Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przygarnelam kotka i zaluje....

Polecane posty

Gość gość

Dzieci ( 8 i 5 lat) u mnie wyblagaly kotka. Mamy go 4 mies ibardzo zaluje... Kotek wogole nie daje sie glaskac i miziac, tylko przychodzi do nas gdy slyszy/widzi ze jest jedzenie. Gdy dziecko go wezmie na rece a kot nie ma ochoty( prawie zawsze) drapie i sie wyrywa u gryzie. Wiem, ze koty maja swoje charakterki i to nie maskotki ale ten moj... calkowicie aspoleczny... Macie koty? Wszystkie takie sa? Czy tylko mnie sie trafil taki egzemplarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze nic, ja namówiona przez męża i syna zgodziłam się na kupno psa...Słodki szczeniak, z którego wyrośnie 60 kg bydle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego nie adoptowałas kota o konkretnym charakterze? Mnóstwo jest zwierzaków do adopcji o zupełnie innym charakterze, przytulasów z natury, przyzwyczajonych do dzieci itp. Trzeba było poszukać a nie brać pierwszego lepszego zwierzaka bo dzieci chciały :( Teraz i on i wy będziecie się męczyć. Lepiej znajdź mu nowy dom gdzie będzie mu dobrze. Zwierzę to nie zabawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O juz krytykantka sie znalazla... Dlaczego nie adoptowalam doroslego kota ze schroniska po przejsciach? A dlaczego dla ludzi bardziej naturalne jest urodzenie swoich dzieci a nie adopcja? Rozumiem ze schronisko to jak sklep- ide i mowie " poprosze kota ktory lubi byc glaskany? Moj kot zle sie u mnie nie ma, po prostu trafil mi sie nielubiacy przytulania, ale kot na ttm nie cierpi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie wszystkie takie sa. Mam cztery koty i kazdy ma inny charakter. Jeden to przytulas ktorego mozna miziac i nosic w dowolnej pozycji pol dnia, drugi jak tylko sie wezmie na rece to drapie i wyrywa sie. Trzeci przychodzi tylko na jedzenie a czwarty ( a wladciwie to pierwszy bo najstarszy) ma 12 lat i daje sie glaskac ale nie za dlugo. Koty reaguja na imiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Moj tez reaguje na imie. Przybiega, bo czesto gdy go wolamy to dostaje jakis przysmak. Gdy nic nie dostaje odwraca sie i odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki kot. Moja kotka owszem daje się nosić na rękach i głaskać,,ale jeśli ma humor. Jeśli nie ma fuka na nas, gryzie syna i drapie. Jeśli zaś ma ochotę robi nam baranka, lasi sie i mruczy. Ale kochamy tę diablice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.30- no tak, bo jak braliscie psa, to nie wiedzieliście co z niego wyrośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, olej tych wariatów na kafe. Oddaj kocura, dzieci sa ważniejsze. Jakaś stara kociara na pewno przygarnie go do serca. To chyba lepsze niz zeby kocur miał zrobic dziecku krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PrAwda.moja koleżanka ma kota który drapie.my mieliśmy fajnego i od sąsiadki był przytulas.ake takiego co gryzie bym oddała.po co Ci taki do dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc 22;02 tu autorka Fajnie ze normalnie podeszlas do tematu- dzieki, szczerze mysle napisalas i nie mialas na celu dokopac. Dzieki raz jeszcze, ale go kurde nie oddam, ja sama polubilam futrzaka. Jako, ze to ja sama sprzatam kuwete i daje jesc ten kot mnie najbardziej lubi, i ja gdy mam ochote go pomiziac to on nie protestuje. Nue daje sie dzieciom glaskac, i zaznaczam ze dzieci mu krzywdy nie robia znaja zasady po prostu mnie ten kot lubi:-) plan byl inny mial lubic dzieci ale chyba zakumal ze to ja mu daje jedzonko czysta wode i zapeeniam czytsta kuwete wiec on sie mnie chyba