Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

staż czy wyjazd za granicę

Polecane posty

Gość gość

Proszę doradźcie mi... Zaproponowano mi w UP staż. Niby miał być to staż - sprzedawca, gdzie miałam iść po kursie na kasę fiskalną. W praktyce jest to sprzedaż internetowa: Mam kompa, dostaję np 120 zamówień. Mam materiał ( towar) rozłożony na półkach. Pudełka i koperty. I w kompie sprawdzam kod towaru, szukam, wkładam do pudełka lub koperty. Chyba adresuję. Pracownica, która to robiła do tej pory nabijała jeszcze na kasę fiskalną towar ale pani kierowniczka powiedziała, że stażyści nie będą pracować na kasie. Ogólnie praca nie jest zła. I wzięłabym z pocałowaniem ręki gdyby nie to: - na sierpień mam na 80% wyjazd za granicę.( gdzie 10 % to moje ewentualna odmowa bo np sobie nogę złamię albo coś, a 10 % to ich brak zamówień) Pracowałam już tam. Wyjechałam po szkole. I co robić? 1. Po stażu zatrudnią mnie na pewno tylko na 3 miesiące. Czyli OD MARCA DO LISTOPADA. Pogadałam szczerze z kierowniczką. Oni chcą na 9 miesięcy bo mają zapieprz sezonowy a potem zatrudniają kolejnego stażystę po przestoju. 2. Staż to około 800 zł ( chyba nie?) 300 zł bd mnie kosztował dojazd...Z mojej miejscowości do miasta i z miasta albo mks albo 50 minut pieszo...217 zł dojazd z mojej miejscowości za miesiąc bez niedziel + mks wychodzi około 300 zł. Zostaje 500 zł..dorzucam się do opłat i mam może 300 zł. 3. Potem 3 miesiące pensji i jest już lepiej ale za dużo nie oszczędzę. 4. Po 9 miesiącach pracy zostaje znów z niczym. Po takim stażu to żadne dla mnie doświadczenie zawodowe - dalej nie będę obyta z kasą fiskalną, bez oszczędności większych - może odłożę z 3,5 tysiąca, może 4. I na ile to mi wystarczy? Wyjazd za granicę przepadnie... 5. Jedyny plus - fajna praca. W młodym zespole. Za granicą 1. Mam raczej lekką pracę ale to zależy gdzie trafię. Czasem bywa ciężko ale jakoś sobie radziłam jezyk.gif nie umiem to mnie przenoszą. jezyk.gif 2. Praca 8 godzin, 3 zmianowa. Jedna zmiana. Czasem pracuje tylko 6,5 godziny a płacą jak za 8. 3. Praca od sierpnia do +/- grudnia. Potem przerwa z wypowiedzeniem lub nie ( zależy od sezonu) a potem czasem jeszcze styczeń - luty. Ogólnie od sierpnia do grudnia - 16 tysięcy na czysto a z styczniem/lutym do 20 tysięcy. Tracę pracę- mam trochę kasy. Minusy: a) czasem ch*jowi ludzie ale w sumie praca to praca a nie ludzie. b) wyjazd dopiero w sierpniu. Czyli 7 miesięcy DO WYJAZDU. Minęło dwa, wiec zostaje 5. 1. dorabiam na różnych rzeczach. 2. Planowałam znaleźć byle co na chwilę i potem wyjechać. 3. Planowałam nawet poświęcić miesiąc aby ktoś mnie za darmo przyuczył np na kasie a potem się byle gdzie zatrudnić jak ogarnę trochę temat - stać mnie. A potem wyjazd. I teraz: 1) wziąć staż na jedyne 9 miesięcy a potem nie wiem co. Skończę w listopadzie, w grudni ostania wypłata. Wyjazd przepadł...nauczyłam się...yyy pakować jedynie towar do pudełek. 