Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On jest bardzo zaangażowany a ja

Polecane posty

Gość gość

Minęło pół roku, a ja nadal nie potrafię być taka jak inne dziewczyny. To on nalega na częste spotkania, widywałby się najchętniej codziennie (mieszkamy 40 km od siebie ale on pracuje w moim mieście). Ja się wolę widywać co 2-3 dni, jak mam gorsze dni to nie przeszkadza mi nie widzieć się 4 dni. ON chce mnie przedstawiać rodzinie, a ja się przed tym bronię rękami i nogami. Chciał mnie zaprosić na urodziny do wujka gdzie pół jego familii było i się wykręciłam. Byliśmy na 2 wyjazdach i było cudownie, ale po powrocie potrzebowałam odpocząć, a on zjawił się u mnie już nazajutrz. Ale nie protestowałam ostatnio , bo to były Walentynki usmiech.gif . Kilka razy był u mnie z niezapowiedzianą wizytą. Sobota, ja w rozsypce, dres, brzydkie włosy, kończę sprzątać dom, a tu dzwonek do drzwi. Nie zawsze byłam uradowana, tylko wkurzona. Ale już się nauczył i ostatnio tak nie robi Mówi, że jak się nie widzimy, to tęskni tak, że nie umie sobie czasem z tym poradzić. 28 letni mężczyzna... Wydawało mi się, że miłość to nie jest uzależnienie od siebie. Ja też za nim tęsknię, ale umiem nad tym zapanować. Bardzo rzadko wychodzi do kolegów, jak już wychodzi, to go zachęcam, żeby tam siedział, a on się napije jednego piwa, odczekuje, aż mu wyparuje i natychmiast stamtąd jedzie. Na urodzinach u wujka posiedział trochę ponad godzinę i wrócił do domu i od razu zadzwonil do mnie... Czasem mam wrażenie, że za bardzo rezygnuje ze swojego życia dla mnie. Żyje głównie pracą i mną Ja też nie łażę dużo ze znajomymi, nie jestem jakimś imprezowym typem (choć czasem wyskoczę potańczyć, on tańczyć nie umie i nie lubi, próbowałam go nauczyć, ale cięzko idzie, a nie lubię nikogo do niczego zmuszać, choć on się deklaruje, że wszędzie ze mną pójdzie, bylebym ja się dobrze bawiła... ale on co? będzie siedział przy stoliku jak zawsze?) ale chodzę nieraz sama na wydarzenia związane z moimi zainteresowaniami i umiem sobie sama zorganizować czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tęsknienia to on czasem jest mam wrażenie że na skraju przesady. Po ostatnim wyjeździe powiedział, że jak po Walentynkach 2 dni się nie widzieliśmy, to nie mógł sobie znaleźć miejsca i przebiegł więcej niż zwykle, żeby tylko odsunąć od siebie myśli Nie chcę deprecjonować jego uczuć, ale czasem nie wydaje mi się to normalne tak do końca My nawet seksu jeszcze nie uprawiamy, czasem sobie myślę co to będzie jak się do mnie przez niego przywiąże jeszcze mocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×