odwdziecza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze ja autorka. To gryzienie kota wobec dzieci to jest na zasadzie- uzyje zebow by pokazac ze nie mam humoru by mnie nosic. Delikatne. Nikt ranny nie jest. Dzieci wiedza zeby natychmiast odlozyc kota na podloge tak wiec krew sie nie leje, spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie sa koty, chcialas miec tulasne zwierze to trzeba bylo psa kupic. Choc z nimi tez roznie bywa ;) nie oddawaj kota, co to za przyklad dla dzieci oddac zwierze...pokaz im ze mozna sie z nim bawic w inny sposob a nie przytulac. Niech sie z nim bawia np myszka na wedce itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość kotów taka jest:D dorosłe zwierzęta mają w pogardzie ludzkie dzieci i raczej je wychowują (stąd gryzienie, zagryzienie). koty lubią pieszczotki dopiero jak ktoś wkupi w ich łaski, wiem po sobie:) nie wystarczy wziąć w ramiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam zaznaczyć, że mój kot owszem gryzie kiedy ktoś go bardzo zdenerwuje, ale na zasadzie lekkiego złapania zębami. W ten sposob warczy i sygnlizuje synowi nie męcz mnie, nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty raczej unikają dzieci. U mnie w domu rodzinnym zawsze były koty i żaden nie drapal i nie gryzl. Jak zjawiały się małe dzieci to uciekaly gdzie pieprz rośnie. Dzieci im nic nie robiły, ale wystarczal halas i zamieszanie w związku z ich przyjsciem. Ja radzę przetrzymac ten trudny okres aż kotek podrosnie i zamiast gryźć, ucieknie od "pieszczot". A dzieciom powiedzieć, żeby nie brały go na ręce, ewentualnie poglaskaly jak Ty go trzymasz. Jak pierwsza ekscytacja kotkiem przejdzie, to dzieci zrozumieją jak do niego podchodzic a i kot będzie spokojniejszy. Musicie dac sobie czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim wieku jest kociak i w jakim wieku został zabrany od mamy? Czy będąc z mamą był socjalizowany z ludźmi i ewentualnie innymi zwierzakami? Bo jak nie, to on po prostu tego się nie nauczył jako kocie dziecko. Czasem można to poprawić, ale wymaga to dużo cierpliwości i na pewno nie można kota zmuszać do czułości, to da efekt dokładnie przeciwny od oczekiwanego (co zresztą widać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Kot byl od matki odebrany gdy mial 10 tygodni. Czytalam mnostwo artykulow na temat socjalizacji kota. Caly czas pracujemy nad relacjami :-) teraz ma okolo 6,5 miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zauważyłam że młode koty nie lubią głaskania i noszenia, dopiero z wiekiem stają się pieszczochami. Bawią sięz ludźmi, ale głaskanie to dla nich zaczepka do gryzienia i drapania. Przynajmniej mnie się nie takie trafiały do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
male kociaki nie lubia tulenia, wola inne rozrywki, ganianie za zabawkami itp. Koty sie robia tulasne jak juz sa dorosle/stare. No a niektore do konca zycia sa na "nie" jesli chodzi o pieszczoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego nie adoptowałas kota o konkretnym charakterze? Mnóstwo jest zwierzaków do adopcji o zupełnie innym charakterze, przytulasów z natury, przyzwyczajonych do dzieci itp. Trzeba było poszukać a nie brać pierwszego lepszego zwierzaka bo dzieci chciały smutas.gif Teraz i on i wy będziecie się męczyć. Lepiej znajdź mu nowy dom gdzie będzie mu dobrze. Zwierzę to nie zabawka... x pani mądralińska... jakieś rady czy tylko jad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest za młody na pieszczoty. A dzieci dostatecznie duże by mu wymienić kuwete i nakarmić-to i je polubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jprdl, kolejna "mundra" co wzięła zwierzaka bo