Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zadręczona zrozpaczona

W pułapce własnych myśli

Polecane posty

Gość Zadręczona zrozpaczona

Sama nie wiem po co tu piszę. Czuję, że muszę to z siebie wyrzucić, inaczej zwariuję. Nie mam nikogo innego, kto by mnie wysłuchał. W mężu nie mam wsparcia, a mama o niczym nie wie. Przed nią udaję normalną, szczęśliwą osobę. Zresztą na pozór taka jestem. Codziennie rano wstaję, zajmuję się dziećmi, domem, rozmawiam, mało tego, nawet się śmieję. Ale żadna z otaczających mnie osób nawet w części nie wyobraża sobie tego, jakie codziennie piekło przechodzę. Za tą maską szczęśliwości kryje się moja udręka - moje myśli. Nie ma dnia, żebym się czymś nie zadręczała. Ciągle mam jakieś wyrzuty sumienia, czegoś żałuję, coś analizuję... Gdy tylko udaje mi się odzyskać równowagę to trwa ona bardzo krótko. Wystarczy jakieś zdarzenie, dźwięk, sytuacja, by moje myśli powróciły ze zdwojoną siłą. Cały czas prowadzę podwójne życie. Z jednej strony funkcjonuję na pozór normalnie, a z drugiej w tym samym czasie ciągle intensywnie dręczę się myślami. Mam tego dosyć. Jestem potwornie zmęczona życiem. Czuję się jakbym przeżyła 89 lat, a nie 29.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mam tak niska ferrytyne? umieram juz czy jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×