Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak podwarzyć testament tescia który nowej żonie wszystko zapisał

Polecane posty

Gość gość
Moja babcia po śmierci zapisała w testamencie mieszkanie synowi kobiety, która się nią opiekowała. Babcia pod koniec życia walczyła z rakiem, ale też ta kobieta bardzo jej pomagała przez bardzo długi okres jej życia. Ja tego nie mogłam zrobić, bo mieszkałam w innym mieście a później wyprowadziłam się do Stanów i z babcią miałam tylko kontakt przez telefon, a mój ojciec i jej drugi syn zmarli dużo wcześniej, takie życie... Nie jestem zła, że dała wszystko tej kobiecie. Nawet jestem jej wdzięczna za opiekę, a wiem, ze pod koniec jak babcia leżała już cały czas w łóżku, ta kobieta przychodziła do niej codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nic nie dostaniecie jak jest testament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu co za ludzie! Włos się jeży na głowie. Jak facet był chory i na łożu śmierci to w d***e go mieliście a teraz chcecie jego pieniędzy. Ale rodzinka z pod ciemnej gwiazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spod nie z pod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko lepsze niż takie nic jak autorka. Ty w ogóle nie masz nic do tego majątku ani do oceniania teścia. To co miał teść jest tylko jego i nowej żony. Wy możecie ewentualnie zaczaić się na spadek po teściowej :D Nie macie szans podważyć ten testament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z wczoraj 11.35 Nie ma takiego zdrobnienia " teściu", może być tesciunio☺ Może jest u Ciebie w wiosce☺ Sama jesteś totalnie niedouczoną idiotką. Zamiast siedzieć na forum, to może lepiej przeczytaj jakąś książkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czego autorko oczekujesz? teść przy rozwodzie podzielił majątek wspólny z była żoną. po ślubie z drugą sami wszystko osiągnęli-Wy im nie pomogliscie w niczym. wiec zapisał wszystko kobiecie która go kochała. co w tym dziwnego? chcecie? to idźcie do sądu, zalozcie sprawę o nabycie spadku, gdy będzie otwierany testament macie możliwość go kwestionować gdy : - spadkodawca nie był w pełni świadomy gdy go spisywał: - gdy działał pod wpływem przymusu; -gdy działał będąc wprowadzony w błąd; -gdy to nie on jedt autorem testamentu. każda z tych okoliczności trzeba udowodnić-sąd powoła odpowiednich świadków i biegłych a postępowanie będzie się ciągnęło kilka lat a koszt jego będzie kilkanaście tysięcy. A na koncu z tego co opisujesz to uzna iż testament jest ok a Wy poniesiecie całe koszty postępowania. uwielbiam patrzeć na twarze takich sepow jak Ty autorko gdy jest ogłaszane postanowienie i dociera do nich ze nie tylko nic nie dostaną ale słono za to zapłacą. nic ci się nie należy. nawet zachowek bo byłaś niegodna dziedziczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny które mnie rozumiecie. W poniedziałek mąż z siostrą idą do prawnika. Mimo wszystko pójdziemy do sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.03. A niby kto ku cie rozumie. Wszyscy c***iszą ze nie należy ci się nic i przegrasz sprawę w sadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAHAHA tez o tym pomyslalam, autorka chyba jakas zaburzona, albo zyje w swiecie fantazji. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o jaka kwotę orientacyjnie chodzi bo zastanówcie się czy warto się o to sadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem zal dzieci . Bo facet który caly majątek przepisuje na nowa zonę a swoim dzieciom nie zostawia nic jest świnia i tyle w temacie . Tylko nie bardzo rozumiem co do tego ma autorka tematu bo to nie jej ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem zal dzieci . Bo facet który caly majątek przepisuje na nowa zonę a swoim dzieciom nie zostawia nic jest świnia i tyle w temacie . Tylko nie bardzo rozumiem co do tego ma autorka tematu bo to nie jej ojciec. xxx To teraz postaw się w roli tego ojca. Ciężko chorujesz, umierasz a Twoje dzieci mają Cię w d***e. To jest dopiero żal. Jeśli istnieje jakieś życie po śmierci to ten ojciec pewnie się teraz "w grobie przewraca", że co jego dzieci teraz wyprawiają i że to sępy a nie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal dzieci ? ;-) Tematu n ie założyło żadne z dzieci mężczyzny a jego pazerna i roszczeniowa synowa. Śmieszny mnie jej ból doopy i przekonanie że jej coś się należy,bardziej niż żonie teścia,która jest dla niego teraz najbliższą osobą. Wasze zachowanie - to,że nie pojechaliście na ślub,wasz gniew i żal z powodu tego,że ułożył sobie na nowo życie są godne politowania, zupełna dziecinada. A co ty miałaś do wybaczania? Mogłaś teścia cmoknąc w tyłek tak naprawdę i lepiej zaopiekujcie się teściową skoro teściem nie potrafiliście. Opieka jest beee ale kasa już ok,co? Wedle prawa jesteś dla niego zupełnie obcą osobą i NIE DZIEDZCZYSZ NIECZEGO tylko twój mąż i dzieci i wstydziłabyś się rozporzdzać czymś co nigdy nie należało i nie będzie należało do ciebie. Wstrętna,pazerna baba ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobil co chcial i nic Wam do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zadam pytanie z innej beczki- miesiąc temu zmarł mój ojciec który nie utrzymywał ze mną kontaktu. Z moją mamą nie mieli ślubu, zostawił nas jak miałam 3 lata dla innej kobiety. Z nią się ożenił i miał dwójkę dzieci. Wyprowadził się z naszego miasta, nie podał adresu, nie płacił alimentów. Z rodziny ojca miałam kontakt tylko z ciotką- jego siostrą, która powiedziała mi o jego śmierci i doradziła, abym ubiegała się o spadek. Dodam, że ojciec mnie uznał jak się urodziłam i mam go normalnie w dokumentach wpisanego. Jak yślicie, czy jest sens w ogóle się w to bawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do autorki-prawnik powiedzie Cię na jakieś 5tysięcy swojego wynagrodzenia, koszty sądowe oraz koszty zastępstwa procesowego żony tescia-łącznie kilkanaście tysięcy minimum. co do pytania Pani która nie miała kontaktu z ojcem-radzę założyć sprawę o nabycie spadku, złożyć na niej zapewnienie spadkowe przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza. i jak będzie postanowienie ze dziedziczy Pani po ojcu ustawowo to wtedy kwestia faktycznego nabycia i podziału masy spadkowej jest kwestią dogadania się z innymi spadkobiorcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie prawnika - taki testament dość łatwo podważyć, bo przywołane powody są w świetle prawa niewystarczające. Obowiązek opieki w pierwszym rzędzie spada na żonę, dopiero potem na dzieci. Ona musiałaby mieć świadków, że ojciec prosił o pomoc, a jej nie otrzymał. Złe nastawienie NIE WYSTARCZY do wydziedziczenia. Zresztą - w tym przypadku złe nastawienie jest usprawiedliwione okolicznościami. Po drugie - prawnik powinien prześledzić przepływy finansowe - na ile budowa nowego domu była sfinansowana ze sprzedaży mieszkania, które teść miał przed ślubem (bo ta część nie wchodzi do wspólnoty majątkowej z nową żoną, więc dział spadku wyglądałby inaczej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumejąca
skontaktujcie sie z prawnikiem. macie kogoś? w krakowie prawem spadkowym zajmuje się jwc-kancelaria. na pewno otrzymacie tam rzetelne informacje a nie kilka oceniajacych wpisów na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×