jak dlugo trwa przecietne robienie loda?

Ja swojemu robie pol godziny do znudzenia a on wciaz nie moze dojsc :( Juz mnie usta bola juz buzia i szyja boli od ciaglego ruszania a on nic :(

hmm. Jakoś długo. Ja jak mam dobry nastrój to dochodzę w ciągu 5 minut.

ja jak robie loda swojemu to na poczatku owszem są usta języczek, smyram go na rozne sposoby w tych okolicach. ale kiedy zaczynam czuc bol w karku albo juz mi usta "mdleją" to reszte robie juz ręką i to dosc intensywnie. chyba dla niektórych facetow usta to za słaby bodziec zeby dojsc na szczyt.

Niektórzy spuszczają się w 30 sekund inni potrzebują 10 minut. Więcej się chyba nie zdarzyło

Ja od loda nigdy nie dojdę.

"Juz mnie usta bola juz buzia i szyja boli od ciaglego ruszania a on nic" Do roboty lenia! Połóż się wygodnie na plecach, on niech uklęknie nad twoją głową. Ty tylko otwórz buzię, a reszta należy do niego. Kto nie pracuje ten nie je. W końcu, to o czyj orgazm idzie? Skoro jego, to niech zasuwa, a ty choćby zdrzemnij się sobie.

to coś źle robisz

Opróżniaczka jąder jesteś

5 minut

Kiedy czuję że już dochodzi specjalnie zwalniam i wyciszam...lubię się bawić ssac..lizać i brać bardzo głęboko...jezeli mamy czas to baardzo długo tobie mu kosa jeżeli trochę mniej to wiadomo staram się i szybciutko dochodzi...

Ale Twój facet ma fajnie...Zrobisz mi takiego loda?

To może chociaż opowiedz mi jak ob**asz?

Ja od loda juz nie dojde.... potrzebuje okolo godziny. Kobieta moze robic co chce, nic na mnie nie dziala. Ale juz mam swoje lata. Przy seksie klasycznym tez szybko nie dochodze ale szybciej niz przy lodzie- ale jak zona zaciska miesnie i funduje mi singapurski pocalunek to strzelam w sekunde :) zonka lubi sie ze mna droczyc, kochamy sie a tu zaczyzna swoje cuda i koniec- po zabawie. Eh mam cudowna zonke :)