Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byście to odebrali co powiedział?

Polecane posty

Gość gość

Tylko bez złośliwości itd. Spotykam się z żonatym facetem, już długi czas. Na początku traktowaliśmy to obydwoje jako tylko seks, ja nie miałam nikogo, wiec potrzebowałam seksu, jego żona już nie pociągała. Jednak od pewnego czasu widzę u niego oznaki pewnego zaangazowania po jego zachowaniu, gestach, ze sie codziennie odzywa itd., a wcześniej tego nie robił Jednak nie poruszałam tego tematu, on to zrobił, najpierw zapytała się smsem czy mam kogoś innego, ja zgodnie z prawda zaprzeczyłam. Potem jeszcze napisał czy mi pasuje to co jest miedzy nami bo on wie, ze nie moze sobie pozwolic na wieksze emocjonalne zaanagzowanie, a w pewnym momencie zaczął się angażonwać. ja mu odpisałam, ze ja tez nie chce się angażować (choć niezupełnie tak jest). I w nocy niespodziewanie napisał mi "Kocham Cię i kocham Twoje ciało, kocham Cię kiedy Cie pieszczę"- rano wytłumaczył ,ze może nadinterpretował swoje słowa i że wypił drinka, który go "rozmiękczył" Teraz się spotkaliśmy , był bardzo czuły, patrzył na mnie trochę jakby był zakochany, przytulał, całował itd. Wiec już to nie było takie machaniczne jak kiedys, że był tylko seks i jakieś puste rozmowy o niczym. Ale znów podjął ten temat sam, powiedział, że sam zaczął się angażować, ale musiał to od siebie odeprzeć bo nie może sobie na to pozwolić, ze jestem wspaniała, ale on nie może się angażować. Na co ja mu powiedziałam, że ok, ale jak za jakiś czas będe sie chciala z kimś związać to nie chciałabym żebym on tez cierpiał. Na to on nie odpowiedział nic tylko nastała chwila ciszy i zrobił dosc smutną minę... Czasem nie wiem co o tym myslec, a wam jak to wszystko wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w sumie od kilku miesięcy widzę zmianę w jego zachowaniu, tzn. stał sie bardzo czuły dla mnie, ale jednocześnie mówi, ze nie chce sie angazować, chwilę potem pisze, ze mnie kocha, jak w tym smsie.. Teraz jak sie spotkalismy to miałam wrazenie, ze on cos do mnie czuje po jego gestach i po tym jak sie zachowywał...Np. czule mnie całować , dlugo przytulał, chwyta za reke... A kiedys niekoniecznie tak robil, bylo jakies tam przytulanie, ale ono nie było zbyt czułe, tylko takie objęcie mnie ramieniem po seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mi sobie wyobrazić romans z zonatym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem przemyślał sobie wszytko i doszedł do wniosku, że woli żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No żony on nie zostawi raczej, ale nadal chce sie ze mna spotykac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko mnie też (poki co) niekoniecznie zalezy na slubie, tylko niby raz mowi, ze kocha, potem, ze nie moze sie angazować, widze,ze jakby mu bardziej zalezy, ale to jest wszystko nie takie jak byc powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Jakie byc powinno? On jest zonaty. Moze mu Bardziej zalezy ale chce tlumic swoje uczucia bo Od zony nie chce odejsc, zapewne wygodnie ma z nia. Sama sie w to wpakowalas I teraz juz sobie roisz w glowie pewnie, ze skoro on sie angazuje to jeszcze troche I odejdzie Od zony do Ciebie. Dla Ciebie to tez juz nie tylko seks...lepiej zerwij ta relacje czym predzej bo niedlugo sie zakochasz I bedziesz tu skamlec ze ,,on nie chce sie rozwiesc, ale mowil ze mnie kocha. Wciaz sie spotykamy ale jestem tylko jego kochanka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby naprawdę cos czuł to by chciał odejsc. Znam takoe związki i teraz ludzie są razem i szcześliwi. Sam chyba nie wie czego chce. Ja bym sie nie angazowala w to bo potem bedzie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ja juz sie chyba zaangazowałam :O On jest blisko mojego idealu faceta, wiec to nie bylo trudne. Przez cala nasza znajomosc to byla taka sinusoida ,ze czasem mu zalezalo, czasem sie dystansował... Od ostatnich miesiecy generalnie widze, ze mu bardziej zalezy, ale on jasno mowi, ze od żony nie odejdzie. Kiedys mi powiedział, ze moze kiedys bylby na tyle odwazny, ale teraz już nie jest. Tak było fajnie jak był ostatnio na wyjeździe słjzbowym, odzywał się do mnie po kilka razy dziennie, a teraz wrócił do domu i juz tak nie bedzie szczegolnie wieczorami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jeśli on nie podejmie żadnych kroków powiedzmy w tym roku to na serio poszukam sobie kogoś innego. Moim celem nawet nie jest slub tylko po prostu żeby ktoś mnie kochał, dbał o mnie, no i żeby ten ktoś podobał sie mnie z wygladu