Czy to wystarczający powód, żeby zakończyć znajomość?

Spotykaliśmy się przez 1,5 miesiąca. A właściwie tyle się znamy, bo w pierwszym tygodniu znajomości spotkaliśmy się 3 razy i był codzienny kontakt smsowy, chciał czwartego spotkania, ale on potem nagle z różnych powodów był zajęty przez miesiąc (2 tygodnie szpital, potem 2 tygodnie wyjazd do domu rodzinnego, daleko). Obecnie kontakt średnio co drugi dzień smsowy, pisał, że tęskni, ale też ciągle mnie pilnował i robił sceny zazdrości, żebym czasem nie umówiła się z innym. Wyraźnie oczekiwał wierności. Mówił, że początkiem tygodnia wróci do miasta i że będziemy widywać się regularnie. Wczoraj wrócił do miasta, poszedł pić z kolegami. Pisał mi, że będzie miał dużo nauki na uczelnię, więcej niż się spodziewał. Znowu robi tak jak w ostatnim czasie.. napisze do mnie, piszemy, piszemy, po czym nagle zamilknie i odezwie się za parę godzin albo następnego dnia. I wiem, że w tym czasie nie robi nic istotnego, bo np. siedzi na portalu społecznościowym. W pierwszym tygodniu znajomości takie coś było nie do pomyślenia, pisaliśmy całymi dniami, a jak mu chwilę nie odpisywałam to zaraz był kolejny sms czy się na niego obraziłam. Teraz jest zupełnie inaczej. Dzisiaj przypadkiem odkryłam, że ma konto na portalu randkowym, a ostatnio online był wczoraj. Czy to jest waszym zdaniem wystarczający powód, żeby zakończyć znajomość? Chłopak ma 21 lat.

On szuka innej na tym portalu, widocznie go nie oczarowalas na tych spotkaniach. A Sam oczekuje ,,wiernosci", dobre :D. Jestes jedna z opcji, chce Cie miec w rezerwie. Jak nie pozna Nikogo ciekawego na portalu randkowym to pewnie przyjdzie do Ciebie. Tak bym to odebrala...zdystansuj sie, nie pisz pierwsza lepiej, obserwuj go.

Słaby typ.

Zależało mi na nim, ale podejrzewam, że on z tymi dziewczynami się spotyka, skoro od miesiąca nie ma dla mnie czasu, ciągle kręci, kombinuje, wymyśla milion pretekstów. Z jednej strony deklaruje regularne spotkania, a potem nagle kolejne wymówki. Pisze do mnie, a potem mnie olewa. Strasznie stęskniony, ale po powrocie do miasta nie proponuje mi spotkania, tylko idzie pić z kolegami. Następnego dnia napisze, ale też nic nie zaproponuje. Tylko przez pierwszy tydzień było normalnie. A ja nie zamierzam być jedną z wielu. Już pomijając fakt, że na portalu społecznościowym dołączył do grupy, gdzie faceci umawiają się na seks z kobietami. Ale tego się już nie czepiałam, bo uznałam, że może robił to zanim się poznaliśmy.

Niedojrzały gnojek.

Tak, to wystarczający powód.

On jeszcze pisze do Ciebie Bo trzyma Cie w rezerwie, wymysla preteksty ze nie moze sie spotkac bo mu nie zalezy, skupia sie pewnie na kreceniu z jakas Inna panienka. Jak bedzie sie nudzil I z nikim nie bedzie umowiony, to pewnie z Toba bedzie chcial sie spotkac. Wydaje mi sie ze to facet lecacy na kilka frontow, stad jego aktywnosc na portalu randkowym. Moze wlasnie szuka tylko seksu wiec zapisal sie do takiej grupy na fb. Nawet jak bedzie pisal, to powinnas go olac, odciac sie Od niego I poszukac faceta ktory na prawde bedzie Toba zainteresowany I nie bedzie Cie zwodzil. Dla ktorego nie bedziesz tylko opcja.

Kochani, dziękuję Wam za odpowiedzi. W pełni się z Wami zgadzam. Zwłaszcza, że jak dokładnie przejrzałam jego profil na fb to ma pełno polubień stron typu "porno", "cycki" i podobne różne strony erotyczne. Dołączał do takich grup jak zboczuszki czy spotkania towarzyskie. To chyba nie jest normalne dla kogoś komu zależy na związku, nawet jak na młodego, zdrowego faceta ? Zwłaszcza, że on tak mnie traktuje.. nie pisał do mnie 3 dni to napisałam do niego, następnego dnia sam napisał, ale nagle urwał rozmowę i już nie raczy odpisał na ostatniego smsa. Pewnie odpisze w środku nocy albo następnego dnia. A może nawet zignoruje to i odezwie się za dzień lub dwa czymś w stylu "jak mija dzień? ". Już wcześniej tak robił. Tylko pierwszy tydzień naszej znajomości zmierzał ku dobremu, nie wiem co się potem z nim stało.