Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sie stanie jak wszyscy przestana szczepić

Polecane posty

Gość gość
jakie dno umyslowe :O tak, dzieci magicznie lagodnie przechodza :O chu/j z tym, ze sa po szczepionkach, przeciez to sie nie liczy... :O x wszystkie przeciwniczki szczepien takie madre poki dziecko im nie umiera na zapomniane choroby, jak w USA, ta idiotka wielka przeciwniczka, na spotkania z transparentem na pol miasta lazila darla grubego ryja maciora, jak to szczepienia powoduja smierc, autyzm i chu/j wie co jeszcze, a potem jej dziecko w szpitalu konalo na odre i od razu, jeeezuuuu jak to mozliwe?? robcie cos! ratujcie moje dziecko! kretynka :O na miejscu tego dziecka , jakbym dorosla to bym jej nakopala do ryja by chocby na starosc troche oleju wbic do pustego lba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci doszczepia się w 10 roku, bo wtedy te choroby niosą największe ryzyko dla dziecka :O Jeżeli tuż przed okresem dojrzewania lub w trakcie dziewczynka zachoruje na różyczkę a chłopiec na świnkę i będzie miało to nieszczęście, że będzie miało powikłania to może być bezpłodne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze szczepienia dzieci sa po 12 miesiacu zycia, czasami sie doszczepia, ale ogolnie MMR-II i Priorix oraz i/lub Priorix-Tetra chroni praktycznie przez cale zycie (czyli NIE WYGASA). dzieci, ktore choruja na ospe, odre, rozyczke, swinke itp to dzieci w wieku przewaznie 6 lat+ czyli JUZ PO SZCZEPIONKACH (moze i przed doszczepianiem) i dlatego 'lagodnie sobie przechodza\ :O a nie ze magicznie nabywaja odporosc tylko dlatego, ze sa male :O to nie koncerny farmaceutyczne nabijaja kabze na smierci ludzi :O tylko firmy pogrzebowe tak btw :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla niektórych to akurat szczęście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie najbardziej w tym wszystkim nurtuje to dlaczego dziecko do 18 miesiaca zycia dostaje az 4 dawki szczepienia blonica tezec ksztusiec. Mam dwulatke ktora ostatniej dawki nie dostala mielismy zapalenie ucha potem zlamana reke i problemy z alergia i tak sie odciagnelo, miesiac temu dziecko troszke sie skaleczylo w sumie bardziej zadrapalo jednak ranka byla, przestraszylam sie tezca. Poszlam do pediatry powiedzialam jaka sytuacja ze nie ma wszystkich dawek tej szczepionki i czy nic jej nie grozi, jednak z tezcem to nie przelewki. Wiecie co mi powiedziala lekarka ze te wczesniejsze dawki jeszcze dzialaja i nie ma zadnego zagrozenia, to ja sie pytam po co wiecej pakowac tego wszystkiego w dziecko jak przychodzi co do czego to okazuje sie ze i 3 dawki by na ten czas wystarczyly. Przez ta sytuacje zaczelo mnie to wszystko zastanawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieszczepienie i korzystanie z odporności populacji to jeszcze nie tak wielkie zagrożenie. Te ospa party to dopiero hardcore i głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepię moje dziecko, ale tak inne matki mam pewne wątpliwości. W dzieciństwie byłam szczepiona przeciwko ospie, moja siostra nie była. Siostra rok starsza ode mnie. W dzieciństwie ominęły ją niektóre szczepienia, po prostu była bardzo chorowita, dodatkowo przewlekła choroba i dużo czasu spędziła w szpitalach. I tak naprawdę te prawie 20 lat temu nikt nie przejmował się tym, że dziecko nie szczepione jeżeli walczono z przewleką chorobą. Jako dzieci przeszłyśmy ospę. to znaczy wszyscy domownicy. Siostra miała kilka krostek i lekką temperaturę, chociaż jej układ odpornościowy był po prostu rozwalony lekami. Ja męczyłam się niesamowicie. Cała w krostach, wysoka