Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz vhuba juz mnie nie kocha

Polecane posty

Gość gość

Wiem na 100% ze maz niema kochanki. Ale od pewnego czasu stracil zaintetesowanie mna. Sexu unika tlumaczac zmeczeniem,nie przytuli jak kiedys,nie pacaluje. Ciagle jakies pretensje ma,nic mu sie nie podoba.na mikolaja,wigilie,moje urodziny,walentynki dostalam wielkie NIC. w przeciwienstwie do niego. Chociaz moj prezent walentynkowy dla niego lezy nadal w szafie. Stwierdzilam ze jak on olewa to i ja zaczne.i dodam ze nie jestem z tych osob ktore zaraz noewiadomo co. Z kwiatka za dwa zlote kupionego u babci spod sklepu bym byla uradowana.A tu lipa. Byly rozmowy,mowilam mu wprost o tym ale nic to nie dalo, mam wrazenie ze on mnie juz nie kocha jak kiedys. A kiedys a nawet mie rak dawno temu bylismy jak przed slubem zakochani. Dobre slowo BYLISMY. Co robic. Chcialam bym wzbudzic z mezu jakas zazdrosc, zeby znow zaczal sie starac bo mi juz sie nie chce.... co ja mam robic zeby to ratowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może terapia małżeńska? Trzeba najpierw natomiast uświadomić męża, że problem istnieje, powiedzieć mu o swoich obawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poważna rozmowa jak to nie pomorze to po prostu olać go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ma kochanke a ty jestes naiwna Albo druga opcja- zakochal sie w jakiejs nieszczesliwie, moze to z pracy ktos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o sobie: Mikołaj, Święta, walentynki także otrzymałam NIC!! Kawiatka jakiegokolwiek ponad rok temu mi z łaska dał!! Rozmowy były nic nie dają- czas chyba zostawić to męskie dziadostwo.. chce cieszyć sie życiem, a teraz męczarnie i katusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki wiem ze niema to na 100%. Co ma pieniadze to wydaje na swoje d**erele,papierosy,p*****ly a o zakupach to juz nawet nie pamieta. Ostatnio zrobilam buleczki ktore tak lubi jemu do pracy,a on z tekstem: po co to robisz? Potem mowisz ze zmeczona jestes.... nic nie docenia,nic, stoje przy garach obiad robie,zje nie doceni. On nie gotuje. Sniadanie z kawa rano mu zrobilam zero milego slowa. Tylko pretensje.Staram sie olewac to jak on mnie,ale ciezko. Najchetniej nic bym nie robila ale sa dzieci. Zakupy musze zrobic,obiad tez....czuje sie jak stara kura domowa,bez zycia energii. A jestem ladna czesto to slysze ,mloda a tkwie przy kims kto nawet dobrego slowa nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu sie posprzeczalismy ja juz sie czepiam bo kurde nic nie zrobi. Siedze i rycze a on ma to w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć, co on myśli, co czuje, jak z nim postępować aby byc szczęśliwą, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo za bardzo się starasz. Taka jest rawda kochana. Jak czytalam o tych buleczkach to parsknelam pod nosem. Prawda jest taka, ze powinnaś go bardziej olac a byc pewniejsza siebie. Zadbac o swój wygląd zeby wiedział co traci. Od czasu do czasu nie odebrać telefonu od niego. Wyjść gdzies z kolezankami. Juz miałaś od niego odpowiedz "po co to robisz?". Nadskakujesz mu jestes zbyt mila i taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez robilam tak jak ty,skakalm przy mezu,uslugiwalam,itp a on mnie nie zauwazal identycznie jak u ciebie dzieci gary...powiedzialam dosyc. Zajelam sie sobą kosmetyczka,fryzjer,nowe ciuchy i bielizna. Olalam go... i zauwazyl to. Pytal dla kogo tak sie stroje,myslal ze kogos mam. :D teraz czuje sie pewniej,maz mnie zauwazyl. Pomys o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ujela to bardzo fajnie I wlasnie o to mi chodziło pisząc, ze autorka mu nadskskuje. On ma za dobrze poczul sie zbyt