sierpniowe mamy 2016 cz. III

M M M N M N N N K K N N N

Hej dziewczyny, długo sie nie odzywałam i nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Jestem z moja kruszynka w szpitalu, złapała katar który spływa jej do gardła. W długi weekend miała temp. i rzadsze kupki, a ze stwierdzono u miej neutropenie to od razu w czwartek pojechałam do lekarza. Powiedziała ze może być wirus albo od zębów (u nas nadal ich brak). W sobotę było już ok a w niedziele po drzemce już nie chciała nic jeść, w poniedziałek do lekarza a z tamtąd już do szpitala bo straciła 10% na wadze. Odwodnila sie troszkę, tu na miejscu dostała gorączki i tak do wczoraj. Dzisiaj jest już lepiej, wyniki tez ogólnie dobre i wszystko wskazuje ze to reakcja na żeby! Chyba sie wykończymy jak każdego tak bedzie przezywać. Dawno sie nie odzywałam bo ogólnie totalności syn chory albo córka wiec nawet nie było zbytnio czasu! Monia ciebie najlepiej kojarzę bo nasze maluszki wiekowo podobnie. Moja tez jeszcze nie siada i nawet do tego sie nie garnie, ale lekkie wzmożenie w nogach wiec z nią ćwiczę. Pozdrawiam

Tez Was podczytuje, bo fajnie przeczytać jak rozwijają się inne sierpniowe dzieciaczki i w sumie być na bieżąco. A się odzywam bo gość też mnie wkurzył i Monika ma pewnie różne myśli. Na pewno Monia Cię nie zna, prawdopodobieństwo zerowe a wiadomo że nic bardziej ludzi nie wkurza i nie przeraża niż info ze ktoś ich śledzi, wie co robią w necie i tak dalej... ktoś ma niezły ubaw a Ty się martwisz... na innym temacie tez byla taka akcja że zna ale nie powie i oczywiście gość! Monia mądra babka z Ciebie olej to!

Kiedys ten gość napisal nazwę ulicy na której niby mieszka Monia. I jesli to ta ulica, a wie o tym tylko Monia, to znaczy ze rzeczywiście ktos ja zna i ja tu obserwuje.

RZSOwa nie olałam Was, bardzo lubilam z Wami pisać to nie byla ta ulica, to nawet nie ta dzielnica miasta, ale nie odopowiadam na takie pytania bo po co szczerze to watpie ze ta osoba mnie zna bo nie mam w swoim otoczeniu osoby ktora jest sierpniowa mama, wiec po co ktos inny mialby tu siedziec? osoba tez nie odpowiedziala mi w ktorym oddziale pracuje. nie mam nic do ukrycia, nic obrazliwego tu nie pisze, ale mimo tego dziwne uczucie jak ktos Cie "podsluchuje" i sledzi Twoje zycie...nie chce wnikac czy się znamy czy nie, jezeli tak to wypada się przedstawic poza tym to chodzi tez o innych gosci, coraz wiecej się tutaj pojawia osob ktore nas czytaja...czuje się jakby ktos sledzil nasze zycie nie wiem po co i jeszcze jak ma ochote to wylewal na nas swoja zlosc, bo jak trafia się okazja zeby kogos pojechac to czemu nie faktycznie zamkniete forum byloby super, ale nie wiem czy w ogole w sieci takie istnieja konta na facebooku nie mam

takze nie mysl kochana nawet tak, ze Was olałam! poprostu czuje się z tym dziwnie, ogranicza to moje manwry pisania, bo nie chce podawac tej osobie dodatkowych informacji byc moze ktos sobie to wymyslil i wcale sie nie znamy. szczerze to jest najbardziej prawdopodobna wersja bo po czym mozna kogos poznac?po miescie, imieniu? to miasto ma 600tys mieszkancow, a imie mojego syna nosi tu duzo malych chlopcow ale mimo wszystko mam gdzies w glowie, ze moze się znamy i widocznie nie jest to bliski przyjaciel ktoremu chce opowiadac o swoim zyciu bo gdyby tak bylo to siedzialby kolo mnie na kanapie i pil ze mna kawe a nie pogladal mnie w sieci

dziewczyny powiem Wam tylko taka ciekawostke pamietacie Radosna33? byla tu z nami na poczatku, jak byla w ciazy i wiecie co? kiedys siedzialam na portalu spolecznosciowym mojego meza, bo on ma konto i wyobrazcie sobie ze przegladalam zdjecia i natknelam się na nia...oczywiscie miala tam imie i nazwisko a nie nick, ale wszystko inne sie zgadzalo, wtedy bylam z informacjami na biezaco i to na pewno byla ona :) wiec w sumie moze i mozna na kogos trafic :) nie odezwalam się do niej bo mysle ze by ją to zestresowalo

