Nerwica, depresja?

Witam serdecznie, profilaktycznie chciałam się zapytać o co chodzi w moich objawach które męczą mnie co dnia i uniemożliwiają mi codzienne życie, to jest tak , że np bardzo emocjonalnie reaguję na różne sytuacje które są całkowicie bezpieczne, cały czas dosłownie wszystkim się stresuje i nie potrafię już się zrelaksować, czasami boję się wychodzić gdziekolwiek bo zaraz myślę , że stanie się coś strasznego, ściska mnie w żołądku i w głowie, mam straszne napady chronicznego zmęczenia i jest obecne uczucie strasznego wyczerpania tzn w sumie strasznego osłabienia, mam tak jakby widzenie tunelowe, gdy jestem w klasie to nie jestem w stanie usiedzieć , nie robi mi się ciemno w oczach tylko właśnie biało i to jest takie straszne uczucie odrealnienia, w tym samym czasie moje serce się tak jakby potyka, robi się gorąco i mam uczucie niczym rąk na gardle które mnie duszą i pieką mnie poliki , mam tak jakby natychmiastową chęć ucieczki, psychiczne odczucia są takie : nic mi się nie chce, światło mnie drażni, miewam myśli samobójcze, brak realnego sposobu by sobie pomóc, zwalniałam się z lekcji już wiele razy ale chce żyć normalnie, te objawy są notoryczne, proszę o pomoc.

Strzel sobie palcówkę i poczujesz się lepiej :)

Porozmawiaj z rodzicami a nie na kafe! to wygląda bardziej na nerwicę ale rodzajów nerwic jest kilka. bywa też że nerwica i depresja "nakładają się" na siebie

haha.. bardzo śmieszne xd

bez terapauty się nie obejdzie

Moim zdaniem masz nerwice lekowa. To trzeba leczyć bo będzie tylko gorzej. Mogę polecić Ci forum zaburzeni.pl tam z całą pewnością znajdziesz pomoc. Pozdrawiam www.naturalnieandzia.blog.pl