Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
maomi

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? nowy wątek

Polecane posty

Gość Amimi
Blondyneczko termin na przyszla srode. Ale wiesz,testowac mi sie nawet wczesniej nie chce. Chyba juz jestem zrezygnowana. Kaszka,mam nadzieje,ze nie bede myslec i na prawde odpuszcze. Chociaz juz sie zastanawialam,kiedy kolejna owu. Ale chyba dam sobie czas na odpoczynek. Pamietam,jaki luz czulam jak mielismy dwa miesiace przerwy. Wezme sie za siebie troche,bo mam juz dosc tych wizyt,zastrzykow i lekow. Eh,nie spodziewalam sie,ze to bedzie takie ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amimi ja mimo wszystko trzymam kciuki za dwie kreseczki w środę. Ale po Twoich wpisach widać że jakoś energia Cię opuściła. I gdyby fktyxznie nie zalapalo w tym cyklu chociaż wierzę że się uda , to może potrzeba Wam przerwy i takiego totalnego luzu. Być może właśnie teraz się nie udaje bo jesteś zestresowana i wszystko się spina . U nas udalo sie w cyklu w ktorym mniej myslalam o ciazy a bylam w bardzo dobrym humorze bo to był okres przedswiateczny- więc może to też ma znaczenie. Ale ja i tak trzymam kciuki za środę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Blondyneczko,dziekuje. Staram sie tez za duzo nie pisac,bo sama widze,jaka jestem negatywnie nastawiona. I moze masz racje. Moze potrzebuje wiecej luzu i mniej stresu w tym temacie. Mysle,ze w najblizszym czasie bede miec sporo na glowie,wiec moze nie bede myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość becia aa
Hej:-) Jakiś czas temu czytałam wasze forum regularnie, teraz niestety nie mam tej możliwości. Kiedy i ja miałam problem z zajściem w ciążę bardzo mi pomagały wasze wpisy, ale trochę bałam się udzielać bo nie miałam tylu doświadczeń, ale obiecałam sobie, że napiszę jak tylko u mnie się uda, choć traciłam już powoli nadzieję. U mnie dowiedziałam się, że jestem w ciąży jak miałam wyjechać, odreagować stres. Test zrobiłam przed spodziewaną miesiaczką tylko dlatego, żeby potwierdzić, że znowu się nie udało, a ja mogę się stresować lapką wina lub miodu czy innego specyfiku. Tym bardziej, że od następnego cyklu miałam rozpocząć stymulację z nowym lekiem. Tu szok: druga blada kreska. Mąż nie za bardzo ją widział, ale ja przez cały wyjazd nie tknęłam już alkoholu. Wniosek jest taki, że czas mi życie nas zaskakuje i trzeba wierzyć, a ja wierzę, że każdej z Was w końcu się uda. U mnie nie było lekko na początku pobyć w szpitalu z plamieniem, brak widocznego zarodka. Dwa tygodnie czekania na kolejne usg aby się coś wyklarowało. Dotrwałam do porodu. Po trzech tygodniach od porodu znowu szpital bo mała nie je, ale nie będę się o tym rozpisywać. Wszystkim jeszcze raz życzę dwóch kresek i pomyślnego rozwiązania. Mam nadzieję, że mój Wood nie zostanie źle odebrany. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość becia aa
PS przepraszam za chaotyczny wpis, ale nie mam zbyt wiele czasu na jego sprawdzanie. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Będę do Was zaglądać jaknttlko u mnie wszystko wróci do normy. Oby niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atomka83
Dziewczyny u mnie ok, byłam wczoraj u lekarza na wizycie kontrolnej, powiedział, że wszystko już jest ok. Mamy odczekać 3 miesiące i możemy wrócić do starań. No i tyle... Nic więcej się nie dowiedziałam. Żadnych badań nie kazał robić, bo stwierdził, że są drogie i zwykle nic nie wnoszą, przyczyna poronienia nieznana może być w sumie wszystko, co mi przyjdzie do głowy, powiedział, że było to puste jajo płodowe i dobrze, że tak się skończyło, że niby natura wie, co robi, że 40 % ciąż się roni, no i niby nie wpływa to na powodzenie kolejnej ciąży. Kazał mi być spokojną itp. Ech no więc niby wszystko ok, trzeba czekać i się nie poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Atomka to super że wracasz do formy. A co do poronien to niestety taka jest prawda. Zdarzają się i nie mamy na to wpływu :-( 3miesiące szybko mina:-) A ja sie nie odzywalam bo u mnie się nic nie dzieje . W czwartek mam wizytę i zobaczymy co tam słychać :-) Ale czekam na wieści od Amimi... jak tam sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam proszę o pomoc, ponieważ nikt nie odpowiada na mój wątek .Od tygodnia nie mam okresu . Staram się o dziecko . 