Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość nicosc1410

Pragnę zniknąć

Polecane posty

Gość nicosc1410

Zwykle to ja udzielałam pomocy, wyciągałam pomocna dłoń do przyjaciół, znajomych byłam oporą, dziś ja potrzebuję ..sama nie wiem czego. NIe chce mi się nic, czekam na cud taki malutki a zarazem wielki. Mam dość życia, byciem nikim - bo tak się czuję, zostawiona sama sobie- zapewne na swoje życzenie. To ja opuściłam rodzinne miasto, wyprowadziłam się, niepodjęłam pracy w nowym mieście w którym znam tylko męża i jestem sama...z moimi myślami coraz częściej z takimi które mnie przerażają. Wiele złych wyborów dokonałam, nie potrafię tego przerwać, potrzebuję się wygadać - nie mam niestety komu. Przyjaciół straciłam po tym gdy się wyprowadziłam, nieprzetrwaliśmy próby czasu, odległości. Została mi tylko jedna przyjaciółka ale i na nią nie zawsze mogę liczyć...wczoraj poprosiłąm ją by ze mna porozmawiała dziś na messengerze, czekam na nią od rana- jestem sama. Mam żal do niej o to, że gdy ja teraz potrzebuję pomocy to nie ma jej przy mnie. Chodze i płacze po katach, gdy mąż wraca z pracy zakładam maskę przybieram pozę normalności, wygrzebuję swój słodki głos z dna swego ciała i dzień się znów toczy, uśmiecham się , całuje udaję normalność- nie chcę go zawieść, nie chcę przysparzać mu więcej kłopotów- juz dość ich rozwiązał, nie mogę mu dokładać kolejnych. Co ze mna jest nie tak, że wszystko się rozlatuje, ze wszystko czego dotknę rujnuję?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×