temperatura. Pamiętam jak siedziałam pod prysznicem w nocy bo nie mogłam wytrzymać swędzenia. Matka przeszła ją dotkliwie, ale bez temperatury, tylko cała w krostach. Ojciec tak jak ja bardzo wysoka temperatura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wszyscy przestana szczepić, będzie jak w czasach przed szczepionkami. Selekcja naturalna. Tylko najsilniejsi przeżyją, bo epidemie w takich warunkach roznoszenia mikrobów to naturalna sprawa. Osobniki słabe, młode, stare czy chore do piachu. Biorąc pod uwagę stopień nadużywania antybiotyków zarówno w medycynie, jak i hodowli oraz spowodowaną przez to oporność coraz większej liczby szczepów bakteryjnych, można sobie wyobrazić, co się stanie. Wrócimy do czasów, gdy nie było ani szczepionek, ani antybiotyków i będziemy drżeć za strachu o życie dziecka, gdy to złapie katar albo skaleczy się w palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się stanie? Nic. 1. Wiele chorób zaczęło zanikać przed wprowadzeniem szczepień ochronnych, na skutek poprawy opieki zdrowotnej oraz przede wszystkim higieny. 2.Odporność zbiorowa to mit, bo możnaby o niej mówić tylko wtedy, kiedy szczepiliby się również dorośli 3. Za czasów dzieciństwa moich rodziców, na odrę chorowały prawie wszystkie dzieci - jakoś masowo nie umierali. Jak pytam kogoś z pokolenia moich rodziców, dziadków, czy znają kogoś kto umarł na odrę - nikt nie zna. To była kiedyś zwykła choroba 4. Straszenie bezpłodnością nieszczepionych chłopców też jest niepoważne, bo to powikłanie zdarza się niezwykle rzadko. Jeśli już dochodzi do zapalenia jąder (co jest bardzo rzadkie), to najczęściej dotyczy jednego, a nie obu. Poza tym, zapalenie nie równa się bezpłodności, bo zwykle da się to wyleczyć 5. Statystyki o umieralności na odrę też są nierzetelne, bo uwzględniają dane ogólnoświatowe. Odra jest śmiertelna głównie w krajach trzeciego świata, gdzie poziom higieny, odżywiania i opieki medycznej jest bardzo niski. Skoro ludzie umierają tam np. na zwykłą biegunkę, to nikogo nie dziwi, że umierają też na odrę. Statystyki dla krajów podobnych do Polski, wyglądają zupełnie inaczej, ale się ich nie prezentuje, bo wtedy nikt nie bał by się odry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:58 Poczytaj choć troszkę o chorobach takich jak ospa, odra, różyczka, czy świnka. I jak zaczniesz czytać, to wyczytasz że są to tak zwane CHOROBY WIEKU DZIECIĘCEGO . I z natury dzieci przechodzą je łagodniej niż dorośli. Czy są szczepione czy nie. Szczepionka na ospę wietrzną nie jest w kalendarzu szczepień "obowiązkowych" i chyba niedużo rodziców na nią szczepi. A mimo to dzieci masowo na nią nie umierają. Przeważnie przechodzą łagodnie, a jak nie przechorują jako dziecko, tylko jako dorośli ludzie to już tak łagodnie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy na świecie jest tylko odra i.ospa? A inne ciezkie choroby? Juz nie piszcie bzdur ze przy kazdej chorobie wystarczy syropek.z malin i ciepla kołdra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ignorantki i osoby, bez umiejętności analizy ślepią promują szczepionki. Przecież nawet żaden lekarz nie weźmie na siebie odpowiedzialności, że dziecku nic się nie stanie po szczepionce. Nie chcę pisać że jestem przeciwniczką szczepionek, po prostu oczywiste jest to, że trzeba mieć wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.38 tez mogę wkleić link dlaczego warto szczepić. Pełno tego w internecie. Ciekawe co byś zrobiła gdyby twoje dziecko pogryzł pies, dałabyś mu zastrzyk czy czekała aż się organizm sam obroni? Czekam na odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.48 