Istnieją zamknięte fora internetowe, przecież sierpniowki się tam przeniosły w większości ż tego co kojarzę na początku ciąży.

gosciu to nie wiedzialam muusia ja tez juz robilam na parze jajecznice ale moj maly pogardzil, nie chcial jesc

Dziewczyny świat jest mały. Jak to mawiają Góra z Góra się nie zejdzie,ale człowiek z człowiekiem zawsze. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Monice się nie dziwię,że jest mniej aktywna ponieważ ziarno niepokoju zostało zasiane. I pewnie źle się z tym czuje. Nika dużo zdrowia dla Maluszka,a skoro mieliście takie "prZygody" to pojawił się chociaż ten ząbek?

Jbvv

Monia czytać moze nas każdy i nawet o tym nie będziemy wiedziały. To ze ktos komentuje jako gość to jedno ale z pewnością jest duzo takich osób które tylko czytają a nie komentują z jakiegoś powodu. Wiec jesli nikt nie będzie pisał jako gość wcale nie znaczy ze nikt nie czyta. A na Facebook można założyć sobie fikcyjne konto jesli nie chcesz do konca sie ujawniać. Moze jutro zrobię swojemu jajecznice. Córce to pierwsza jajecznice robiłam na smietanie! Ogólnie to juz od kilku dni gotuje mu obiadki i smakują mu:)

Agnieszka tak też sobie później pomyślałam że córcie masz z grudnia;-) Ja daję ugotowane jajko do zupki, też robiłam jajecznicę na parze dodałam troszkę mleka żeby trochę rzadsze było ale też nie chętnie jadł. Wogole zauważyłam że jemu ciężko się je jak jest jakaś nowa konsystencja

Malwa niestety jeszcze go nie widać! Ale za to zgryzla mi właśnie sutki! Moja najchętniej je jak jest gładka konsystencja, ale radzi sobie tez z większymi kawałkami natomiast mniej zje takiego obiadku. Ja daje ugotowane kajko do zupki. Jajecznicy jeszcze nie robiłam dla niej, może jak wrócimy to spróbuje. Kiedyś doktorka mi powiedziała ze już 7 miesięczne dziecko powinno zjadać kanapkę z masłem i tłusta szynka, moja do tej pory nie je, a wasze? Zje ale sucha kromkę chleba.

Nika to wspolczuje pobytu w szpitalu:( Powiedz jakue masz tam warunki? Tam gdzie jutro jadę nie ma łóżek ale jakieś fotele rozkładane to chyba wezmę koc. Monia są fora zamknięte moja starsza siostra jest na takim też stąd się przeniosły. Radosna pamiętam. Możliwe że to ona. No ja juz chybz spac ide. Dzis sporo sprzatalam bo jak to moj maz stwierdził zginal by w sypie jak pojedziemy do szpitala. No ogolnie od rana ma muchy w nosie i juz powraca do siebie prawdziwego czyli chamsk7ego. I wonty o wszystko To pa

Muusia, warunki w sumie ok. Mamy pokój 1 tzn. Łóżeczko i łóżko dla mnie, nic nie płace, ale mała nie dostaje żadnego jedzenia. Ogólnie pielęgniarki super babki. A 1 pokój mamy zewzgledu na ta neutropenie żeby mała miała jak nhmnieszy kontakt z chorymi. A we wtorek mała miała badanie laryngologiczne i wiecie co? To my musiałyśmy iść do laryngologa na inne piętro, chyba pół szpitala zwiedziliśmy. Dla mnie to chore, bo zamiast lekarz do dzieci, a było ich 5-cioro to my musieliśmy. No cóż cos za cos? :) a ty Muusia z jakiego powodu idziesz do szpitala z mała?

