Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ukrainka zostawiła małe dzieci i wyjechała na 9 dni, zmarły z głodu

Polecane posty

Gość gość

Koszmar. Tylko tak jednym słowem można opisać to co przeżyły dzieci 20-letniej Vladislavy z Kijowa. Kobieta bez żadnych skrupułów zostawiła w domu bez opieki rocznego synka i jego starszą o rok siostrę, a sama udała się do swojego kochanka. Przez dziewięć dni nie dawała żadnego znaku życia. W tym czasie jej synek zmarł z głodu, a córka w stanie skrajnego wycieńczenia trafiła do szpitala. http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/skazala-dzieci-na-glodowa-smierc-i-pojechala-do-kochanka/7lcheg1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za baba masakra , do więzienia taką wsadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kochające matki ukrainki "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma płaczu, ukrainców przecież nie lubicie, a tu sami swoich eliminują, o co zamęt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to ze to były dzieci ? Ale dla ukrainki życie dziecka czy zwierzęcia nie ma znaczenia taki naród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet na matki się nie nadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgroza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sasiedzi i policja tez zaje/bisci :O policja olala JEDNO wezwanie a sasiedzi raz slyszeli placz a potem juz NIC?? dzieci 6 dni siedzialy bez zarcia i juz nie darly sie? nie wolaly o pomoc? no chyba, ze po 4 juz byly tak wycienczone, ze nie mialy sil i nie wierzyly ze ktokolwiek im pomoze :O chryste ze nawet sasiedzi olali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jakaś psychopatka : / na pewno zrobiła to specjalnie , gzdzic się z fagasem a dzieci w tym czasie umierają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukry to najgorszy sort człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety Polacy i Ukraińców dzieli przepaść duchowa, mentalna i cywilizacyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe gdzie byli sąsiedzi albo rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne, ale nie rzadkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Ukrainie tego typu przypadki są bardzo częste. Nikogo to już nie niepokoi, ani nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nawidze Ukraincow.To gorsze niz bydlo.Po wojnie buszowali po lasach,a moja ciocia wracala do domu,/byla na malinach/i ja zaatakowali.Chcieli ja zg****ic,ale zdolala uciec,no i koledzy zza miedzy strzelali do niej.Miala 14 lat,uciekala ile sil,ale trafili ja w reke.Stracila reke,i cale zycie przerabane.To tak msciwy narod,ze nie bez kozyry jest przyslowie,msciwy jak Ukrainiec.Dziekuje.Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz tylko na GOOGLE "Zagłodziła dziecko na śmierć" To wyskoczy ci 10.300 Polek ktore zrobily tosamo. A wy "Patrzycie pod lasem a niewidzicie pod nosem" Patologiczny Polski narod nazistowski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 stycznia 2012 roku w Sosnowcu Katarzyna Waśniewska, pod nieobecność męża, rzuciła półroczną Madzią o podłogę, a następnie ją udusiła i ukryła zwłoki. Już następnego dnia grała przed mediami rolę pokrzywdzonej matki, której dziecko zostało porwane podczas spaceru w parku. Sprawa zniknięcia dziewczynki błyskawicznie poruszyła ludzkie serca – wiele osób aktywnie zaangażowało się w pomoc w poszukiwaniach. Do akcji przyłączył się nawet najsłynniejszy polski detektyw – Krzysztof Rutkowski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te tragedie w Łodzi? Najpierw rodzice zabili niemowlaka,potem fagas matki dziewczynkę, pare dni później ojciec skatowal niemowlę ale udało sie odratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
88 Jak zmarła Madzia z Sosnowca? Rekonstrukcja. Sylwetka matki 17 lutego 2013, 17:30 88 Foto: TVN 24 | Video: Reportaż Uwaga! TVN Matka małej Madzi twierdzi, że córka zmarła w wyniku wypadku Jak zmarła Magda z Sosnowca? Prokuratura twierdzi, że doszło do morderstwa, które popełniła jej matka Katarzyna W. Kobieta najpierw mówiła, że dziecko zostało porwane, potem utrzymywała, że doszło do wypadku, w wyniku którego jej córka zmarła. Analiza tragicznych zdarzeń, jakie miały miejsce 24 stycznia 2012 r. będzie przedmiotem procesu rozpoczynającego się w poniedziałek. Rekonstrukcję wydarzeń i sylwetkę matki przedstawiają reporterzy "Uwagi" TVN. W poniedziałek 18 lutego przed katowickim sądem ruszył proces Katarzyny W. Specjalny program poświęcony sprawie Katarzyny W. w TVN24 i na tvn24.pl od godz. 9.00. OBEJRZYJ MATERIAŁ NA STRONIE PROGRAMU "UWAGA TVN" Katarzyna W. zeznawała początkowo, że jej córeczka została porwana. Miał tego dokonać "mężczyzna w białej kurtce". Sama Katarzyna W. została znaleziona leżąca na śniegu na jednej z osiedlowych uliczek między blokami. Powiedziała, że ktoś uderzył ją w tył głowy i gdy się obudziła, małej Magdy nie było w wózku. Katarzyna W. zostanie w areszcie co najmniej do lipca Katarzyna W.... czytaj dalej » Wypadek? Po kilku tygodniach Katarzyna W. przyznała się jednak do kłamstwa przed Krzysztofem Rutkowskim i powiedziała, że dziewczynki nikt nie porwał. Magda miała umrzeć w wyniku wypadku, gdy wyślizgnęła się z rąk swojej mamy i spadła na próg w mieszkaniu. Katarzyna W.