lekarze za nic nie biorą odpowiedzialności, nawet najprostszy zabieg nie gwarantuje w 100% ze nie będzie powikłań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nawet żaden lekarz nie weźmie na siebie odpowiedzialności, że dziecku nic się nie stanie po szczepionce. xxxxxx Nie weźmie też odpowiedzialności, że dziecko nie będzie miało skutków ubocznych czy nawet nie umrze po przepisanych mu lekach. Również tych zaordynowanych z powodu zachorowania na choroby, na które dziecko nie zostało zaszczepione. Lekarz nie jest bogiem i nie wie wszystkiego. To od osobniczych właściwości danego organizmu zależy większość powikłań zarówno po szczepionkach jak i po lekach (po tych drugich jest ich znaaacznie więcej). Wszystko zależy od alergii, nietolerancji, zaburzeń w szlakach enzymatycznych (np. szybkość metabolizowania substancji, braki konkretnych enzymów), zaburzeń lub po prostu różnym funkcjonowaniu różnych narządów ciała (np. wątroby), wieku, pochodzenia etnicznego, płci, uwarunkowań genetycznych w rodzinie, współistniejących chorób przewlekłych itp. (długo by wymieniać). Pewne rzeczy można przewidzieć i innych za nic, dopóki nie wystąpią problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Idiotki trujecie dzieci: https://www.youtube.com/watch?v=BnQ2Po5tadA xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Straciłam właśnie godzinę z życia na takie bredni, jakich w życiu nie słyszałam. Już w pierwszych minutach chciałam wyłączyć, ale się przemogłam i przemęczyłam się do końca. Nie wiem, z czego ten człek ma doktorat (jeśli rzeczywiście ma), ale nawet jego słownictwo jest niemedyczne. "Choroby seksualne" wymiatają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy z tym rakiem? Pzreciez na raka szczepionkli nie ma ( teraz dopiero sa wpaowadzane na raka szyjki i pracuje sie nad dalszymi), wiec dlatego wlasnie ludzie umieraja Ja jestem juz stara i dobrze pamietam jak wiele osób chorowalo na Heine Medina, w klasie byl chlopiec z wykrzywiona noga, zreszta szybko umarł, była nauczycielka - inwalidka po chorobie, bardzo piekna, ale nie mogla sobie zycia ułozyc, bo kaleka. Duzo dzieci starsznie [pokreconych - starych sie nie widywalo, bo pewnie nie dozywali. Brat babci zmarl na hiszpanke w czasie epidemii, z nim jego 2 bliskich kolegow. Kiedy wynaleziono pierwsze szczepionki, nie bylo koncernow farmaceutycznych, wiec jak to moze byc ich wymysl? Czlowiek, ktory napisal o tym, ze szczepionki wywołuja autyzm musial sie wycofac z twierdzenia, bo nie bylo na to zadnego uzasadnienia naukowego. Dziwi mnie,ze ludzie nie wierzą najpowazniejszym instytucjom naukowym z calego swiata ( wszyscy naukowcy sa w zmowie?!, to moze zamknac uniwersytety?) tylko temu, co twierdzi jakis pojedynczy lekarz, nie popierajac tego rzetelnymi badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 23.57 rozumiem, że jesteś za szczepionkami i doskonale znasz ten temat. Spróbuj odpowiedzieć gościowi powyżej co zadała konkretne pytania wklejam poniżej: Dlaczego w Polsce nie ma funduszu odszkodowawczego w przypadku powikłań poszczepiennych? We wszystkich krajach europy zachodniej takie fundusze istnieją. Przecież koncerny farmaceutyczne i lekarze stwierdzają jednogłośnie, że takie powikłania czasami mogą wystąpić? Tak samo jak po przebytej chorobie? Dlaczego w Polsce jest tak dużo szczepień i w tak młodym wieku? Po co szczepić od razu w szpitalu w drugiej dobie życia? Przecież często dzieci nie mają apetytu, długo śpią po szczepionkach. A niemowlak tuż po urodzeniu nawet nie nauczył się prawidłowo ssać pierś? We wszystkich