On chce budować duży dom dla teściów i nas.

Tak jak w temacie.Mąż chce budować jeden wielki dom dla nas i tesciow.denerwuje się jak ja mówię że chce być na swoim bo -" Czy widziałaś żeby na wsi rodzina była oodzielnie?" Nie wiem już czy dobrze robie ze się sprzeciwiam. Proszę o opinie kobiety.

Mam na mysli jego rodzicow.

Musisz mieć powody że nie chcesz mieszkać z treściami. Ale powinnaś mieć coś do powiedzenia w tej sprawie bo później będą problemy

Zawsze możecie mieć dwa wejścia i dwie kuchnie. Myślę, że to dobry pomysł, bo rodzicami należy opiekować się na stare lata.

On wyobraża sobie to w ten sposob ; nasze 2 pokoje i lazienka ( tesciowie tak samo ) ale..jedna duża kuchnia i wspólne wejście. Nie mam nic przeciwko pomaganiu czy opiece nad nimi,dobrze z nimi żyje,tylko mam kilka marzeń w związku z wspólnym domem( jeśli już nie oodzielnym) ale mąż tego nie rozumie. Kuchnia mówi ma być jedna wielka.

Moze zaproponuj blizniaka? Znam taka rodzine i calkiem niezle to wyszlo im

Dziękuję za propozycję.Ale o blizniakach nie chce słyszeć,nawet na projekty nie patrzy.słyszę ; " na co Ci coś takiego? Ludzie niektórzy w jedym pokoju mieszkają a Ty narzekasz?"

idac tym tokiem myslenia, to nie byloby sensu sie wyprowadzac od rodzicow, bo przeciez trzeba sie nimi zajac na starosc. owszem, pomoc na starosc trzeba, co ma to tego wspolne mieszkanie ? to idac dakej tym tokiem myslenia, musisz tez sprowadzic swoich rodzicow, bo przeciez trzeba sie nimi trez zajac. co Wam dadza osobne wejscia jak ´sciany maja uszy ´ ? sasiad Wam sie nigdy nie wtraci, rodzina zawsze. mow KATEGORYCZNE NIE dla tego pomyslu.