu rozwiodl sie, mial nowa zone - to bylo jego zycie, a nie Twoje do qrwy nedzy! Przezyl je po swojemu, i chwala mu za to! Nie opiekowaliscie sie nim w chorobie, bo co? Bo mial nowa kobiete? Jakim wyznacznikiem sie kierowaliscie? Chcieliscie mu na zlosc zrobic? I bardzo dobrze, ze Was wydziedziczyl. Nic sie Wam nie nalezy, bo nie szanujece drugiego czlowieka. Podwazyc testament? Haha w Waszym wypadku sad tak samo sie usmieje jak i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wydziedziczył to nie będzie nawet zachowku. Zresztą ty jesteś nikim w ich rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że on umarł? Nic nie podważycie, jeżeli zastrzegl to mial powody. A ty nie mieszaj się do tego, pilnuj majatku swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozecie sie procesowac, ale powód wydziedziczenia był i ostentacyjnie gadałas wszędzie o swoim złym nastawieniu do tescia. Mozecie sie procesowac, ale przegracie i jeszcze wam sad przyp...koszty. i słusznie bando chciwych hien A tak na marginesie to co ci było do tego kogo teść puka i czy chce, czy nie siedzieć z tesciowa. to chyba ich sprawa anie twoja, to co ty mu mogłaś darowywać , czy wybaczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam podważanie slownikiem! teścia to nie uznajecie ale kasę już tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pół domu jest macochy. Jeśli teściu umrze, to 1/3 teścia będzie też macochy. Więc twój mąż będzie miał jakieś 17% majątku. Możecie upomnieć się o zachowek w wysokości 8,5% majątku, o ile dacie radę podważyć testament. Poza tym, do jego śmierc***ewnie będzie jeszcze przynajmniej 20 lat, a wy się już trzęsiecie o majątek ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu mialas do wybaczania? Dorosli ludzie nie moga sie rozwiesc? Ciezko podważyć testament tak samo jak cofnac darowizne. Wybierzcie sie do jakiegoś dobrego prawnika moze pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier/dole... mam nadzieje, ze nic nigdy nie dostaniecie! I zgadzam się z innymi wpisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale hieny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, teść nie żyje już, zmarł dlatego wiemy że sporządził testament o takiej a nie innej treści. Az mnie trzęsie jak myślę że wszystko co zostało rodzinnie wypracowane, zgarnie ta kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie trzesie jaki widze, ze takie hieny zyja na tym swiecie. Nic sie Wam nie nalezy, nawet zlamany grosz! Tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzinnie?! Hahaha, moze jeszcze napisz, ze to Ty wypracowalas sama ten majatek. Co za tupet ma panienka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty na to nie pracowałaś więc nie twój interes A mąż mógł sie wczesniej zdecydować czy woli sie fochać na tatusia, czy jednak woli jego kasę. Jak tal lubi pieniadze to mógł tatusiowi do d...włazic a nie go olewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że to sprawa twojego męża, a nie twoja. Tobie nic do tego, jak JEGO rodzina zarządza SWOIM majątkiem. Jakaś pazerna jesteś strasznie. Wieszasz na teściu psy, a warto napisać, dlaczego rozwiódł sie z żoną. Może źle się działo w ich małżeństwie? W zdecydowanej większości związków/małżeństw, winę za rozpad ponoszą obie strony. A tylko jedna strona rzadko. I powtarzam jeszcze raz, że to nie twoja sprawa jak teść rozporządził swoim majątkiem. Ty się martw majątkiem swojej rodziny, a nie czyjejś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowo, to nie martw się na zapas. Wydziedziczenie to nie taka prosta sprawa, że wystarczy na papierku napisać i gotowe. Teść przy rozwodzie z pierwszą żoną podzielił majątek "rodzinny". Od momentu ślubu z nową kobietą pracowali już na swój wspólny majątek i "rodzinie" nic do niego. Ani to Twoja matka, ani teściowa, więc dlaczego zasadzasz się na majątek po jej mężu? Pamiętaj, że teść to nie rodzina i Tobie się złamany grosz po nim nie należy. Jedynie zachowek dla syna, jeśli wydziedziczenie nie zostanie uznane, na co jest duża szansa. Wydziedziczenie to przecież proces sądowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przepraszam bardzo. Gdzie żona tescia będzie mieszkać???? Na ulicy??? Bo wam się majątku zachciało! Pazerne hieny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona mogła sobie sama zapracowac a nie na tesciu żerować ciągle bo tak to wyglądało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy zrobiliście mu na złość nie opiekując się nim, to on wam też zrobił na złość nic nie przepisując...czego tu nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 9:39 1 os. l.poj. teść a nie teściu Nie wiem dlaczego tak wiele osób nie umie odmieniać rzeczowników:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec był "be" bo jak śmiał się rozwieść ale kasiorka jest "cacy'??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie dostaniecie!!! Ani Twój mąż, ani Jego siostra a już na pewno Ty. Ojciec ich wydziedziczył, podając powód. Teraz to już musztarda po obiedzie... A swoją drogą, co za niewdzięczne z Was hieny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie chce zeby po mnie ktokolwiek dziedziczyl.dlatego spisalem testament i wszystko zostawiam zakonowi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:22 Napisana przeze mnie forma "tesciu" to zdrobnienie, forma pieszczotliwa idiotko. Widac to w kontekscie zdania, a w kontekscie tematu takie okreslenie mozna nazwac kpiacym. Rownie dobrze moglam napisac o tesciu " tescius", " tesciuniek". Chcialas dowalic, a ci nie wyszlo, za to wyszedl brak umiejetnosci analizy tekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ona mogła sobie sama zapracowac a nie na tesciu żerować ciągle bo tak to wyglądało! xxx No tak, bo jak Wy na nim chcecie żerować to jest w porządku. Ona przynajmniej była z nim do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też ma takie dzieci jak autorka. Wydziedziczenie jest rzeczywiście trudne, ale my to rozwiązaliśmy tak, że cały majątek jest na mnie. On nie ma teoretycznie nic, więc i w razie czego nie będzie czego dziedziczyć. W razie mojej śmierci mąż odziedziczy majątek, żeby mieć zabezpieczenie, a sam ten majątek przepisze na fundację opiekującą się ludźmi chorującymi na pewną ciężką chorobę genetyczną, w której to fundacji ja pracuję charytatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:00 i bardzo mądrze, że już teraz to wszystko macie zabezpieczone jak trzeba. Brawo! Chamstwo trzeba uczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kichaj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×