Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd macie pieniądze na usg prenatalne i pappa?

Polecane posty

Gość gość

U mnie 260 zł za usg prenatalne w 12 tyg , lekarz po badaniu mimo że wszystko w porządku powiedział ze bez względu na wiek robi się test pappa kolejne 250 zł. Teraz za kilka tygodni znowu polowkowe prenatalne 300 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam skierowanie na darmowe to nie wiem jaka cena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracujemy kochanieńka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ciążę prowadzilam prywatnie, wiec wizyty platne, ale juz cennik inny jak się od lat jest pacjentka... ogolnie korzystam z prywatnych gabinetow niektórych specjalistów. Skad pieniądze? Pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim zaszłam w ciaze napadam na bank. Jest na wszystkie badania i jeszcze starczy na wyprawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dopiero początek, a ty się już pytasz skąd mamy pieniądze... a za kilka miesięcy założysz temat skąd mamy na pieluchy, mleki, szczepienia itp..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pracuje ale 500 zł w miesiącu na usg i pappa to chyba trochę dużo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaZakrecie
U mnie wizyta z usg to koszt 200 zł - 120 wizyta plus 80 usg czy prenatalne czy polowkowe. Jak sie chce chodzić prywatnie to niestety trzeba sie liczyć z kosztami. Najwiecej 300 zł w jednym miesiącu wydałam raz jak miałam wizytę z usg i cytologia - 230 zł i 70 zł na badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę mnie dziwi że lekarz po usg genetycznym zaleca pappa- usg robi się po to żeby oszacować ryzyko wad wrodzonych, i jeżeli wyjdzie podwyższone, powinno się dostać skierowanie na testy pappa, ewentualnie wtedy dopiero robić samemu. Ale ot tak, przy prawidłowych wynikach usg, robić pappa? Po co? Dla mnie to trochę bez sensu i naciągane... Swoją drogą, ja tylko połówkowe robiłam prywatnie, z różnych powodów, akurat mi wyszło takie combo że kupowałam pessar, płaciłam dodatkowo prywantnie za badania żeby mieć jak najbliżej, leki w aptece plus to, razem ponad 500 zł wyszło :/ A skąd miałam? Z tego samego źródła z którego mam na jedzenie, rachunki czy ubranie, czyli z pracy... Sama korzystam z ginekologa na NFZ, i generalnie jak ktoś ma skromne dochody to powinien się do tego ograniczyć jeśli nie ma wyraźnych wskazań do robienia czegoś dodatkowo- ale tu akurat prywatna opieka niekoniecznie oznacza lepszą (chociaż bywa i tak). Ale sama uważam że zawsze trzeba być przygotowaną na niespodziewane wydatki i mieć coś na czarną godzinę. Sama z dzieckiem chodzę do pediatry, alergologa czy okulisty na NFZ, ba- do stomatologa również i jeszcze mu się krzywda nie stała, a mimo wszystko zainstniała konieczność wykluczenia padaczki i miałam do wyboru albo czekać 10 mcy (!) z malutkim dzieckiem, na samo badanie- a gdzie do tego opis, konsultacja, albo zrobić to od ręki, prywatnie, wyłożyć 400 zł za badanie i 150 za neurologa. A od wyników zależało dalsze postępowanie i albo stoimy ze wszystkim, albo idziemy do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaZakrecie
A i testu papa nie miałam, moja pani doktor nawet nie proponowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie robiłam tych badań. Jeśli coś jest nie tak na usg to Cię kierują na badanie prenatalne bezpłatnie (chyba, że masz skończone 35 lat). Ale wyszłam z założenia, że to nie dość, że płatne to na prawdę to wróżenie z fusów. Kolega z żoną robili, zapłacili łacznie 600 zł i wyszło, że dziecko może mieć wadę serca. Urodziło się zdrowe, ale stresik mieli. Podobna sytuacja u innych znajomych. Ta wiedza praktycznie nic nie daje, a może przysporzyć tylko nerwicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd? ano z tego że pracowałam i zarobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to są refundowane badania. Pappa po 35 roku życia standardowo. A usg prenatalne dla wszystkich. Ja chodzę prywatnie do lekarza i państwowo, miałam skierowania i od jednego i od drugiego lekarza i robiłam w prywatnej przychodni, która ma podpisany kontrakt z NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie polskie dziewuchy mysla ze im wiecej kasy wepchna lekarzowi tym zdrowsze urodzi sie dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usg prenatalne to usg takie jak każde inne tylko lekarz robi pomiary. Z tego co wiem 3 usg w 12,20 i 30 tyg sa refundowane jezeli chodzisz państwowo do lekarza. Ja chodzę prywatnie ale za usg place 120 zl a za wizytę 95 zl. Testów pappa nie kazał lekarz robic. Jezeli na usg jest wszystko ok i mama jest dosyć mloda nie ma takiej koniecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie robiłam prenatalnych bo nie było mnie na to stać. Za to miałam USG co wizytę, lekarka