Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Młode małżeństwo

Polecane posty

Gość gość

Witam dziewczyny, jak to jest u was w małżeństwie, jak długo się docierałyście że swoimi połówkami? Ja jestem 5 miesięcy po ślubie i jest mi chwilami bardzo ciężko. Przed ślubem znamy się z mężem 4 lata i prawie nigdy się nie kłóciliśmy, mogę powiedzieć wieczna sielanka. Za to teraz nie ma tygodnia żebyśmy się nie poprztykali. Mam tego serdecznie dość, chciałabym żeby było tak jak kiedyś, ale wiem, że to jest nie możliwe. Wiem, że powinnam bardziej wyluzować, ale nie potrafię. Spinam się i wymagam dużo od siebie i też od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas na rozwód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz "Znamy się od 4 lat". Ile razem mieszkaliście - tak dzień w dzień, borykając się wspólnie z troskami dnia powszedniego? Co to znaczy "ciężko"? Co w tych kłótniach się dzieje? Tzn. jak bardzo bolesne one są dla Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zyskasz gdy nie będziesz go ignorować. My mamy związek bez tajemnic między sobą o wszystkim sobie mówimy i mąż jest nawet zawsze przy każdym badaniu u ginekologa cipki wspierał porody ma prawo do mojej intymności a nie jesteśmy zacofani bym się męża wstydził podczas badań cipki czy porodów. Zwłaszcza gdzie dziś jest wielu ginekologów zboczonych nawet onkolog. !Mam prawo do obecności męża podczas badań czy zabiegów nawet w szpitalu wiec go mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: przed ślubem nie mieszkaliśmy razem, każdy u siebie. Większość czasu spędzalismy u mnie w domu. Do niego chodziliśmy sporadycznie bo miał zwykle bałagan w domu i dostawał bure. U mnie zawsze jest czysto, bardzo dbamy o porządek, sprzątam po sobie. Rodzice nauczyli mnie też oszczędności, liczę się z kasą i zawsze patrzę co ile kosztuje i czy to tanio czy drogo. Mąż niestety jest bałaganiażem, muszę mu wszystko mówić i zwracać uwagę bo nie chce cały czas chodzić za nim i sprzątać, ma też luzniejszy stosunek do pieniędzy. Uważa, że na jedzeniu nie możemy oszczędzać i nigdy nie patrzy na kasę. Myślałam na początku, że to jest kwestia dogrania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to jest kwestia stylu życia. Po prostu albo go wcale nie znałas albo ignorowałaś to co o nim wiedziałas bo myślałaś, że się do ciebie dostosuje. Tak naprawdę ani Twój ani jego styl życia nie jest zły więc nie możesz wychodzić z założenia, że on się musi zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Docierać"to można auto albo urządzenie (no piec) gdzie w instrukcji dokładnie pisze że przy pierwszym użyciu poczuje się swąd lub nieprzyjemny aromat bo to jest normalne. W przypadku dwojga ludzi, nie ma instrukcji "docierania się". Trzeba sobie uzmysłowić że Ty, to ty, a On, to on. Tworząc wspólną domową atmosferę, trzeba pójść na kompromis. Nie może być że ON, podporządkowuje się Tobie, ani Ty jemu. Klucz tkwi w rozmowach o tym czego oczekujemy, dyplomacji obydwóch stron kiedy coś się nie podoba, i równie ważne, pochwalenie za coś co ta osoba zrobiła że był nam miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mezem docieralam sie przez pierwszy rok, mimo ze minelo juz duzo czasu nadal sie klocimy, czasami mam juz dosyc tego wszystkiego! Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspomnial ktos o rozmowach, a co zrobic jak ciezko sie dogadac, I druga osoba nie chce rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy czy chcesz rozmawiać czy tylko przedstawić argumenty dlaczego ma być tak jak ty chcesz i nie obchodzi cię co on ma do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialabym zeby bylo inaczej ,przedstawiam mu argumenty, mowie mu ze tez nie jestem idealna ale chcialabym zeby nadze malzenstwo opietalo sie na rozmowie, a on nie potrafi rozmawiac, czuje sie samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki za bledy, ale szybko pisze I literki mi sie gubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czujesz się samotna bo kłócisz się o sprzątanie (o czym wiedziałaś, że nawet jego matka z nim nie wygrała w tej sprawie), a on nie chce cię słuchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka : oboje mamy po 28 lat. Nasze założenie jest takie że oszczędzamy na własny dom. Dorzucamy się do życia rodzica, a reszt kasy na oszczędności. Nie mówię, że mąż ma się podporządkować mnie bo staramy się rozmawiac i mówimy o swoich oczekiwaniach, chociaż mąż jest dość skryty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może w końcu się uspokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o sprzatanie, tylko o to ze dla niego wazni sa koledzy nie rodzina! On chodzi do pracy. Ja niestety nie m am pracy , mamy core ktora jest w czwartej klasie! Mnialam 20 lat gdy zaszlam w ciaze, nie poszlam na zadne studia bo zajmowalam sie dzieckiem, czasem wyjechalam za granice! On nigdy mnie nie docenial bylam zawsze dla niego nikim! Zaluje ze nie poszlam na studia moze latwiej bylo by mi znalesc prace w polsce! Nie wiem juz co mam robic jak mam postepowac ,to jest ciezkie wszystko do opisania! Za duzo jest tego wszystkiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może załóż swój temat, trochę niegrzecznie autorce wcięłaś się ze swoją historią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie sorki , ale jakos tak milo zaczelo mi sie pisac z pewna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie zawracam glowy ,przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chętnie z tobą porozmawiam, ale po prostu w odzielnym temacie, myślę, że twój problem nie powinien być omawiany w morzu innych komentarzy na inny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×