krajach europejskich nie szczepi się od razu po urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dłużej pożyją dzieci bo szczepionki szkodzą! A i tak się często umiera na inne choroby nawet zwykłą grypę lecz nie uchroni szczepionka bo to musi być danej grupy w danym roku a nikt nie wie jaki rodzaj będzie? ! Częściej zakażają nas w gabinetach lekarskich i szpitalach podczas zwykłych badań ginekologicznych cipki czy u dentysty lub laryngologa! !! Dlatego zawsze przy każdym badaniu cipki jest mąż i pilnuje by po założeniu rękawiczek nic nie dotykał w gabinecie ginekolog! Gdy coś dotyka prosi mąż o zmianę rękawiczek bo gabinety lekarskie i szpitale to siedlisko różnych groźnych chorób! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie tu idiotki siedza :D szczepcie siebie i swoje dzieciory. Selekcja naturalna zrobi swoje i ciemnogrod pojdzie wachac kwiatki od spodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakie tu idiotki siedza szczepcie siebie i swoje dzieciory. Selekcja naturalna zrobi swoje i ciemnogrod pojdzie wachac kwiatki od spodu Idiotka to napiła takie dureństwa. Nie szczep ani siebie, ani swoich dzieci. Zwierzęta też się w naturze nie szczepią i jakoś ich właśnie selekcja naturalna dziesiątkuje, gdy pojawią się choroby. Miłego wąchania kwiatuszków od strony korzonków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównujcie antybiotyków do szczepionek. Antybiotyki są testowane najpierw laboratoryjnie, często na zwierzętach, również na ludziach. Szczepionki nie są lekami i nikt ich nie testuje. I to jest przerażające, że coś wstrzykuje się dzieciom i nie jest to dokładnie zbadane. Jako dziecko byłam szczepiona. Moje dziecko w porównaniu do mnie jeżeli zaszczepię je na wszystko do 18 roku życia przyjmie o około 15 dawek więcej szczepionek ode mnie. Uważacie, że to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do linków, które straszą przed szczepionkami i te które zachęcają one są głównie jednoznaczne. Ale po środku są też wypowiedzi ludzi, którzy są za szczepionkami, ale mają mnóstwo wątpliwości np. co do ilości czy składu szczepionek. Naprawdę uważacie, że w pierwszym roku życia te wszystkie szczepionki są aż tak potrzebne? Kiedy dziecko dopiero się rozwija, kształtuje się mózg, wtedy następuję największy rozwój, który determinuje dalsze lata. Naprawdę jest to w tak młodym wieku potrzebne? Po co w tym wieku wprowadzać metale ciężkie w szczepionkach? Naprawdę uważacie, że inne kraje europy zachodniej nie mają słuszności w tym, że przesuwają wiek i szczepią starsze dzieci? A co składu szczepionek, nie zastanawia was, że te same szczepionki w polsce a np. w niemczech mają inny skład? I jeszcze jedno w przypadku hpv dacie zaszczepić swoje córki? Kiedy nie ma żadnych badań potwierdzających skuteczność. Dlaczego w polsce ma być obowiązkowa a w innych krajach odchodzi się od tej szczepionki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepie dzieci ale wlasnie jak gosc wyzej, jestem pewna watpliwosci. Szczepionek jest za duzo, za szybko sa podawane w Polsce. Pisalam wyzej, to moja coreczka zachorowala na koklusz mimo szczepienia i nie, nie byl to kaszelek przez kilka dni jak ktos zasugerowal, Dziecko nie moglo zlapac oddechu. Potem zaczelam czytac i okazalo sie, ze dzieci SZCZEPIONE sa bardziej narazone na zachorowanie niz niezaszczepione. Nie moglam w to uwierzyc jako zwolenniczka szczepien. Nie jestem lekarzem i pewnie nigdy jako rodzic nie poznam prawdy ale podchodze teraz do szczepionek z wiekszym krytycyzmem choc nadal szczepie. MMR odroczylam. Zaszczepilabym, gdyby byly osobne szczepionki ale nie ma, albo mmr albo nic. Nie wydaje sie to wam dziwne? Dla mnie to taki dobitny przyklad, ze chodzi o kase. Wyprodukowali szczepionki to chca je sprzedac, chociaz dla wielu dzieci majacych reakcje po szczepionkach takie pojedyncze bylyby bezpieczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgjjdstuggwtuh
