Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mogę wejść na krzywa cukrowa bez kolejki

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak wyzej . Tak tak wiem co będą mówić oburzeni ludzie w kolejce tylko badanie jest w szpitalu a tam zawsze jest gigantyczna kolejka mogę wejść bez czekania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli na drzwiach jest taka informacja, to tak. Jak ja byłam na krzywej cukrowej, to prawie zemdlałam czekając w kolejce i jak to zgłosiłam , że źle się czuję u pielęgniarki, która miała pobierać krew, to o mało mnie wzrokiem nie zabiła. Powiedziałam, że nie wiem czy pić tą glukozę, bo źle się czuję, a ona na to " A to ja mam wiedzieć?" Pozdrawiam blondynkę z laboratorium w przychodni w Barcinie ;) Ta pani chyba za karę tam pracuje, a ja nie prosiłam jej o pomoc, tylko nie rozumiałam, co się ze mną dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos Cie przepusci. Po wypiciu glukozy jednak musisz co godzine i co dwie miec pobrana krew, wiec pewnie pielegniarka zawola albo powie, ze masz wejsc o okreslonej godzinie. Ja teraz bylam morfologia i mocz, kolejka przede mna, ja zaawansowana ciaza, wszyscy mnie widzieli, lacznie z pielegniarka i wszyscy zaczeli odwracac wzrok☺ czekalam wiec na swa kolej. Odezwalam sie tylko w kwestii wolnego krzesla, bo jedna z pan miala polozona torebke i plaszcz na wolnym miejscu i tez tylko spojrzala na mnie i glowa w druga strone. Ja mialam stac, bo jej toboly zajmowaly miejsce siedzace. Zwrocilam jej uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas na krzywą cukrową są zapisy na dany dzień i wtedy już sie wchodzi bez kolejki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie ryłam się przed kogoś i nie korzystałam z przywileju musze bo jestem w ciąży.a mogłam bo bylo mi słabo i mialam porażenie nerwu kulszowego ze czasem musiałam chodzić z kulą.Jednak każdemu cos dolega i nikt ne obchodzi moja ciaza wiec nigdy nie robiłam z tego afery.za to jak do kolejki w laboratorium wryla sie ciężarna bo ona jest w ciazy i musi sama jako pierwsza Malo jej nie zjadłam a za mną reszta oczekujących.Ogólnie mam zasadę ze ciężarna moze posiedziec i poczekać jesli w pobliżu toaleta pierwszeństwo zawsze Male dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ja nie wymagam od ludzi niczego z reszta czasem jestem świadkiem awantur np jak ktoś wejdzie bez kolejki a wcale w ciąży nie jest mówi ze tylko na chwilę wchodzi a wychodzi juz z kurteczka na ramieniu i zalepiona ręką a ludzie Wprost się awanturuja obgaduja . Także juz czuje co mnie czeka . Kartki żadnej niestety nie ma u mnie w przychodni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Barcinie też nie ma i czeka się w kolejce. Ja nie mam nic przeciwko czekaniu, ale "pomoc" pielęgniarki po prostu zwaliła mnie z nóg. Po dwóch godzinach potem idzie się na górę już do laboratorium i tam znòw pobierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się trochę bałam reakcji innych ale musiałam wejść bez kolejki, bo laboratorium czynne tylko 2,5 h, więc pielęgniarki musiałyby czekać na mnie z zamknięciem ale i tak trochę czekały mimo, że byłam jedną z pierwszych osób. Inna kobieta już nie weszła przed kolejkę i nie zrobiono jej badania, bo za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do tej pory w tych labolatoriach w których byłam było coś w stylu rejestracji tzn. podchodziło się i mówiło na jakie badania, zostawiało mocz, płaciło jeśli ktoś chciał prywatne, itd. I wtedy jak mówiłam że na krzywą cukrową pani sama mówiła że bez kolejki. Nie bardzo wyobrażam sobie inaczej- ludzie z pojemniczkiem moczu też czekają w kolejce na badania? Albo ci którzy sobie chcą się tylko dopytać np. jak się przygotować? Jeżeli takiej rejestracji by nie było, to na pewno jest telefon i wtedy nalepiej zadzwonić wcześniej i dopytać po prostu, a jeśli mamy potwierdzenie że bez kolejki, to nie prosimy się tylko uprzedzamy pacjentów, wchodzimy przed (albo z, jeśli uparta) kolejną