Wynajem mieszkania, problem z rachunkiem prognozowym.

Witam was serdecznie, proszę z góry aby komentowały osoby które miały z czymś takim coś wspólnego albo się na tym znają. Wynajęłam mieszkanie, spisaliśmy umowę, po 2 miesiącach pani która tak gwarantowała nam że bedzie mieszkać dłużej nie składając wypowiedzenia pisemnego po prostu stwierdziła że się za miesiąc wyprowadza. OKej. Ja napisałam jej takie wypowiedzenie. Rozstaliśmy się ale, no właśnie... ona chce zwrotu za niewykorzystany prąd, ponieważ rachunek jest prognoznowy( 6 miesięcy jedna kwota) nikt z nas nie spisał liczników ponieważ pani twierdziła że będzie mieszkać tu długo i potem za ten niewykorzystany prąd będzie mieć zwrot. No i co teraz? Straszy nas prawnikami i wg, ale żadna ze stron nie posiada dokumentacji na podstawie której mogłaby się rozliczyć? Czy mam się obawiać czegoś? czy to ona poprostu jest stratna ze ta 2 miesiące + 3 wypowiedzenia bo tyle było uiszczonych opłat czyli 3 rachunki. Dziękuję każdemu za wypowiedź.

olać, nikt nie będzie sie włoczyl po sądach za takie śmieszne kwoty :)

Nic nie zrobi ani ty ani ona,brak podstaw prawnych. Jeśli chcesz uczciwie to załatwić to należy poczekać dopóki nie będzie rozliczenia. Prognozy są do przodu naliczane a żuzycie prądu do tyłu.

tez mi sie tak wydaje. straszy wam sądem, prawnikami bo mysli ze sie wystraszycie. poczekaj na oficjalne pismo od tego jej "prawnika"...

a skąd wiadomo, że przez te dwa miesiace nie zużyła mnóstwa prądu i koniec końców trzeba bedzie jeszcze dopłacić, a babka już chce zwrot...

No czasami ludzie idą do sądu bo na kawie nie było napisane że gorąca. Wiec czasami należy dmuchać na zimne . Jeszcze gdyby ta osoba była fair wobec nas to jakoś bym się z nią rozliczyła, ale porysowała podłogi przesuwając meble, ukradła żarówki ledowe, gwarantowała nam że szuka na długo mieszkania a po 2 miesiącach rezygnuje- no fakt zdarza się okej- ale dzowniła notorycznie bo z mieszkania wywalał ja facet, ja jezdziłam tam, pomagałam , a teraz ona starszy mnie prawnikiem?

Tylko prognoza przyjdzie po prostu na kolejne 6 miesięcy bez rozliczenia wstecz miesięcznego.

Czemu wy durnie wynajmujecie mieszkania i nie spisujecie licznikow??? Ani umow porzadnie spisanych, ani warunkow zadnych Eh te polskie glupki byznesmeny!

i są one równe a nie takie jak za dane miesiące. Czyli np 80zł przez 6 miesięcy, nie wykorzystasz to masz zwrot

Spisalibyśmy liczniki gdyby nie to że klucz posiada tylko gościu od Tauronu bo każdy z jednego pietra dostawał klucz- gubili, to teraz mają to ci z energetyki.

A ty nie umiesz jej postraszyc swoim prawnikiem? Rozliczenie za prąd jest co pół roku więc choćby się zesrala to nic nie ugra bo żaden prawnik nie podejmie się sprawy która na starcie jest przegrana,za to ty możesz jej powiedzieć że to twój prawnik będzie dochodził w sądzie odszkodowania za straty na jakie cię narazila. Powiedz jej że masz dowody w postaci zdjęć mieszkania przed jej wprowadzeniem i po. Nie daj sobie w kaszę dmuchać.

dobry pomysl z tymi zdjęciami, popieram.

Dobra dzięki wielkie :)

Laska cieniutko przędzie i pewnie każdy grosz się liczy. Swoją drogą są france. Wynajmują mieszkanie i cuda tam wyprawiają. Facet pewnie dał kopa w d... swoją złość na was wylewa. Nigdy nie spisywałam licznika prądu.

Tak jak pisałam, może i bym spisała gdybym miała jak, no ale... czemu my - wynajmujacy- mamy płacic za cos z czego nie korzystamy? Może inaczej jak ktoś chce wynając na miesiac czy dwa(mozna wtedy sie dogadac na starcie),ale jak ja chce wynajac to wieki to jak ktos tez chce na wieki to potem ma zwrot i sam sobie pracuje na tą prognoze, i teraz jak wynajełam ponownie nie mam jak spiać tylko że w umowie już zawarłam ze akceptują prognoze i nie beda wnosic roszczen co do niej.

to jakieś prowo - ani dobrze umowy dobrze nie spisała, ani nie ma klucza do licznika - normalny czlowiek jak zgubi to sobie dorabia :P

jeden sasiad na pietro dostawał i to nie byliśmy my, niestety. Klucza nie chcą dać już . To jest właśnie nasza spółdzielnia.

Dziękuję za pomoc i wsparcie :) Temat może komuś się jeszcze przyda :)