NIe potrafię poderwać faceta

Zawsze coś muszę zepsuć... Miałam tyle okazji, tylu różnych facetów się koło mnie kręciło a ja boję się pokazać że też jestem zainteresowana. Zachowuję się jak idiotka... Właśnie zaprzepaściłam kolejną szansę.. oby on tylko nie zorientował się że wpadł mi w oko-bo nie chcę się ośmieszyć, co będzie jeśli ja mu się wcale nie podobam tylko mi się wydaje? to mną kieruje.. a po powrocie do domu załamuję się , ryczeć mi sie już chce :(

Ale co konkretnie zrobiłaś? Strasznie chaotyczna ta wypowiedź

nie podrywaj ich

Co zrobiłam? raczej co robię zawsze... Widać że mu się podobałam długo już ale za każdym razem gdy się widzieliśmy robiłam wszystko żeby pokazać że nie jestem zainteresowana, żeby on sobie tylko nie pomyślał że mi się podoba. Wczoraj, w sobotę znów się widzieliśmy, a ja się nawet nie odezwałam, jakcoś zapytał to burnęłam byle co, ucinałam temat..zachowywałam się jak jakiś buc. Ogólnie długa historia. Ale wiem ż eproblem leży we mnie, w moim zachowaniu i tak jest zawsze... ten czy inny facet... historia się powtarza:( dziś się poryczałam przez swoją głupotę:(

Mam to samo i też jestem teraz w podobnej sytuacji, spieprzyłam sprawę z naprawdę świetnym facetem :(

Mam juz dość, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Spławiłam w ten sposób już niezliczoną ilość facetów. mam 29 lat i jestem sama. Zamiast pokazac że jestem otwartą , wesołą dziewczyną to ja robiłam z siebie księżniczkę, do tego miałam paraliż i brakowało mi słów, taka blokada.

To była randka czy dopowiadasz coś sobie?

To taka ukryta nieśmiałość. Też tak robiłam i czasem jeszcze robię .Popracuj nad samooceną, a staniesz sie milsza.

U mnie to na pewno nieśmiałość i kompleksy, nie wierzę że fajny facet może się mną naprawdę zainteresować :(

To nie byłą randka. Widzieliśmy się , bo to mój znajomy od jakiegoś czasu i sporadycznie się spotykamy w niektórych okolicznościach. Mam zaniżoną samoocenę, to prawda.

Też tak miałam, dalej mam ale w mniejszym stopniu. W końcu zaufalam jednemu facetowi i on mi pomógł uwierzyć w siebie.

Cóż, no offence, ale w takim razie nie miałaś czego zepsuć. I nie widzę powodu do ryku. Kreujesz jakieś wyimaginowane problemy z gościem który jest de facto zwykłym znajomym.

I nie musisz podrywac facetów, oni to zrobią jeśli im się spodobasz.

nocnik szmaciarzu ja nie jestem niesmiala tylko ty nie jestes "fajnym wyborem", to zmienia postac rzeczy / gdzie pracujesz przegrywie, ze twoje cale zycie to fora i trolling? Wyzywanie ludzi? Caly dzien tutaj gnijesz, dzien w dzien.

Jakbym choc jedno zdanie dodałą od siebie to inaczej by się potyczyło... a ja biernie odpowiadałam na jego pytania. Nie mam już siły na ciągłą walkę ze sobą. A czy jestem nieśmiała? właśnie nie, może mam zaniżoną samoodcenę, i to utrudnia mi kontakty z mężczyznami którzy się mną interesują bo wmawiam sobie że na pewno tak nie jest, ale w pacy czy wsród znajomych znajomych jestem wygadana i wyluzowana, zawsze uśmiechnieta. inna kobieta od razu by sobie poradziła w takiej sytuacji i już dawno poszliby na kawę a ja nie potrafię nawet spojrzeć w oczy :( jedyne co mi dobrze wychodzi to wmawianie sobie że mi się wydaje, że mu si ę nie podobam, bo jak to możliwe,,, nie a pewno mi się wydawało, choć wszyscy mówią inaczej i widzę co widzę. ale gdzie tam, on nie będzie chciał się ze mną spotkać. i w ten sposób odstrzelam średnio 10 facetów w roku.

Ale chodzi o to że on podrywał,, wiele razy , nawet do mnie pisał a ja odp krótko zwięźle i na temat, zeby tylko sobei nie pomyślał że chcę z nim poflirtować.

I to juz nie dotyczy tego jednego gościa a całokształtu . ja nigdy ne odwzajemniam zainteresowania, bo boję się ze wyjdę na idiotkę, ze cos zle zinterpretowałam, ze ktos sie z tegio będzie śmiał.. im koles bardziej zainteresowany tym ja bardziej oschła i obojętna, lekceważę go. a ten o którym piszę to akurat jeden z ostatnich których spławiłam chociaż tego nie chciałam..,

konczac temat o nocnikach - wiem ze Pimpon mnie sprzedal (tez mam jego dane) ale na Pimpcia nie potrafie sie wqrwiac i go nie wsypie, za to ty mnie wqrwiasz ichyba nie wiesz, ale te twoje klatwy chooy dzialaja :D lecz sie psycholu

wypowie się ktos jeszcze?

przez ciebie ty szmato j****a mam problemy na uczelni, zaplacisz mi kurfo za to. Dowiem sie kim jestes i bedziesz mial na forach eldorado, zreszta juz cie zglosilam gdzie trzeba. Trzeba bylo nie pisac kurfo do mojego wykladowcy i bliskich, moja zlosc nie ma granic za to wszystko ty przepity smieciu

Kolejna królewna z drewna.