Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy coś z tego jeszcze będzie?

Polecane posty

Nie kumasz. Nie czekać w ogóle, zająć się sobą, jak sama się nie odezwie, nigdy już więcej do niej nie pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oki, dzięki za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ponownie... Oto co się wydarzyło od ostatniego razu: Wróciła do Wawki odczekałem 2-3 dni żeby nie było że "od razu", zaproponowałem SKYPE i co myślicie że się zgodziła? NIE, napisała że sama da mi znać jak będzie gotowa, napisałem jej że ile mam czekać? Ona na to "no bo ty byś wszystko chciał od razu" no więc dobra może rzeczywiście tak było, nie wspominałem o Skype nic, myślałem że może rzeczywiście sama zaproponuje ale tak się nie stało. Ciągle tylko głównie pisaliśmy eski, ograniczyłem gg bo już tak naprawdę nie było o czym pisać codziennie, pomyślałem też żeby nie być bardzo nachalnym. Owszem pisała pierwsza ale zauważyłem że już nie jest tak mną zainteresowana jak wcześniej np. pisałem coś o spotkaniu uczuciach a ona albo zmieniała temat albo wysyłała emotikonkę (bezsens), żadnej reakcji z jej strony. W pewnym momencie pomyślałem sobie hmm może zobaczę czy wykaże jakąś inicjatywę i sama zaproponuje GG czy Skype ale nic z tych rzeczy. W końcu wczoraj nie wytrzymałem i napisałem jej ostatniego smsa, że "Ja już nie mogę dłużej czekać i albo spotykamy się w realu (15 min ode mnie mieszka loooool) lub na Skype albo niech do mnie już nie pisze bo nie będę jej odpisywał, odpiszę tylko gdy zaproponuje Skype lub spotkanie. Wiecie co odpisała? "Ok, już nie napiszę, skasuj wszystko co masz ode mnie". I teraz pytanie do Was, dobrze zrobiłem? Wg mnie ona TYLKO chciała pisać i nic więcej. Nie powiem, tęsknię za Nią, i bardzo chciałbym się z Nią spotkać ale co z tego skoro ona tego nie chce?. Musiałem postawić jej ultimatum bo boję się że ciągnęłaby to w nieskończoność, a tak chociaż zobaczę czy naprawdę jej zależy czy nie. Jak myślicie odpisze?, bo ja już do niej NIC nie napiszę, już psychicznie mnie ta niepewność męczyła i męczy. Co wy o tym sądzicie? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat? Ty i ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 26 ,ona 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I: ona nie umie się zdecydować, co dalej (tzn. określić, że nic), a Ty nie dostrzegasz, że ona nie dąży do niczego więcej i tylko Cię zwodzi? Ludzie. dorośnijcie. Widać, że związki nie dla was... Zarejestruj się na portalu z jakąś grą karcianą albo co... Nie da się zyć "eskami" (BDW słownictwo to na poziomie, ja wiem, 16-latkow) Zatem: nie, nie będzie. I przestań dawać ultimata, bo tylko się pogrążasz jako desperat. Ktoś słusznie radził: nie czekać, zająć się sobą. Powodzenia.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, i tak: dobrze zrobiłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×