dzieci chciały...Autorko, jesteś beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kot nie jest dobry dla wszystkich dzieci. Żaden nie lubi miziana, ciągania i noszenia. Nie przychodzi bo już się zraził. Kot, który nie chce być głaskany daje znać właścicielowi delikatnie podgryzając lub przytrzymując rękę. Jeśli mimo to jest dręczony to nie będzie chciał przychodzić. Koty są dobre tylko dla delikatnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn ma 6 lat, kot 1,5 roku, jest u nas od 6tygodnia życia. od pół roku toleruje syna. jak mały siedzi to wskakuje mu na kolana i daje się głaskać. wcześniej uciekał, ganial za klebkiem, piłeczką itp. teraz to już kocur i jest chętny na pieszczoty. musisz poczekać a dzieci niech go karmią ale niech nie glaszcza na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Socjalizacja powinna zacząć się już w 1 dniach życia. Mały, ślepy jeszcze kociak wzięty na ręce syczy i pociąga noskiem sprawdzając nowy zapach. Przyzwyczaja się jednak bardzo szybko. Socjalizacja spoczywa na właścicielu kotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu nie miałam kota, który lubił, żeby go nosić. Owszem podnieść i posadzić sobie na kolanach etc i to wszystko. I już sobie wyobrażam w jaki sposób 5 latek podnosi kota i się nie dziwię, że kot się wścieka. Generalnie nawet koty, które są pieszczochami lubią głaskanie w określony sposób i na swoich warunkach i wtedy kiedy mają ochotę. Kot to takie specyficzne stworzenie- to nie on jest dla Ciebie, tylko Ty dla niego. Zabroń dzieciakom podnoszenia i noszenia, naucz, że to nie zabawka, to będą mieć lepsze relacje. Jak chciałaś maskotkę dla dzieci, to są rasy kotów, które są bardziej "psie" i takie jakbyś chciała i trzeba było takiego wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja siostra miala kota, dokladniej kocura ktoremu absolutnie nie przeszkadzalo noszenie. Ten kocur byl niesamowity pod tym wzgledem bo jej corka potrafila sie z nim bawic, nosic , wozic w wozku godzinami. On nie protestowal i nigdy nie drapal domowników. Ja mam kotkę która sama wykarmilam butelka. Jest wredna ale dzieci toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej na uwadze ze rzadko ktory kot lubi dzieci, tym bardziej dorosly kocur. Moj spieprzal gdzie pieprz rosnie gdy tylko uslyszal dzieci siostry a dla mnie i meza byl cudny. Po prostu dzieci sa glosne i *****iwe a koty tego nie lubia. Nic nie poradzisz kota na pewno nie zmienisz, trzeba go zaakceptowac takim jaki jest. A co do drapania dzieci to ja jak bylam dzieckiem cala chodzilam obdrapana tez przez koty (uwielbialam je i zostalo mi do teraz) a jakos zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kocur czy kotka? Jesli kocur to kastracja, jesli jeszxze tego nie zrobilas, kotce tez polecam wyciac to i owo. Wychodzi na zew? Czy tylko w domu? Dzieciom pozwol sie z kotem bawic na poczatek, pileczki, sznureczki, myszki. Kot moze ****ardziej przez takie zabawy polubic. Ja mam kotke i moi rodzice tez, moja to taka pieszczocha, piesek taki, łazi za nami na spacerach, mamy dom z duzym ogrodem to ma sie gdzie wyszalec, do dzieci przychodzi ale potrafi pokazac, gdzie sa granice gdy np mlodsza 8 msc zacznie wyrywac włosie i szarpac lekko gryznie w raczke, mała nigdy nie płakala z tego powodu, zreszta sama jej mowie ze nie wolno. Do starszego 7 latka juz sie przyzwyczaila choc ten tez potrafi jej niezle dopiec, np walac ja w glowe poduszka lub przykrywajac stosem kocy. Kotka rodzicow jest zupelnie inna, plochliwa, na sam widok dzieci spieprza na parapet i tyle. Oba sa przygarniete z "ulicy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×