2) szukać dalej byle czego a potem wyjechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 800 zł nie kiwnęłabym palcem. To kpina, a nie pensja, szczególnie że nie daje ci NIC. Całe to "doświadczenie" zdobyte za niewolniczą pensję odpowiada umiejętnościom licealisty z dostępem do komputera. Słowem - NIC nie zyskujesz, dajesz się jedynie wykorzystywać. Nikt normalny nie szuka pracy w UP - tam trafiają wyłącznie najgorszego sortu oferty. Młoda jesteś, nie masz zobowiązań - jedź za granicę. Po pierwsze - wymuszona okolicznościami nauka języka to coś co da ci większe szanse niż jakiekolwiek g....ne staże, kasa większa, możliwości większe. Nie rozumiem po co masz czekać? jeśli tylko masz się gdzie zatrzymać, to coś sobie znajdziesz na miejscu. Praca do grudnia a potem przerwa? co z tego? przeciez w tej przerwie możesz sobie znaleźć inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze całkowicie bezsensowny pomysł ze stażem . Na staż to można iść do urzędu, na kucharza ( gdzie najpierw sponsorują kurs kucharski), na księgową itd. Ale nie na sprzedawcę. Po co robią ci kurs fiskalny jeżeli nie będziesz pracowała na kasie? Za czasów studiów pracowałam w sklepie a potem na kasie w supermarkecie. W sklepie na pierwszym roku studiów, na kasie na 5 roku. I szczerze mnóstwo rzeczy zapomniałam, inna kasa. Przez dzień była ze mną osoba asekurująca i wszystko pokazywała. Kurs to jedno a obsługa kasy w rzeczywistości znacznie się różni. Inna sprawa, że nie opłaca się iść na staż na sprzedawcę za 800 zł. U mnie w mieście wszędzie potrzebują sprzedawczyń i kasa nie powala, ale to nie jest to co staż. U ciebie jeszcze dojazd. I tak naprawdę nie wiele zostaje. Ja na twoim miejscu po prostu zatrudniłabym się w jakimś sklepie, nawet jak nie masz doświadczenia. Oczywiście z tego co piszesz, praca z urzędu pracy to brak kontaktu z klientem. Ale jeżeli planujesz wyjechać zagranicę to chyba taka praca sprzedawcy to przy tym pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem czy 800 zł ale tak mi się wydaje. 800 z hakiem. Gdyby nie blokowało mi wyjazdu wzięłabym i to. Wyjazd mam w sierpniu bo wtedy zaczyna się praca. Mamy przestój. Wycofał się jeden szef i zabrał miejsca pracy. Wcześniej nie pojadę a TAM mam sprawdzoną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Tzn że załapałaś się do pracy na kasie fiskalnej na sklepie bez kursów i doświadczenia za jedyne przyuczenie z osobą asekurującą? No za granicą to ja pracuje na produkcji raczej, choć różne rzeczy robiłam - opieka itp. Przyznam, że stresuję się praca na kasie - ludzie, presja ale myslę, że jak człowiek się przyuczy to ogarnie. Tym bardziej, że teraz są komputery - czytnikiem nabijasz kod i wszystko samo się robi :) Wzięła bym ten staż gdyby nie wyjazd, ale wolę znaleźć coś na chwilę. Byle gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego,co zrozumialam,to idziesz na staz na kilka(4 czy 5 ) miesiecy,a potem dostajesz umowe o prace(tak jak piszesz, z reguly tylko na 3 mce),ale w kazdej chwili mozesz ja wypowiedziec,w takim wypadku masz tylko 2-tygodniowy okres wypowiedzenia,wiec spokojnie mozesz wyjechac za granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę na staż - 3 miesiące Dostaję umowę na 3 miesiące Teoretycznie mogę zerwać umowę musiałabym to zrobić we wrześniu + 2 tygodnie wypowiedzenia = połowa września - wyjazdu już nie ma... To raz, dwa pani kierownik powiedziała, że jak chcę coś takiego zrobić to szkoda jej czasu. Zostawię ich w środku sezonu bez pracownika. Trzy: nie