- "zdezorientowana i w szoku" jak zeznała - postanowiła ukryć jej zwłoki. Na podstawie zeznań świadków, opinii biegłych, a także fragmentów pamiętnika Katarzyny W., prokuratura zdecydowała jednak o postawieniu jej zarzutu morderstwa córki. Jak miało do niego dojść? Wersja prokuratury Według ustaleń śledczych 24 stycznia o godz. 15.45 w mieszkaniu, które wynajmowali Katarzyna W. i jej mąż Bartłomiej - przebywały trzy dorosłe osoby: rodzice małej Magdy i ich wspólny kolega. Cała trójka wyszła przed godz. 16. z bloku razem z wózkiem, w którym leżała dziewczynka. Mężczyźni pojechali do sklepu, a Katarzyna W. zawróciła do mieszkania. (http://www.tvn24.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam rozebrała córkę i rzuciła nią z całych sił o próg między dwoma pokojami. Sama w drugiej wersji wydarzeń twierdziła, że 6-miesięczne dziecko wypadło jej z rąk. - To jest bardzo mało prawdopodobne, żeby taki swobodny upadek dziecka, któremu nie nadano dodatkowej siły, na jakąś płaską czy w miarę płaską powierzchnię wygenerowałby energię, która skutkowałaby zgonem dziecka. Decydująca jest siła, z jaką dziecko uderza o daną powierzchnię, a kwestia ukształtowania jest kwestią drugorzędną - uważa jednak Filip Bolechała, biegły lekarz sądowy. Około godz. 16.36 Katarzyna W. wyszła ponownie z klatki. Do wózka włożyła zwłoki dziewczynki, ubrane w to samo, co kilkadziesiąt minut wcześniej. Uliczkami ruszyła w kierunku parku oddalonego 20 min. piechotą od jej mieszkania. Tam w ruinach budynku zakopała zwłoki. Potem na jednej z ulic niedaleko mieszkania swoich rodziców położyła się na ziemi i udawała nieprzytomną, póki nie znalazł jej przypadkowy przechodzień. Ratownicy pogotowia wezwani na miejsce, mówili, że znaleźli Katarzynę W. z raną na szyi, która przypominała "lekkie otarcie, które można po prostu zrobić sobie samemu". To m.in. z tego powodu śledczy szybko wykluczyli wersję wydarzeń mówiącą o uprowadzeniu dziecka. (http://www.tvn24.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee ukry wypad z polskiego forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Napisz tylko na GOOGLE "Zagłodziła dziecko na śmierć" To wyskoczy ci 10.300 Polek ktore zrobily tosamo. A wy "Patrzycie pod lasem a niewidzicie pod nosem" Patologiczny Polski narod nazistowski. X Patologią to jesteście wy, ukraińskie niewdzięczne mendy! Do siebie spiertalać jak wam nie pasuje a nie kąsacie ręke która karmi! Won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochająca i wzorowa matka ze wschodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo winni są sąsiedzi. Cały blok. A jakby matka zasłabła w mieszkaniu albo straciła przytomność, albo napadu psychozy dostała ? Biedne malutkie dzieci płakały, nie wiedziały co się dzieje, nikogo nie ma, noc, nikt nie próbował dojść ... Dzieci walczyły o swoje życie - kto im pomógł? Jak Ci ludzie mogli spać czy żyć obok takiej tragedii? Dzwoni się o pomoc do skutku albo powiadamia się wiele osób i dla ratowania życia wyważa się drzwi. Dzieci trzeba było uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie musiała mieć jakies problemy psychiczne bo nikt o zdrowych zmyslach by tak nie zrobil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nawet jeśli nie kochała tych dzieci to musiała mieć coś nie tak z psychiką bo nietrudno przewidzieć jakie beda konsekswencje zostawienia dzieci na tyle bez pozywienia. No i nie trudno sie domyslec, ze w takim razie trafilaby do wiezienia. Także musiala byc psychicznie chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo np. taka Katarzyna Waśniewska. Ona była o zdrowych zmyslach, tylko nie kochała Madzi i chciala jej sie pozbyc tak żeby nie było na nią. A jak zostawi się dzieci same w mieszkaniu bez jedzenia to wiadomo, ze sąsiedzi je uslyszą i jej też się oberwie. Wiec kto normalny by tak zrobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z polkami które rzucają swoimi dziecmi o podłogę?albo kiszą w beczkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno mnie zastanawia. Matka tych dzieci ma 20 lat, a dziewczynka 4 lata - czyli miała 15 lat jak zaszła w ciążę. Gdy dziecko rodzi dziecko - pomaga rodzina. Gdzie była babcia czy dziadek, przez 9 dni nie zajrzeli do wnuków. Tym bardziej powinni pomóc takiej matce ponieważ ojciec zostawił ją z dziećmi. Wyobraźmy sobie jak te dzieci się czuły. Nic nie napisali, czy próbowali ratować chłopca w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra to co się dzieje. Ukraina niestety nie jest wyjątkowa w tym sensie. Można tylko żałować i się politowac, za słabe społeczeństwo . Przy okazji zapraszam na mojego bloga danielekdancio.uchwycone-chwile.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×