Czuję, że coś mnie omija ... przypadek nr jeden

mam wrażenie, że żyję jak w półśnie, wszystko, co mnie otacza, jest mało realne. Na przykład widzę kogoś na ulicy, ale nie mogę zdobyć żadnego kontaktu realnego. Co z tym zrobić? W autobusie spotkałam człowieka, który zostawił na siedzeniu szalik, wzięłam go i wybiegłam za nim, żeby mu go oddać. Ten spojrzał na mnie tak, jakbym była przezroczysta. Nawet nie podziękował

mi sie wydaje ze widze kogos znajomego a potem spuszczam wzrok i wbijam go w telefon. masakra.

To może być początek paranoi.

no i?

po prostu jak sie zakocham to wszedzie widze te osobe. chcialabym spotkac. a jak nagle spotkam to nie wiem gdzie sie podziac