wiem czy nie będę miała problemów jeśli zerwę umowę po stażu..jak pracodawca nie zatrudni po stażu to płaci karę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczyno,ale Ty kombinujesz!Sluchaj mnie uwaznie: staz mialabys zaczac w marcu?Nie wiem czy dobrze zrozumialam,w razie czego,napisz kiedy konkretnie mialby sie zaczac. W kazdym razie:odbywasz 3 mce stazu,pracujesz,ile mozesz i 2 tygdnie przed wyjazdem wreczasz wypowiedzenie szefostwu.Nie,pracodawca w takim wypadku nie zaplaci kary,bo on dal Ci umowe,to Ty rezygnujesz.Ty takze nie zostaniesz ukarana w zaden sosob,po prostu oznajmiasz,gdyby Cie pytali w UP,ze oferta z zagranicy jest dla Ciebie korzystniejsza i juz. A na przyszlosc: nie mowi sie pracodawcy:"a co jesli chcialabym zrezygnowac miesiac po podpisaniu umowy?" Wiadomo,ze trzeba byc fair wobec prcodawcy,ale nigdy nie wierz,co wydarzy sie w miedzyczasie,a to juz na poczatku nie stawia Cie w korzystnym swietle w oczach rozmowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* nie wiesz,a nie "nie wierz";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra pokręciłam ostatni post. staż oczywiście 6 miesięcy: OD marca do końca sierpnia. Wyjazdy są do końca sierpnia ( za granicę) SZEF musi zatrudnić mnie od września do listopada. Gdybym chciała sie zwolnić - zeszło by mi z 2/3 tygodni września. Wyjazd nieaktualny na 80% Chyba, że jakieś zamówienie przyjdzie. W UP mi powiedzieli, że nie bardzo bez kombinowania to zrobię, żebym się dogadała z pracodawcą, pracodawca odmówił. Ogólnie mogę ściemę walnąć ale czy warto? Szukam stażu na 3 miesiące - mam jedną propozycję ale jeszcze dalej z dojazdem, ale to dopiero 3 dzień ogłoszenia, może się ktoś odezwie, jak nie dam ogłoszenie, że za darmo pójdę na miesiąc a w zamian za przeszkolenie, doświadczenie itp. Potem jak nie zatrudnią, zatrudnie się gdzie indziej jak się trafi. BEZ SMYCZY w postaci - kar za wycofanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze udaj się do swojego UP i zapytaj, czy możesz dostać staż bez zobowiązania do zatrudnienia, bo masz szansę na pracę za granicą. Po drugie jeżeli będziesz dokumentowała dojazd do pracy ze swojej miejscowości do miejsca pracy w innej, UP zwraca koszt dojazdu, zapytaj tylko jakie dokumenty wymagają. Po trzecie wysokość stażowego zależy z jakich środków realizowany jest projekt, dodatkowo jeżeli są to pieniądze z UE to nie płacisz podatku, tylko same składki emerytalno-zdrowotne, więc****ensja ciut większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Pytałam. Mogę jedynie zasłonić się inną umową. Umowy nie dostanę zanim nie pojadę do NIEMIEC więc jak mam to zrobić? Co do reszty dziex. Chyba jednak poszukam czegoś innego. Za dużo z tym problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika6666
Zdecydowanie wolałabym wyjechac. Mnie tydzien przed rozpoczeciem stazu powiedzieli ze jednak nie ma pieniedzy i nic na to nie poradza.. wyjechalam zagranice i mam sie dobrze. Ale podstawa to dobre ubezpieczenie i kolekcjonerka z dokumencik.com.pl .. w koncu obczyzna to obczyzna, a przezorny zawsze ubezpieczony :) raz juz mi tylek uratowało bo ukradli mi dokumenty i cale szczescie miałam drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×