Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek i pieniądze

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie: ile musi zarabiać facet, żeby mieć szansę na związek? Nie jestem specjalnie bogaty, sam opłacam studia, mieszkam w wynajętym pokoju, bo uznalem, że nie ma sensu opłacać w pojedynkę całego mieszkania kiedy i czuję, że to dyskwalifikuje mnie w przedbiegach jeśli chodzi o znalezienie jakiejkolwiek dziewczyny. Pracuję fizycznie, co też raczej żadnej nie zaimponuje. Czy w ogóle jest sens konkurować z kolesiami sypiacymi kasą? Nie chcę tu imputować kobietom, że są materialistkami. Ale jeśli kobieta będzie miała wybór to z dwóch mężczyzn na podobnym poziomie wybierze przecież tego bogatszego, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli leci na kase to wybierze tego bogatszego a skoro takiego wybierze bo zalezy jej na kasie to dziewczyna zwykla szmata nie warta normalnego faceta. nie przejmuj sie. na swiecie też wiele pięknych i na poziomie dziewczyn których twój portfel nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie chodzi mi tutaj o takie typowe puste lalki. Ale logika podpowiada, że wypadałoby kobiecie zapewnić pewne minimum. Bo która zechce odkładać ze mną 20 lat na mieszkanie, jeśli będzie miała lepszy wybór? Pod wszelkimi względami jestem średniakiem, pod względem majątku poniżej średniej i w najbliższym czasie się to nie zmieni. Pewnie dopiero po 30, jeśli dopisze mi szczęście, będe mógł liczyć na zainteresowanie ze strony kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej późno niż wcale. Najważniejsze to nie spieszyć się ze związkiem. Lepiej mieć jakąś kasę w rezerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 30 lat. kobiety mi brak obecnie. szukam dziewczyny pracującej, ogarnietej w życiu. zarabiam niewiele i nie zamierzam nikogo utrzymywać. kobieta ma się starać, ma pracować tak samo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w sumie jest jakieś wyjście. Poczekać kilka lat, dorobić się, a potem znaleźć jakąś sensowna 20stkę, olewając wszystkie zdesperowane rówieśniczki, które kiedyś dały mi kosza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko która będzie chciała takiego starego i głupiego dziada jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja córka, będę ci mówił "mamo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spieszę się, nie akceptuje półśrodków i związków na niby. Ale samotność jest taka zimna i przygnebiająca. Ciężko wytrzymać bez wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze szczęścia nie dają, ale lepiej płakać w swoim apartamencie w dobrej dzielnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×