8 dni po owulacji miałam plamienie myślałam ze jest to plamienie implantacyjne. 3 testy wyszły negatywnie . Robiłam je dzień przed spodziewają miesiączka, w jej dniu i dzień po . Dzisiaj miałam straszne bóle po lewej stronie, silne skurcze trwające kilka minut. Czy testy mogły się pomylić i skąd tak silne bóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu najlepiej jak pójdziesz na test z krwi. On jest najbardziej wiarygodny i z wynikiem do lekarza . Jeśli jesteś w ciazy a masz bóle to wskazna wizyta a jeśli nie to chociaż sprawdzi czy Ci się jakaś torbiel nie zrobiła. Amimi jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Dziewczyny,nic nie pisze,zeby nie zapeszyc. Trzymajcie kciuki,zeby beta dobrze rosla :-) jestem bardzo ostrozna i sie boje,ze cos moze nie wyjsc. Wiec po prostu trzymajcie kciuki i jeszcze nie gratulujcie :-) Brzuch mnie pobolewa,ale wierze,ze bedzie dobrze. Musi byc tym razem,musi! Nie spodziewalam sie,ze sie moze udac,bo bylam pewna,ze dostane okres. A jednak los czasem robi psikusy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Amimi nie zapeszamyi trzymamy kciuk. Po trzeciej becie dajesz nam info:) Ja nie pisze bo u mnie nic nowego. Nie wiem czy mam siły na starania. Niestetydoszły mi nowe problemy zdrowotne i muszę sie chyba na nich w pierwszej kolejności skupić... pożyjemyi zobaczymy jak to będzie. Atomko szybko minie. Blondyneczko trzymam kciuki. Aga, Mon jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszka a co się dzieje u Ciebie? Amimi tak myślałam ze coś jest na rzeczy bo nic nie pisałaś :-) A ja już po wizycie i jestem troszkę zawiedziona bo mam tylko jeden pecherzyk 14mm i mówił że jest Jeszce 2czy 3 mniejsze więc dla mnie lipa. Ale lekarz dał jakieś tam leki i w pon zjawić się na wizytę odrazu z mężem bo może się okazać ze pecherzyk jest gotowy do inseminacji i powiedział ze może być tak ze do pon któryś z tych małych jeszcze podskoczy . Więc zobaczymy i wszystko się okaże w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Blondyneczko,ale nigdy nie wiesz,kiedy sie uda. Czasem jeden wystarczy. Wiesz,ja nawet nie wiem ile u mnie peklo. Nawet nie dopytywalam,bo zrezygnowam juz z tego cyklu. Wiec moze jednak te dwa podskocza jeszcze troche i pekna. Trzymam mocno kciuki. A ja nic nie pisalam,bo wolalam sie upewnic i zrobic krew. Teraz licze na to,ze bedzie dobry przyrost,bo to najwazniejsze. Lekami jestem obstawiona,a co ma byc to bedzie. Xxx Kaszka,tak czasem jest,ze wszystko wali sie na raz. Ale wierze,ze u Ciebie tez wszystko sie ulozy. Moze po prostu sie jakos szczegolnie nie staraj tylko zdaj sie na los? Rozwazalas moze konsultacje u innego lekarza? Xxx Atomka,lekarz ma racje. Masz zdrowego synka,wiec robienie badan nie do konca ma sens. Tak sie dzieje. I wiem,ze ciezko nam to zaakceptowac,ale tak czasem jest. Ja musialam odczekac dwa miesiace. Te trzy to tak bardzo bezpiecznie. Ale moze troche psychicznie odpoczniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Amimi :) trzymamy mocno kciuki. Ja właśnie wróciłam od lekarza (ale tego swojego nie z kliniki), pokazałam mu badania które robiłam do inseminacji i rezerwę jajnikowa mam fantastyczna, jak to stwierdził „mogłabym się dzielić z nie jedna”, wiec mam czas.... choć 33 na karku. Twierdzi ze inseminacja to dobry pomysł, i dziwił się ze ten z kliniki odrazu mówił mi o in vitro. Na lewym jajniku mam 2 pecherzyki 1,86 cm i 1,82 cm, tylko ze endo znowu kiepskie bo 0,65cm. Eh... niech się dzieje wola nieba.... Mam już upatrzoną nowa klinikę i nowego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Mon,to ladne masz te pecherzyki :-) Czym bylas stymulowana? To teraz wcinaj duzo orzechow i pij czerwone wytrawne winko. Moze pomoze :-) A moze chcialabys isc do Polmedisu? Jest tam bardzo fajny lekarz. Nie chce pisac po nazwiskach,ale sprawdzisz sobie na stronie i zobaczysz. Chodzi mi o doktora S. Wiesz,in vitro to kasa,dla tego tez w niektorych klinikach bardzo namawiaja na to. Bo wiadomo. Ja nie chcialam podchodzic i lekarz to uszanowal. Moze warto byloby sie przejsc tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna
Hej. U nie problem wynikl z żołądkiem i jelitami i muszę porobić kilka badań bo jestem z grupie ryzyka. Tak poza tym to chce mieć dziecko ale jak nie będzie to przetrwam to i też będzie ok. Chyba dlatego nie szukam na siłę innego lekarza czy kliniki. Widocznie taki los jest mi zapisany. @ powinnam dostać w sobotę i oczywiście dostanę bo czuję. Ten miesiąc bez wyliczeń fajnie mi minął. Dobrze że mam aplikację bo bym nie wiedziała kiedy mam mieć @ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Amimi mówisz o Wrocławiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka5g
Amimi wchodze po malej przerwie a tu taka wiadomość super! trzymam po cichu kciuki. U mnie dzis 1 dc zaczelam brac anty tak jak lekarz kazal. Czyli za miesiąc podchodzimy do programu. wizyte u mowilam na 17 paz na podpisanie dokumentów i zapłacenie za program. Na dofinansowanie nie ma szans bo nie mieszkamy w mieście tylko na obrażach wiec sie nie kwalifikujemy.eh szkoda. jeszcze 4 m temu mialam miastowy meldunek a juz teraz nie. A tak to u mnie po remoncie teraz tylko montaż mebli kuchennych i parapetówa za tydzien. W pracy też ciężko przeszlam na system 12h i jest ciezko. Mam inne obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i forum mi nawala... Kaszka zdrowiej szybko! Blodyneczka mysle ze przy inseminacji potrzeba więcej szczescia niz duzej liczby pęcherzyków! GośćMon pewnie spróbujcie inseminacji trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Mon,zgadza sie :-) Ale nie namawiam. Poczytaj i sama na pewno dobrze zdecydujesz. Xxx Aga,to juz blizej niz dalej. Ale fajnie. Oby ten miesiac Ci szybko minal i dzialajcie. Mam nadzieje,ze uda sie za pierwszym razem. Xxx Kaszka,los czasem jest przewrotny i kiedy nam sie ,ze nic z tego,to jednak cos. Zycze Ci duzo zdrowia. Pewnie inaczej sie patrzy jak juz ma sie jedno dziecko. Ja i tak wierze,ze u Ciebie sie pomyslnie ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Blondyneczko i jak po wizycie? Jak pecherzyki? Kiedy podchodzisz? Xxx Kaszka na kiedy Ty masz termin? Czy przypadkiem nie jakos teraz? Xxx Kamyczku,co u Ciebie? Jestes juz stymulowana czy jeszcze masz antybiotyki? Xxx Atomka,jak samopoczucie? Xxx Aga,a Ty kiedy konczysz anty i podchodzisz do stymulacji? Xxx Mon jak u Ciebie sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej . Jestem dziewczyny :-) na spokojnie już bede mogła pisać :-) bo już po wszystkim ale nie obyło się bez atrakcji. Ale po kolei. Mianowice miałam w sobotę zrobić badanie estradiolu lh i progesteronu żeby ocenić jak sytuacja z owu i doktor zadecydował kiedy wziąść zastrzyk. No i na te badanie poszedł ze mną mąż bo on musiał zrobić badania do inseminacji bo były już nieaktualne. Więc zrobiliśmy i czekamy na wyniki. Jak przyszły to nie zgadzaly się kody którymi odbieramy badania - były zamienione i okazało się ze najprawdopodobniej zamienili krew- na mojej wykonali męża badania a na jego moj***adania :-) no i byłam bez wyników i lekarz powiedział żebym chociaż test owulacyjny zrobiła i po dyskusji wyszło ze można zaryzykować w ndz rano zastrzyk. I tak zrobiłam a rano zaczął się śluz plodny i wieczorem bóle owulacyjne. Dziś rano usg i okazało się ze pecherzyk jest pęknięty no i decyzja ze skoro pękł wieczorem to jeszcze jajeczko jest i jest szansa żeby się udało że podeszlismy do inseminacji. Szkoda ze tylko jeden pecherzyk ale coz...Mój M się spisal- podano mi 11mln więc wrócił do swojej formy . Chociaż lekarz powiedział że takie spadki u mezczyzn to normalne . No i teraz czekam 2 tyg na test. Amimi jak tam u a Ciebie ? Jak hcg? Mon i lekarz ma rację - macie duże szanse na powodzenie inseminacji :-) daj znać jak sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMon
Oj ja to naiwna jestem... i po cichu liczę ze może jednak uda się naturalnie... wiem, wiem...naturalnie staramy się już 2,5 roku i nic. Ależ ten lekarz z kliniki mnie zniechęcił do inseminacji... Amimi czytałam o Twoim lekarzu i faktycznie ma super opinie,choć ogólnie klinika średnie No ale wiadomo ze chodzi o konkretnego lekarza a nie o całość. Ja się wcześniej nakręciłam na klinikę Mediconcept podobno bardzo dobry lekarz J. No i teraz sama nie wiem. Większość wyników do inseminacji mam zrobione. Tylko mojego M jeszcze muszę wysłać. Oj mętlik w głowie mam. Teraz pije czerwone wino. Wg testów owulacyjnych wczoraj miałam Owu. Cxxxxxxx Blondyneczko to miałaś perypetie. Czyli czekamy 2 tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×