Jak żyć...

Witam, opowiem Wam w skrócię moją historię . Byłam z facetem 4 lata , był moją pierwszą miłością , ja jego też . Spędziliśmy wspólnie wspaniałe 4 lata . Około 2 lata temu postanowiłam się rozstać , poznałam nowe towarzystwo , poznałam życie bez niego , zaczęły się imprezy. Bardzo to przeżył błagał żebym do niego wróciła , wypisywał , przychodził ja wtedy nie miałam litości wciąż wpierałam ze rozstajemy sie bo go nie kocham. Wiem ze cierpiał bardzo . Mimo wszystko dał rade, znalazł nową dziewczynę, a ja zrozumiałam dopiero po 2 latach jaki ogromny błąd popełniłam. Przyszła samotność, wspominanie naszych wspólnych chwil, naszego udanego związku, tej ogromnej miłości której mogę juz nigdy nie przeżyć . walczyć czy odpuścić?