O co chodzi temu facetowi? Czy mogę mu się podobac?

Jakiś czas temu zaczełam nową pracę i jest tam pewien chłopak, który często na mnie spogląda i dziwnym trafem jest często obok mnie..Czasem mam wrażenie, że chce o coś innego mnie zapytać niż tylko praca ale nie zaczyna tematu. Czy to oznacza, że mu się podobam? Czy to jest tylko moja wyobraźnia? Z drugiej strony czuję, że coś do mnie ma , nie wiem takie rzeczy to chyba się czuje? ;) W sumie to on mi się podoba i wydaje mi się, że nie ma dziewczyny ale ja jestem strasznie nieśmiała w tych sprawach..

Jesu, kolejne "dylematy". Gdzie wy poznajecie takich frajerów? Ja jakoś nie mam nigdy problemów ze stwierdzeniem, czy się komuś podobam, czy nie. Może wniosek jest taki, że jeśli nie dał ci tego do zrozumienia, to znaczy, że nie?

Gościu zbiera się na odwagę, "kosz" to nic miłego. Poczekaj ale raczej masz rację wpadłaś mu w oko. Możesz go nieco zachęcić ale nieco, nie narzucaj się.

Bo nie jest Polakiem? W kraju, w którym mieszkam wszystko załatwia się z uśmiechem na ustach a krzyki czy jakiekolwiek negatywne emocje są bardzo niemile widziane ;) Trochę pozytywnych emocji poproszę ;)