Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kuzynka mnie unika, bo nie może zajść z ciążę, a ja jestem już w drugiej

Polecane posty

Gość gość

Jej facet ma jakies problemy z nasieniem, z nią jest wszystko ok i starają się już 3 rok. Ja jestem teraz w 5 miesiącu drugiej ciąży. Jak wie, że ja będę to nie przychodzi, a jak już to szybko wychodzi, unika mnie i wgl ze mną nie rozmawia. Nosz kurde na złość jej w tą ciążę zaszłam, co za laska. Co, jakbym ja nie zaszła to ona tak? Gdzie tu myślenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jest jej przykro że im się nie udaje , dlatego unika twojego towarzystwa . Powinnaś to zrozumieć i nie złościć sie na nią .Co z Ciebie za kuzynka że w ten sposób piszesz o tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje jej, ale czuję się przez to jakby miała o to do mnie żal albo ja była winna tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie dogryzasz jej za każdym razem. Swoją drogą trzeba być niezła maciorą, żeby na całe forum obmawiać kuzynkę i cieszyć się jej nieszczęściem. Ciesz się i rozmnażaj może kilka setek ci wpadnie i lataj pod jej oknem i sie chwal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuźwa ale masz problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tez bys tak robila, to naturalna reakcja obroncza. Moja kolezanka tez rozluznila relacje jak nie mogla zajsc w ciaze a ja mialam juz dziecko i bylam w drugiej. Nie mialam jej tego za zle, chociaz bylo to przykre to rozumialam. Nie patrz tylko na wlasny tylek, troche empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Watpie żeby To był powod. Zanim zaszlam w ciaze w wieku 33 lat nie chciałam mieć dzieci, żeby nie słuchac ciągłego gledzenia rodziny powiedzieliśmy z mężem że jestem bezpłodna. Nigdy nie przeszkadzaly mi kuzynki w ciąży ale doszły mnie słuchy że np dzwonily do organizatora rodzinnej imprezy czy nie będzie mi przykro jak one w ciąży przyjadą. Myślę że Ty masz większy problem z ich bezplodnoscia niż onaz twoją ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche empatii autorko. Widocznie bardzo przezywa brak ciazy. Pewnie nie lubi towarzystwa nie tyle twojego jak generalnie ciezarnych. Nie dziw sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam identyczną sytuację z moją kuzynką! Na wieść o mojej drugiej ciąży dosłownie trzasnęła drzwiami i zamkła się w łazience. Bywało niemiło... Starali się od 4 lat o dziecko i nic, a teraz jest mamą 2,5 letniego synka i 3 miesięcznych bliźniaczek... także zawsze trzeba zrozumieć, wspierać a życie samo się ułoży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jej przykro, nie musisz jej obgadywać. Nie możesz czuć się winna, ale też nie powinnaś tak pisać. Żal dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka też tak myślała kiedyś o mnie........(pomijam że zwykle na imprezach rodzinnych ja po prostu byłam za granicą ups), a najlepsze jest to że ja akutrat nie starałam się o ciążę, jakoś tak sobie roiła w mózgu że wszyscy jej zazdroszczą udanego zapłodnienia. Jej siostra mi to powiedziała jak ja byłam już w ciąży..... Piorą mózgu te hormony, strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci napiszę tak, twoja kuzynka jest ostro popiertolona, jak większość staraczek zresztą. Sraczki staraczki zachowują się jak nienormalne, może nikt ma w ciążę nie zachodzić żeby przypadkiem ich nie urazić. To nie wina ciężarnych i dzieciatych że ktoś ma defekt, empatia powinna działać w dwie strony, za chamskie zagrania taka staraczka nie powinna mieć taryfy ulgowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby są takie poyebane. Pode mną w pracy ryła samotna kretynka stara panna, rozpowiadała jakieś bzdury na mój temat, zmyślała niestworzone rzeczy, spiskowała przeciwko mnie, bo jej zdaniem żyłam w udanym związku i ona mi zazdrościła :O Sama się do tego przyznała po czasie, większość bab to takie właśnie paskudne rury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie świrujcie. Czy wam sie ktoś każe przyjaźnić z ludźmi z którymi niewiele was łączy ? z pewnością przyjaźnicie sie z ludźmi z którymi macie coś wspólnego a dajecie sobie prawo nie kolegować sie z ludźmi z którymi macie różne ścieżki życiowe, a autorka i jej kuzynka przynajmniej na dzien dzisiejszy mają niewiele z sobą wspólnego. Ja się przyjaźnię z przyjaciółką i z kuzynką, ale mam pewne podejrzenie (być może się mylę) że nasze przyjaźnie nie byłyby przez nie tak pielęgnowane po dziś dzień, gdybym ja nie zaszła w ciążę w zbliżonym czasie co one. Kto wie może te relacje by nie umarły całkiem ale myślę że byłyby bardziej suche a może by właśnie wymierały lub byłyby toksyczne w sensie byłabym przepytywana i otrzymywałabym represyjne rady o które bym nie prosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ona ma problem i jest jej przykro A Ty myślisz tylko o sobie i wysmiewasz temat! Po prostu wie że nie może liczyć na Twoje zrozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W d***e ją miej, jej emocje jej sprawa, niech sobie sama z nimi radzi. Nie zwracaj w ogóle uwagi na jej fochy, niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×