Jutro szczepienie a ja jestem chora ale dziecko zdrowe iść

Mamy jutro szczepienie córka jest zdrowa ale ja mam zataki. I złe się czuje boje się ze mogłam się zarazić albo ja zaraze

Córka ma 5 i pół. Roku.

Co to za szczepionka? Ja poszłabym żeby przebadać dziecko, myślę jednak, że rozsądniej odroczyć.

Jak dziecko zdrowe,to w czym problem??? I tak muszą przed szczepieniem przebadać... Jak będziesz chora co miesiąc przy np. 2 dzieci to co, w ogóle przestaniesz szczepić? Panika dzisiejszych matek nie przestaje mnie zadziwiać..

To nie jest panika. Moja młodsza córka była chora. Starsza miała mieć przepisowy szczepienie. Pediatra na wizycie pytał się czy w domu każdy zdrowy itd. I sam zasugerował odroczenie najpierw o tydzień. Po dwóch dniach starsza córka dostała 39 stopni zaraziła się od młodszej.

Nie iść!!!

Mój lekarz przed szczepieniem pyta, czy w domu wszyscy są zdrowi i obecnie też jestem przed szczepieniem, ale jako że my z mężem nie jesteśmy do końca zdrowi, nie stawiam się na szczepieniu, póki nie będę miała pewności, że moje dziecko niczym się od nas nie zarazi. Moje dziecko ma 1,5 roku.

Nie poszlabym. Moja ma 6 lat i czekam az bedzie lato. Wtedy zaszczepie.

Poczekaj... nic sie nie stanie jak zaszczepisz pozniej.

Tu autorka - ja juz tak czekam od listopada. Córka w lipcu skończy 6 lat. Myślałam że te podstawowe szczepienia są po 6 roku a tu po 5 jak się okazało . Wcześniej miała antybiotyki wiec... potem katar kaszel i tak w kółko od 4 tyg nie choruje miała antybiotyk wiec 3 tyg chciałam odczekać. I teraz znowu ja jestem chora niby nie leżę ale mam okropnie zatkany nos no i jeszcze wywalilo mi opryszczke wiec te przeżywam żeby jej nie zarazić. Ale posłucham was i nie pójdę jutro.

Ja bym nie poszła.

Autorko, to tym bardziej jeśli Twoja córka ma słabą odporność i ciągle coś łapie, to nie idź, póki wszyscy w domu nie będą zdrowi. Organizm po szczepieniu ma się zmobilizować do szczepionki i Wasze wirusy mogą odejść na dalszy plan walki i córka może się zarazić. Poza tym wirus rozwija się zwykle jakieś 3 dni, więc dziś może wyglądać na zdrową, a jutro czy pojutrze pojawią się objawy. U mnie pediatra zawsze przed szczepieniem pyt, czy nikt w domu nie choruje. Nic się nie stanie, jeśli pójdziesz parę tygodni później. Ja sama odwlekam mojemu szczepienie już od miesiąca, bo wciąż albo ktoś w domu zasmarkany, albo mamy jakieś wyjazdy i w ich okolicach również nie szczepię.