i charakteru. On się mi akurat bardzo podoba i chyba po raz pierwszy spotykam się z kimś w życiu w kim jestem naprawdę zakochana. Np może po raz drugi, ale to wcześniej to było głupie zauroczenie jak miałam z 16 lat. A pozniej też byłam w związkach, ale wielkiej miłosci do tych facetów nie czułam, byłam z nimi bo byli w miare przystojni czy inteligentni i tyle. A do niego jednak czuję coś głebszego, choć kiedyś co dziwne mi się zupełnie nie podobał. Wiem, ze on bedzie zalował kiedyś jak odejdę w koncu do innego, ale wtedy już może być za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę Ci z całego serca, aby w momencie kiedy będziesz mię męża, może Male dziecko...przyszla do Ciebie kochanka męża, powiedziała Ci kim jest że nie pociągasz męża i bez urazy, ale seks który z nią uprawia nic nie znaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noasza forumowa desperatka znowu pisze....tak cie, ze od zony nie odejdzie...hahaha....wmawiaj sobie dalej. zaraz 3 lata jak tu piszesz i dalej sie meczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie odejdzie to może kiedys będzie zalował, ale jego strata wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATCHO 32
No nie ładnie wiesz ze to grzech nie pozadaj meża bliźniej swej ani zadnej je jrzeczy mnie jak by moja zdradzala to bym zabil kochanka na jej oczach a pozniej ja tak oszpecil ze nawet pies z kulawa nogą by jej nie objszczał jedyne co mi sie podoba w islamie to to ze za zdrade mozna zabic kobiete bo to najgorsze co moze meszcxyzne spotkac takiej plamy na chonoze juz nie da sie zmazac jak drzazga w huju a rogi zostaja do konca zycia nie lepiej jest odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jeśli on nie podejmie żadnych kroków powiedzmy w tym roku to na serio poszukam sobie kogoś innego. A on jest tego świadomy, ale chce seksu więc bierze cię pod wlos, pogrywa sobie. A ze juz jesteś w nim zakochana, to mimo planów nie zdobędziesz się na zakończenie tego, będziesz marnować lata w głupiej nadziei, w organizowanym przez niego kolowrotku, na swoje własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,powiedzmy w tym roku"? On juz Ci powiedzial, ze Od zony nie odejdzie. To czekaj sobie jeszcze rok nie wiadomo na co, ludz sie dalej i nie szukaj nikogo innego bo ,,jednak widzisz ze on sie angazuje mimo ze tego nie chce". Nie bierz podnuwage innuch facetow, czekaj cierpliwie naiwniaczko, bo a noz odejdzie Od zony do Ciebie za jakis czas...on Cie bedzie mamil pieknymi slowkami a pozniej obudzisz sie z reka w nocniku jako Stara panna. Niejeden juz taki topik byl. Jestes idiotka, masochistka emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ideał faceta perfidnie zarządzający żonę? Żartujesz? Aha nie, między nimi się wypalilo, tak naprawdę to on się ożenił z rozsądku a Ty jesteś tą wyjątkową i jedyną :-D a tak na poważnie w życiu bym nie chciała faceta który jest zdolny do tego żeby oszukiwać i zdradzać bez mrugnięcia okiem swoją kobietę. Dla mnie to przeciwieństwo ideału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i jestem naiwna, ale myślę, ze może z ta zona jest z rozsądku, a szuka miłości tak naprawdę...ostatnio serio sprawial wrazenie zakochanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.56- nie masz pojecia jak niektorzy faceci moga sprawiac pozory I grac, majac na celu zbajerowanie a potem trzymanie zdobyczy przy sobie. Moze poczul, ze wachasz sie czy ta telacja ma sens i odstawil szopke pelna czulosci zebys zostala I ludzila sie, ze moze jednak odejdzie od zony. Chcesz to marnuj czas. Tak, jestes naiwna. Jak nie Ty to za jakis czas znajdzie nastepna kochanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w to co czytam, dlaczego każda kochanica zonatego myśli że ten się ożenił z rozsądku? Jedno jest pewne jesteście siebie warci ty i on więc lepiej by było jakbyś go odbiła i uwolnila od niego tą biedną żonę . Ale niestety tak się nie stanie bo tacy szmaciarze przeważnie szukają tylko d**y na boku i wcale nie myślą odchodzić od żony. Zostaniesz z niczym i dobrze ci tak, trzeba też trochę myśleć głową a nie tylko p***a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ożenił się nawet z miłości, ale po ilus latach czasem miłość się wypala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zdzira a on k*****arz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:01 Współczuję twojej zonie męża debila o ile ja masz. Podwojne standardy? Haha facetowi w takim razie sie powinno c***a odcinać, wtedy będzie sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×