Kobitki, życzę Wam takiego porodu!

bo cc to operacja? tak naprawde to nieduzo porodow sn konczy sie jakas masakra, to ze laski w necie opisuja jak to im krocze rozerwalo do d**y nie oznacza ze takie cos sie przytrafi kazdej. Wrecz przeciwnie. Ja nie chce cc bo wiem jak to wyglada. Wole miec kilka szwow na c***e niz pokrojony brzuch. Pierwsze dziecko rodzilam przez cc (koszmarnie zle znioslam), drugie sn (po 2 godzinach od porodu bylam na nogach, wzielam prysznic i zajmowalam sie malym) a trzecie zapowiada sie znowu na cc...bo sie cora nie chce obrocic ;(

23.46 a w którym tygodniu jesteś? Bo moja też długo była ułożona posladkowo i już prawie byłam umowiona na cc a tu pod koniec niespodzianka. Nie dla mnie, bo ja się nastawilam na cc.

nie wiem, jak u koleżanki, ale u mnie w 36 tyg się mlody obrócił i miałam cc. A tym razem do 35 się kręcił, a teraz już głowa na dole. kończę 37tc