Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalinagość

Samotni rodzice

Polecane posty

Gość Kalinagość

Witam wszystkich, chciałabym porozmawiać z samotnymi rodzicami o sytuacji w jakich znajdujemy sie , wychowując samotnie dzieci , czy uważacie ze jest jeszcze dla nas i dla naszych dzieci szansa na normalne rodzinne życie? Czy łatwo jest znaleźć kogoś kto pokocha Was razem z dzieciaczkami , które macie , czy wygodnictwo dzisiaj jednak wygrywa i nikomu nie chce sie zajmować obcymi dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zajalem nawet zadoptowalem takiej dzieciaka i co ? Dzisiaj rozwod i alimenty na tego dzieciaka, szczyt chujstwa zdradzala mnoe sprawa rozwodowa w toku, czuje sie przez takie jak wy jak wyc****la szmata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murmru
Ja znalazłam takiego człowieka. Jesteśmy razem, układa nam się bardzo dobrze. Planujemy powiększenie rodziny. Także, da się, ale trzeba mieć szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mowię o rodzicach obu płci a nie tylko kobietach , matkach, rozumiem Twoją wściekłość ale takie rzeczy jak zdrada zdarzają sie tez w związkach gdzie dzieci są biologiczne danych rodziców , poza tym wydaje mi sie ze dziecko nie ma nic wspólnego z zachowaniem matki, szkoda tego dzieciaczka , i nie wkładaj wszystkich do jednego worka słowem wy , są tez sytuacje losowe jak choroba i śmierć jednego z rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wspaniałe Kochana , bardzo sie cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam uraz, przepraszam za to co napisalem, masz racje nie wszystkie sa tak wredne jak moja zona, bardzo mnie skrzywdzila dlatego mam ogromny zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem szanse mają tylko młodzi samotni rodzice. Ja mam 45 lat i 10 letnie dziecko, od 7 lat nikt się mną nawet nie zainteresował na poważnie. Spotkać się, wyjść do kina i tyle. Dlatego ja wiem, że już nigdy w związku nie będę. nie rozpaczam też z tego powodu. Za kilka lat, jak dziecko wyjdzie z domu zostanę singielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dotknęłaś ważnego sedna tematu, rownież mam takie spostrzeżenia , czy to dlatego że młodzi mają jeszcze całe życie przed sobą i nie chcąc byc sami chociaż próbują to jakos poskładać? , a starszym na stare lata po prostu juz nic sie nie chce? W takim przypadku chyba pomagają przyjaźnie z dawnych lat , ludzie sie pamiętają za czasów młodości, znają i mają tez jakiś sentyment , czasem zwykłe wspólne spędzanie czasu tylko po to zeby nie byc samemu w domu po jakimś okresie może przerodzić sie w miłość , co jednak i tak pokazuje że pomimo tylu ludzi wokół da sie wyraźnie odczuć samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odczuwam samotność, szczególnie wieczorem, gdy dziecko już śpi. Brak też wszelkich rozrywek, ponieważ nie jestem nigdzie zapraszana ze względu na brak pary. Ostatnio w pracy wpadli na pomysł, żeby wyjść gdzieś na imprezę ze swoimi połówkami. Ale ktoś skomentował, że tylko ja nikogo nie mam i będę głupio się czuła. Dano mi do myślenia, że lepiej gdybym została w domu. Życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotnymi rodzicami prawie nikt się nie interesuje, dowodem na to jest popularność tego tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem 45 lat (rozwodze się) i pokochałem kobietę lat 44 z synem 11 lat. Nie jest to dla mnie kłopot - zawsze chciałem mieć syna a on potrzebuje faceta przy sobie. Powiem tak - są faceci którzy są ojcami i oni mogą (mogę - nie muszą) pokochać twoje dzieci. To się dzieje naturalnie albo nie. Daj sobie szanse, szukaj facetów którzy są dobrymi ojcami (sprawdzili się jako ojcowie) i wtedy jest szansa. 23 kawaler raczej odpada ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to prawda , wieczór najbardziej przykra pora dnia, nie ma do kogo sie przytulić poza naszymi dzieciaczkami, z kim wypić głupią herbatę czy obejrzeć film , tylko skoro tak jest , to dlaczego my rodzice samotnie wychowujący dzieci nie zrzeszamy sie by byc razem chociaż w takiej a nie innej formie ? Spacery , wspólne gotowanie , wyjazdy nawet na dzień za miasto , cokolwiek , kawa w mieście , czy jesteśmy tak zrezygnowani lub skupieni na swoim smutku i żalu ze nie podejmujemy inicjatyw? Odrzucenie przez znajomych z powodu braku pary to jakiś smieszny żart , to tym bardziej powinni Cie zabrać żebyś nie była sama w domu, ale tez możesz byc niebezpieczna , wiesz sama wolna to może komuś chłopa odbijesz , to pokazuje tylko niskie poczucie wartości i kompleksy tej grupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo , tak tez myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo tu mogą mieć do napisania tak jak ja dzieci z rozbitych rodzin. W końcu już od dawna obserwuję moich rodziców, obecnie oboje po 50-ce, ojciec już od wielu lat w związku z kobietą, wcześniej samotną matką (a zeszli się jak i ja, i jej córka byliśmy jeszcze przez nich wychowywani i ona była już po 40-ce, co do wpisu wyżej, że tylko młodzi rodzice mają szansę), matka podobnie, z tym, że od nastu lat już nikogo nie wychowuje, ale jej facet jak zaczęli się spotykać miał dwójkę młodzików. Więc szanse jakieś tam są ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×