Mam tydzień wolnego, nie wiem co zrobić jak ten czas wykorzystać

teściowie zabrali dziecko na narty na tydzień, mąż pracuje od pon do pt, a ja mam urlop, niby się cieszę ale co tu robic.

Bierz koleżankę lub siostrę i jedźcie do Karpacza lub szklarskiej poręby :) lub po prostu odpocznij w domu ,zrób małe zmiany -może malowanie :) lub jedź do spa na 2 dni

odpoczywaj

Ucieknij z domu. Ja bym tak zrobiła :-)

Chętnie bym gdzieś pojechała ale siostry nie mam, a bliskie koleżanki pracują, mąż tak samo... A sama jechać, hmm co to za przyjemność, chyba jeszcze bardziej bym się zanudziła.

To może odwiedzisz rodzinę, jakąś ciotkę, kuzynke z daleka?

Moze pójdz na samotny spacer, odpoczniesz wyciszysz sie, albo na zakupy na spokojnie bez męża i dziecka. Nikt cie nie bedzie poganianial żebyś szybciej ciuszki wybierała

Kobietoooo:) spanie , spacery, spanie , tv, spanie, kapiel, spanie, ksiazki , spanie , domowe spa ..spanie;)

Właśnie ja nie z tych kobietek ;-) mnie ciągle nosi. Z synkiem zawsze mam co robić, do kina czy na łyżwy, pieczemy babeczki, chodzimy z psem do lasu, a jak pojde sama na lodowisko to pomyślą że stara wariatka ;-)

Musisz byc nudnym czlowiekiem skoro praca organizuje Ci zycie.

a ja bym męża zaciągnęła do fajnej knajpy albo na disco (następnego dnia najwyżej weźmie na żądanie),namiętny sex po całym mieszkaniu:D

Od 7 lat mam dziecko, od 5 pracuję. Aktywność zawodowa na pełen etat, zajmowanie sie domem i dziecko zajmuje sporo czasu ;-) nagle pierwszy raz nie musze iść do pracy i wyszykować dziecko do szkoły, dlatego też nie wiem za co się zabrać.

Gdzie ty mieszkasz, skoro uważasz że jak pójdziesz sama na lodowisko to wezmą cię za wariatkę? :O kobieto, sama się ograniczasz tworząc jakiś zacofany świat w swojej głowie. Nikogo nie obchodzi czy idziesz na lodowisko sama czy z dzieckiem. Na lodowisko się przychodzi jeździć na łyzwach a nie na pogaduszki

ja bym pewnie codziennie malowała (moje hobby na które mam normalnie czas jeden dzień w tygodniu), codziennie siłka lub basen, na pewno też zabrałabym sie za wiosenne porządki czyli przeglądanie rzeczy które należy wyrzucić, wydać oraz na 100% chociaż raz pojechałabym na shopping do ogromnej galerii :D Ech Autorko zazdroszczę Ci!!!

Dokładnie, szczerze mówiąc kiedy byłam na lodowisku to do głowy mi nie przyszło patrzeć kto jest sam (zresztą nawet pary czy znajomi niekoniecznie jeżdżą ręka w rękę) czy oceniać kogokolwiek po tym, trochę przeceniasz chyba wrażenie jakie robisz :) W kinie, w knajpce na obiedzie czy w kawiarni też nieraz widziałam samotne osoby, i nigdy mi nic na ich temat nie przychodziło do głowy. Na basenie bardzo często jak ktoś przychodzi popływać, to raczej sam. O samotnym bieganiu, jeżdżeniu na rowerze/rolkach nie mówiąc, ewentualnie weź psa (choćby sąsiadów jak nie masz własnego) jeśli ci tak głupio samej wyjść i się wietrzyć. Ewentualnie poszukaj jakiegoś kursu błyskawicznego typu kuchnia azjatycka albo robótki na szydełku, jeśli koniecznie musisz się czymś zajmować. Tudzież weź się za dom i np. poprzeglądaj wszystkie za małe ubranka męża, swoje ciuchy, sprzęty domowe, powyrzucaj albo powystawiaj wszystko, posprzątaj, zrób drobne naprawy które czekają na wolną chwilę, typu obluzowany haczyk. Ja osobiście zrobiłabym sobie pewnie maraton z kilkoma jointami, wszystkimi ulubionymi potrawami i przekąskami i ewentualnie filmy do tego, plus spanie ile chcę i jak chcę, długie kąpiele, czytanie w łóżku i ulubiony serial z butelką wina... Marzy mi się taki kilkudniowy luz od dziecka, ale obecnie wszystko na co mogę liczyć to jedna nocka i jeden dzień góra.

Doskonale Cię rozumiem. Chodząc do pracy narzekalam ze na nic nie mam czasu, teraz od 2 tyg jestem na L4 z powodu ciąży i nie wiem co ze sobą zrobić.. Posprzątalam całe mieszkanie, długo śpię, czytam 1 książkę na 2 dni, gotuje, pieke, odwiedziłam wszystkich znajomych itp i teraz nie wiem co dalej.. czekam na 100% potwietdzenie ze będzie Corcia to wtedy wezmę się za pokoik i zakupy, ale póki co nudzę się. . Ehh tak źle tak niedobrze:)

Jak wam sie nudzi to wam jutro przywioze moj sluzbowy laptop, mam duzo roboty to zrobicie za mnie :) a ja w tym czasie pojde na zakupy, na obiad, obejrze tv i wypije piwko

Na pewno odwiedzę rodziców, pojde na zakupy i do kosmetyczki, moze na basen, wiosenne porządki tak jak mi podpowiedzialyscie, ale dla mnie taki dzien w 100% spędzony na przyjemnościach to troche zmarnowany czas :-( musze mieć poczucie wykonania jakiejś konkretnej pracy, wiec może właśnie to czas na pierwsze lekcje francuskiego które marzą mi się od liceum ;-) Dzieki dziewczyny!