pewnie i nie docenia nic. A mężczyźni to zdobywcy a tu nagle obiadki pod nos. Autorko dalej nie moge tych buleczek przeżyć. Bułeczki pieczone specjalnie dla niego do pracy?? Oszalalas.. Paczek kupiony w biegu albo drożdżówka po pracy to to co on powinien co najwyżej od Ciebie dostać. On ma za Toba szaleć a tymczasem olewa. Ale to można na szczescie jeszcze uratować. Tak jak pewna pani wyżej napisala. Nowe ciuchy, kosmetyczka, fryzjer, jakies ćwiczenia no i wazne zycie.badz dla niego mila ale miej dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalam mu list bo rozmawiac juz mi sie nie chce.Znowu uslysze ze przesadzam,zebym dala spokuj ze sie czepiam. Napisalam mu wszystko co mnie boli,ze od dawna nic od niego nie dostalam,nic od siebie nie daje...i zostawie go jak wyjde czy i oleje nie tlumaczac sie juz z niczego. Tak jak mowicie.... Buleczki moze faktycznie przegiecie ale lubie piec a chcialam mi zrobic przyjemnosc. Kiedys chwalil ze pyszne i wogole a teraz ze po co to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
List mu napisalas z tym co Cie boli?? Żartujesz chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie autorko, ze zle. Takimi listami jeszcze bardziej sie pogrążasz. Co powinnaś zrobic to olac go i zadbac o siebie, oczywiscie pozostając dla niego mila. Teraz on ma Ciebie za bezsilna slaba. Jednak kiedy weźmiesz go na dystans ale pozostaniesz usmiechnieta to bedzie wylazil ze skory byś go pokochala na nowo. Przygniotaas go troszke, wybacz szczerość, ale pisze Ci tylko szczerze. Przytloczylas go, zaglaskalas. On soe zatracil i zaczął dusić. Daj mu troche niepewności. Jesli ten list zostawilas, trudno. Ale niech to bedzie ostatni krok desperacji z Twojej strony bo sil juz nie masz prawda? Lubimy to vo nam ucieka sprzed nosa. Szalejesz za nim bo on ucieka Tobie a teraz odwrocmy sytuacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zostawilam jednak tego listu. Dobrze... zrobie jak piszesz. Zaczne go kulturalnie zlewac... ale jak on sie pyta mnie czemu jestem zla bo go zlewalam wczesniej to ja na to ze nie jestem zla o wracalam do swoich zajec a on ostentacyjnie Acha Spoko i sie powiedzmy obrazal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa ja mam to samo. Moj maz tez ma mnie w d***e. Nawet stroic nie mam sie dla kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowisz obrazal sie? A powinien wlasnie zareagowac i sie zaniepokoic . A jak nic sobie z tego nie robi to mu kompletnie juz nie zalezy.Bo i tak go rozwodem nie postraszysz. On wie,ze ci ZALEZY . zE CI zalezy na malzenstwie, wie to,wyczuwa i nic nie zrobi. nic. Bo ty i tak nigdzie sobie nie pojdzieszz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moze nie tyle ze sie obrazal tylko odburknal ACHA i poszedl obojetny... tak jak ktos pisal wczesniej,nawet sie stroic nie mam dla kogo. Bo nie zauwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontynuuj, plan się uda po czasie. Zostaw mu dzieci w domu a sama gdzieś wyjdź, kosmetyczka, fryzjer, może na basen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Barrranek ma racje. Obudzi sie w koncu predzej czy pozniej, ale sie obudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam autorko sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Twoja hisoria przypomina moja.Moglam zywcem ze skory wychodzic,maz i tak mial to gdzies.Zaczelam zyc w koncu wlasnym zyciem totalnie go olewajac.Fryzjer,kosmetyczka,dieta i wszystko aby zadbac o siebie i co moze kobiecie poprawic samopoczcie.Zaczal byc zazdrosny myslac ze kogos man,zwracal wieksza uwage na mnie,z tym ze teraz to ja mam w nosie bo nsprawde poznalam kogos.Moja rada skup sie na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×