osobą i mówimy na jakie badanie. Nie uważam ciężarnych za święte krowy, raczej nikt zdrowy badań nie robi, zwłaszcza na NFZ bo prywatnie bywa różnie, można zakładać że każdy w poczekalni jest chory, po urazie, niepełnosprawny czy w ciąży, choćby niewidocznej, ale akurat krzywa cukrowa jest tak specyficznym badaniem że uzasadnione jest wpychanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak robiłam krzywą cukrową to miałam wchodzić co godzina przed pacjentami. I tak robiły wszystkie kobiety. Pierwszą godzinę przeżyłam i normalnie weszłam. Po pół godziny zrobiło mi się słabo i zbierało mnie na wymioty. Wcześniej miałam info, że jak będę źle się czuć to mam to zgłaszać. Poleciałam od razu do pielęgniarki, a ona jakby zapomniała co wcześniej powiedziała. Mówię że mi nie dobrze, że kręci mi się w głowie i zaraz wymiotuję. I żeby mi dała klucz do łazienki. A ona na to, żebym zaczekała przyjmowała skierowanie. Powiedziałam, że już nie mogę wytrzymać. Drzwi na korytarz były cały czas otwarte. Zakręciło mi się w głowie oparłam się o ścianę i zwymiotowałam na podłogę. Pielęgniarka musiała wszystko posprzątać a ja leżałam na klozetce przez godzinę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W laboratorium, w którym zwykle robię badania jest taka kartka ale już widzę, jak muszę się przepychac i tłumaczyć. I nie ma znaczenia niestety, że ja płacę za badanie a inni nie. Płaci się na górze a laboratorium jest na dole, trzeba tylko paragon pokazać. Dlatego ja na to badanie pojadę do przychodni w miejscowości moich teściów, jest to mała przychodnia, zapłacę przy okienku i pierwszą mnie wezmą na badanie, potem też bez kolejki. Przy pierwszej ciąży tak robiłam, mam blisko to pojadę do domu i wrócę (pobranie tylko po 2 h). Bez stresu że trzeba się wpychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w laboratorium najpierw się idzie bez kolejki do pieelegniarek żeby rozpuscily glukoza a później się wychodzi na korytarz. Chcąc nie chcąc później same wołają "kto nas glukoze " i tym sposobem biorą bez kolejki. No ale niestety inaczej się nie da. Po dwóch godzinach znowu trzeba pobrać krew więc stojąc w kolejkach nie zdazylabym. Laboratorium pobiera przez 3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cukrzycę ciążową 2 razy, w jednej ciąży brałam insulinę. Aby to badanie było wiarygodne musisz wejść na pobranie po 1h i po 2h od obciążenia glukozą. I to z zegarkiem w ręku co do minuty, bo inaczej wyniki wyrzuć sobie do kosza. W prywatnych przychodniach obowiązują standardy, że ciężarne obsługiwane są poza kolejnością. Ja z cukrzycą ciążową nie mogłam mieć pobrania na czczo o 10 rano, bo do tego czasu dostałabym hipoglikemii, a moje dziecko mogłoby tego nie przeżyć, ale lepiej zwyzywać każdą ciężarną, że się pcha bez kolejki, bo ma taki kaprys. Godzin pobrania pilnujesz ty, bo pielęgniarki nie mają głowy do pilnowania ci czasu przy innych pacjentach, ale mają obowiązek wykonać pobranie krwi o czasie, a nie kilka minut po. Tak działa to badanie, że zwlekać z pobraniem nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne to, co piszecie :( . Ja wolałam za tą krzywą zapłacić i iść prywatnie. Na dodatek byłam tego dnia w apogeum choroby. Tak jak myślałam po 15 min zaczęłam mdlec, i już do końca badań przelezalam w gabinecie na kozetce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ze mam pakiet medyczny w lux medzie i wszelkie badania, wizyty do specjalistów bez kolejek. Mają internetowy portal pacjenta i to też wygoda bo sama mogę umówić się wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim labolaratorium w szpitalu powiatowym ZAWSZE najpierw prosza panie na krzywa cukrowa. Bez wzlgedu czy w ciazy, czy nie. Po prpstu masz do zrobienia krzywa, to prosza cie pierwsza. Raz robilam krzywa nie bedac w ciazy i tez mi kazaly wejsc z innymi ciezarnymi na krzywa. Za to kobiety w ciazy i z malymi dziecmi nie maja zadnych przywilejow u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×