w miarę sprawdzała czy wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jezu jezu jak kiedys te wasze matki i babki zdrowe dzieci rodzily bez tych wszystkich super d**er drogich badan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tak całkiem bez złośliwośc****eniądze się ma z pracy, ale jeśli czujesz,z e ginekolog Cię naciąga to zmień lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale badanie prenatalne dla Waszych informacji to właśnie usg mniej więcej w 12 tyg. Skoro miałaś usg co miesiąc to miałaś badanie prenatalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pl panuje lobby lekarzy ginekologow którzy napedzjaa sobie pacjetki i doja ich z kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 2 dzieci , chodziłam tylko na NFZ , dzieci mam zdrowe. Nie jestem dobra pacjetka lekarzy prywatnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Glupie polskie dziewuchy mysla ze im wiecej kasy wepchna lekarzowi ty m zdrowsze urodzi sie dziecko! " x Dokladnie!!! :D Ja tez chodziłam na NFZ i tez dzieciaki mam zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam usg przy każdej wizycie płatnej 130 zl.Jednak takie szczegółowe, robione przez certyfikowanych lekarzy robiłam oddzielnie.Czyli takie w 12-14 tyg (w moim przypadku połączone z testem Pappa) i połówkowe. Obydwa na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój lekarz Cię naciągnął niestety, w ogóle nie ma przymusu robienia testu pappa, a już na pewno nie trzeba gdy usg wyjdzie dobrze. Ja za usg zapłaciłam 200 zł, test kosztuje 150 ale nie robiłam, lekarz dał skierowanie ale nie namawiał, kazał się zastanowić i porozmawiać z mężem. 3 lata wcześniej z córką nie robiłam i gdy mu powiedziałam o tym (bo wyszedł z założenia, że każda robi) to nie namawiał, pogadaliśmy trochę o tym, sporo mi wytłumaczył. Potem jak poczytałam jakie wyniki wychodzą to nie żałuję, że nie zrobiłam. A skąd kasa? Z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powstaje projekt ustawy aby 500 zł dostawać już od momentu zajścia w ciążę. Górą nasi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe to nie chodzi moje drogie Panie, ze im więcej lekarz dostanie pieniędzy to dziecko będzie zdrowsze. Prywatnie chodzę drugą ciążę. W pierwszej ciąży byłam raz na nfz (ktg i usg)czekałam ponad 2h na swoją kolejkę na ktg. Bo położna zapisywala pacjentki co 15min gdzie ktg to ok 30-40min. Heh poza tym może nie wszędzie, ale u mnie tak, lekarz notorycznie spóźniony. Prywatnie godz np 16 to wchodzę max 16 15, a nie z dwugodzinnym opóźnieniem jak to bywa na nfz. Widzę te wszystkie baby czekające w kolejkach i ciągle dyskutujace na te same tematy. Dziecko, karmienie tylko piersią he itp mnie to nie bawi. Ciaza kosztuje. Wszystkie badania wyszły bardzo dużo. Chodzę prywatnie do lekarza,jak i na badania. Mam wykupiony luxmed roczny więc jest ok. Po to pracuje, aby nie stać w kolejkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Panstwowo stanie w kolejkach, przepychanie sie z innymi pacjentkami, ktore uwazaja, ze sa bardziej w ciazy bo sa grubsze, proszenie o kazde badanie, lekcewazenie zlych wynikow. Podziekowalam za wspolprace bardzo szybko. Pan doktor zbadal mnie ginekologicznie pierwszy raz na 4 wizycie. Dawal skierowanie tylko na mocz i morfologie. Reszte i tak robilam sama bo on uwazal, ze sa mi niepotrzebne. Zapominal wypisywac skierowania na usg. Gdy przynioslam wynik testu pappa z ryzykiem 1:17000 oznajmil, ze to nie znaczy ze urodze zdrowe dziecko. Powiedziane to bylo po prostu nie milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby wynik był 1:10, to co? Powymyślali różne durackie badania i testy pappa-rappa..., a coraz więcej przygłupek rodzi małe przygłupki. No bo jak można nazwać kogoś kto pyta: skąd macie pieniądze..? :);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingasam
Ja też pracuje, ale jak sie ma rodzine, dzieci, to też na takie rzeczy nie starcza. Ja musiałam wziąć na badania pożyczkę w feniko, ale zdrowie najważniejsze, więc nie żałuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciaży wydałam na usg, pappa i testy z kwi masę kasy. Prawdopodobieństwo poronienia 1:4000 i poroniłam. Statystyką mogłam się podetrzeć. W drugiej zrobiłam tylko zwykłe USG I trymestru, zapłaciłam o wiele mniej, lekarz powiedział, że on tu genetycznie nic złego nie widzi, ale jak chcę się bawić w statystykę ("statystycznie każdy człowiek ma trzy nogi"-słowa lekarza) to proszę bardzo, mogę zrobić pappa, przemyślałam jego słowa i sobie darowałam pappa, 4d i inne bajery, zaoszczędziłam sobie rozmyślań i stresu. Dziś jestem mamą 8-miesięcznego zdrowego dziecka i jestem bardzo wdzięczna tamtemu lekarzowi za zdrowe podejście do tematu. Cena także zależy od przychodni, długie usg nie znaczy wcale lepsze usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×