Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nikt mnie nie lubi , dosłownie NIKT

Polecane posty

Gość gość
Nie myśl się autorko o tych zaczepiajacych wpisach bo jeszcze bardziej sobie zrobisz krzywdę , tak jak w prawdziwym życiu tak i na kafeterii znajdą się takie fladry które będą chciały Ci dokopać bo chcą być kimś a wiedzą że sa nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokaz cycki jak stwierdzimy ze masz fajniste to znaczy ze niema problemu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też dokuczali ale zmieniłam styl zaczęłam się fajnie ubierać trochę pyskowac i samo poszło , teraz osoby które mi dokuczaly klaniaja mi się w pas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci lubią rozkrzyczane wulgarne p**dziochy, a szare myszki nie, nawet jak są sliczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezintegrowana
No cóż autorko, doskonale Cię rozumiem, bo też w wielu środowiskach byłam dość nielubiana przez większość. Zdarzały się też epizody wyśmiewania np. przez dojrzewających chłopaczków-łobuzów pod koniec podstawówki. W liceum akurat miałam w miarę fajnie, bo miałam kilka koleżanek z którymi szło pogadać i do dziś z niektórymi mam kontakt a mam 27 lat - miałam szczęście. Już z kolei na studiach gdzie podobno powinno być extra pod względem towarzyskim posucha. Miałam 2 koleżanki z którymi trochę z musu się trzymałam i prawie pod koniec studiów jedna z nich nieraz dała mi do zrozumienia, że mnie wręcz nie trawi, choć ja do niej nic nie miałam. Potem kolejne miejsca pracy, gdzie pod względem towarzyskim było niespecjalnie i jest do dziś. W obecnym miejscu pracy, gdzie w tym roku stukną mi 2 lata nie mam dosłownie NIKOGO, z kim mogłabym pogadać, iść na głupią herbatę do kuchni, palić nie palę i czuję że bardzo nieswojo widząc jak inni co i rusz plotkują, żartują, przesyłają sobie filmiki, chodzą razem do kuchni czy stołówki a ja sama jak ten palec wlepiam tylko gały w monitor, pracuję praktycznie bez przerw, bo nie mam gdzie się podziać. Nawet koleś który dopiero co przyszedł jakieś 3 miechy już się ze wszystkimi na dobre zintegrował a ja czuję się jak to zgniłe jajo. W dodatku "awansowałam" na obecne stanowisko z którego na szczęście jestem zadowolona tylko na zasadzie bycia wykopaną z jednego działu do innego, a nie dlatego, że mnie chcieli i widzieli potencjał tylko dlatego, że kierowniczka poprzedniego działu mnie nie cierpiała i za wszelką cenę chciała się mnie pozbyć. I jak ja mam się czuć w tej sytuacji? A i też zauważyłam, że lubiani są często ci krzykliwi, niekoniecznie mili, pomocni, czasem wręcz wulgarni, chamscy, zarozumiali. Ciche osoby też potrafią być lubiane, ale nie wiem z jakiego powodu, nie znam na to odpowiedzi, chyba po prostu trzeba trafić na swoich tak jak trafiłam w liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro :( nie ma gorszego uczucia niż czucie się samotnym trzymaj się kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ota
to tak jest wg mnie jestes wyjatkowa moze własnie dlatego ze dostrzegaja w tobie potencjał którego sami nie maja i dlatego cie hejtuja a teraz to w modzie moja ,,przezroczysta"córka dostała od znajomego wpis ,,orły latają samotnie ,barany chodzą stadami"i tego sie trzymaj,ludzie czesto powtarzaja córce ze sie jej boja ale nie uzasadniaja dlaczego a nie wyglada strasznie typ modelki tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ota
jeszcze jedno walcz z tym jeśli ci to tak dokucza zbliż sie do takich mniej ładnych ,grubszych mniej towarzyskich osób one zazwyczaj nie gwiazdorzą są wrażliwsze a czesto wartościowe a potliwośc to bardziej twój osobisty problem byc moze ze podświadomie sama sie izolujesz od ludzi ciagle majac na uwadze ta swoja ,,wade"a kazdy z nas cos chciałby w sobie zmienic mi sen z powiek spedzał duży nos byłam przekonana ze nikt nie chce mnie znac z jego powodu dopóki nie zakochał sie we mnie chłopak o którego laski sie zabijały byłam z nim 9 lat otworzyłam sie na ludzi i oni automatycznie na mnie ,nos został a ja mam grono znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się stadne zwierzęta chodzą razem i boją się samotników bo sa silni na tyle żeby brnąć przez życie sami , cwaniacza bo jest ich kilka ale sam na sama doskonale widzą że byś wygrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to to , właśnie te laski "cwaniary " zawsze są mocne w gębie i pewne siebie jak są w grupie co pokazuje że z honorowymi zagraniami nie mają wiele spolnego , widzą w tobie wroga bo widzą że masz w sobie siłę której one nie mają , razi ich wyjątkowość bo one same by takie chciały być ale nie mają odwagi i przede wszystkim wrażliwości która dodaje dziewczynie uroku , faceci Cię będą unikać ale równie rozpuszczeni jak te pannice co jest kolejnym plusem bo dupki same Cię będą omijać a będą na Ciebie spoglądać tylko wrażliwi czyli dla Ciebie jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×