"można poczytać książki np Ania z Zielonego wzgórza" Tobie też bym polecala przeczytać zanim polecisz. W całej serii przypominam sobie jedno dziecko (córeczkę Ani, Joyce) które zmarło, w pierwszej dobie po urodzeniu. Na pewno przez brak szczepienia. Od dzieciństwa lubię książki tego typu i nie zauważyłam nigdy bezimiennych czterolatkow. Dla ścisłości, Ania miała szóstkę innych, z których każde dozylo 18 lat, dwójka dzieci w serii miała krup z czego jedno otarlo się o śmierć, ale zostało uratowane "domowym" sposobem. Popraw mnie jeśli się mylę, ale wątpię, bo w ostatnim roku, w ciazy, przeczytalam akurat całą serię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam, że raka powoduje chemia w jedzeniu i ogólne zanieczyszczenie a nie szczepionka podana kilka razy w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 10.28 Kilku szczepionek??? Około 40 dawek 12-14 szczepionek. To jest kilka???? Naprawdę??? Nie chodzi o to czy szczepionki powodują raka czy nie. Dlaczego idziesz tak daleko???To tak samo zapytaj czy szczepionki powodują zgon. Podobnie zjedzenie nawet pryskanej sałaty nie spowoduje od razu śmierci. Ale jak będziesz codziennie jeść niezdrowe nafaszerowane pożywienie to twój żywot będzie raczej marny. Co do szczepionek naprawdę uważasz, że 40 dawek szczepionek to mało??? Wiesz, że często mija nawet kilka miesięcy zanim organizm wróci do normy po szczepieniu? To tak samo jak z antybiotykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie szczepią, ale gdyby ich dziecko ugryzł pies to od razu by podały zastrzyk przeciw wściekliźnie albo gdyby jakiegoś urazu straciło palec to od razu zastrzyk przeciw tężcowi. Wtedy już nie powoduje powikłań ani raka co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowotwór (m.in. rak) zawsze był i zawsze będzie obecny w naturze. Ludzie od zawsze chorowali, tylko kiedyś nie było wiadomo, na co ktoś umarł, bo nie było możliwe zdiagnozowanie przyczyny jego dolegliwości lub zgonu. Kiedy medycyna poszła na przód nagle "pojawił się" rak. Ten sam człowiek, który kiedyś po prostu by umarł, teraz umarł NA RAKA. Nie wierzę, że przyjęta od czasu do czasu szczepionka może spowodować raka. Prędzej właśnie chemia i trucizny w jedzeniu, którym faszerujemy się dzień w dzień przez całe życie. Pestycydy, herbicydy i nawozy sztuczne w pożywieniu roślinnym, antybiotyki i hormony w zwierzęcym, metale ciężkie i dioksyny (silnie rakotwórcze) w niby zdrowych rybach. Również skażenie jest środowisko, w którym żyjemy. Zatrute jest powietrze, którym musimy oddychać. Woda, którą pijemy. Nawet słońce regularnie uszkadza nasze DNA. Wcale nie trzeba się intensywnie opalać, żeby nam szkodziło. Każdy przyjmuje jakieś leki, czy to przewlekle, czy od czasu do czasu. Wszystkie one niosą ze sobą ryzyko wystąpienia skutków ubocznych, często bardzo poważnych. O niezbadanych w żaden sposób suplementach diety, szkodliwych używkach jak choćby alkohol, papierosy (również e-papierosy), narkotyki czy dopalacze nie wspomnę. Naprawdę ktokolwiek jest w stanie uwierzyć, że przy takim stężeniu czynników karcinogennych wokół nas jakaś jedna maleńka szczepioneczka może być odpowiedzialna za powstanie nowotworu? No litości. Bardzo naciągane teorie. Bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×