Nie rozumiem dlaczego kolega mój tak myśli

Miłość dla mnie jest czymś cudownym i nawet jeśli kiedyś ktoś mnie zranił nie zmieniłam o niej zdania. Natomiast mój kolega jest takiego zdania, że lepiej się nie zakochwać i tak teraz myślè, że przecież nie da się nad tym panować. Czy on jest bez serca? Jak może tak mówić,że lepiej się nie zakochiwać? Przecież nie mamy na to wpływu :/

Oj wpadł ci kolega w oko, inaczej by cię zgrzewało, co mówi. No cóż. Albo się z tobą droczy, albo się ciebie boi, bo widzi, że na niego lecisz, albo go któraś zraniła i naprawdę tak myśli. W każdym z tych przypadków nie odpuszczaj. Wkrótce się przekonasz, jak jest naprawdę i albo się z niego wyleczysz, albo będzie wam cudownie. Powodzenia!

Fakt podoba mi się ale to nie do mnie o tym mowil tylko do kolegi a ja tylko przysluchiwalam sie rozmowie. Chcialam wtracic swoje trzy grosze i mu powiedziec, ze sie myli ale dałam sobie spokoj. On nie wie ze cos do niego czuje tak mi się wydaje.

Jestes jeszczevnastolatką,dorosniesz wyjdziesz za mąż ti przestaną cię interesować koledzy.