Nika piszesz o kanapce dla 7 miesięcznego dziecka,ale jak on mmiałby ją zjeść jak nie ma ząbków. Wiem wiem przecież daje się w kawałeczkach może jutro przetestuję na moim Małym głodomorku. Bo jak domownicy jedzą np.śniadanie to on również musi jeść i najlepiej smakuje z czyjegoś talerze chociaż mamy to samo czyli manne. Nika, a w nocy co ile się budzi na pierś? Bo mój również jest kp i potrafi wstać co 1-1.30godz. I szukam nadzieji,ze jak będzie starszy o te 2 miesiące to może będzie lepiej. Bez sensu ,macie pokój jednoosobowy,aby ukniać innych zarazkow,ale cały szpital w poszukiwaniu łaskawego doktorka to możecie zwiedzić,a po drodze na pewno niczym się nie zarazicie. Pozdrawiam

No właśnie malwa, aczkolwiek z 1 pokoju sie cieszę bo przynajmniej sie wysypiamy. Powiem ci, ze różnie sie budzi czasem częściej a czasem tylko raz albo dwa razy. Czasem wydaje mi sie, ze chodzi po prostu o bliskość. A co do tej kanapki, to próbowałam ale moja kompletnie sobie nie radzi! Może faktycznie dlatego ze nie ma zębów, nie wiem.

To dziwne że jedzenia nie ma:/ Tez na wszelki wypadek kupie sloiczki

Musia powodzenia i oby wszystko było w jak najlepszym porządku. A długo będziecie w szpitalu leżeć? Nika czyli jedzenie we własnym zakresie masakra. Mały dzisiaj pierwszy jadł serek dla niemowlaków i mu smakowało mam nadzieję,że nie wyskoczy mu żadna wysypka. Nastepnym razem dam mu jogurt naturalny z owocem.

Upupup

Byliśmy u lekarza,aby dowiedzieć się o wyniki morfologii a wyszliśmy ze skierowaniem do neurologa. Ponieważ zaroslo ciemiaczko zbyt wcześnie i trzeba to skonsultować. Witaminę D nadal mam podawać 400.

Rozleniwiłyście sie! Zdrowia dla dzieci Niki i Muusi i wytrwałości dla mam w szpitalnych warunkach. U nas choroby ciag dalszy. Gorzej nie jest ale katar i kaszel nie ustępuje. Mały zaczął bardzo wcześnie wstawać. Dzis juz o 6.15 sie obudzil a wieczorem usnął dopiero o 21.30 i myślałam ze pośpi dluzej. O 8.30mial juz 40minutowa drzemkę. I teraz chodził i marudził wiec go wlozylam w lezak i sam po chwili isnąl. Mam nadzieje ze dlugo pispi i nie bedzie juz trzeciej drzemki. Ogólnie zaczął wstawać miedzy 6-7. Chciałam dzis zrobic jajko na parze ale nie mam metalowej miseczki. I zaczelam na talerzu robic ale nie chciało się ścinać. Jutro chyba usmażę z odrobina masełka lub śmietany. Wczoraj i dzis do platkow jaglanych i bananów dorzuciłam mrożone truskawki. Musze się wyrwać z domu na zakupy bo nie mam ciuchów do pracy. Przeraza mnie powrót. Do Tymka bedzie przyjeżdżać tesciowa wiec do żłobka nie składam wniosku. Odstawila ktorac juz proszek do prania dla dzieci? Ja czasem wrzucę ciuszki małego z naszymi i nie zauwazylam żadnych zmian na ciele. Mamy problem wychowawczy z corką. Musimy szukać jakiegos psychologa bo nie dam rady z nią. No i to chyba na tyle z mojej strony ;) Radosną33 tez pamiętam. Zastanawiam się jak/po czym ja Monia poznała na necie?

Up my już nie

j m m m m m m m m m m m m m m m n m m m k k.k.k k k k k

A ja mam ciasto z jabłkami na maila

Upupup

up

N M M N K M Mk K M M N N N M K M N M M K

Upu