Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wierzę że on mnie kocha

Polecane posty

Gość gość

Dość szybko naciskał na związek, deklarując się, że jest we mnie mocno zakochany. Ale ja byłam niezdecydowana... On większość rzeczy odnosi do siebie. Rozmawiamy o relacji i słyszę 'ja, ja, ja'. Upierał się na ten związek, poszedł na jakieś kompromisy, ale ciągle miałam wrażenie, że robi wszystko, żeby po prostu osiągnąć swój cel, bo coś sobie założył, w takim niepozytywnym sensie. ON jest typem zadaniowca... Ja się nie dałam tak łatwo. Jednak po czasie doceniłam go i weszłam w tą relację. Niestety, nadal coś mi nie pasuje jak odwołuję nasze spotkanie (nieczęsto), to on zawsze kręci nosem 'wiesz że mi zależało żeby się spotkać'. Jemu zależało. I nie obchodzi go, że mogę mieć swoje sprawy. Jak się spotykamy to coraz rzadziej chodzimy coś zjeść. Powiecie że może chodzi o kasę - on zawsze mi stawiał, ale ja od jakiegoś czasu proponuję dorzucić się do rachunku, zawsze odmawiał. Do tego dochodzi że głodna czasem chodzę, a nie powinnam robić przerw w jedzeniu. Czasem wtedy kupuję sobie cokolwiek. Fakt, może jestem głupia, ale przyzwyczaiłam się, że to on mówi 'pójdziemy coś zjeść?' i jest mi głupio samej to mówić, bo boję się, że będzie upierał się płacić, a nie chcę, żeby wyglądało to tak, jakbym go wykorzystywała i kazała się karmić. Nie zawsze mam czas się z nim w kółko spotykać tak jak on chce i mam wrażenie, że jest tym urażony. Czasem mam wrażenie, że on mnie traktuje jak zdobycz, maskotkę. Pozornie nie jest źle, ale... Coś mi tutaj nie pasuje. I mam wrażenie, że więcej wyjdzie na światło dzienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się źle czułam, to on nieraz nie zapytał, jak tam u mnie. Nie było takiej troski. Kiedyś mieliśmy rozmowę, ja mu trochę wygarnęłam na ten temat, on od tamtej pory częściej o to pyta chciałabym wierzyć, że to przez jego zamknięcie w sobie (bo trochę jest) i się po prostu otworzył, ale nie mogę pozbyć się negatywnych myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci na ogol nie kochaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo że kobiety niby kochają?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz schudnąć? Przygotuj się na lato! Ułożymy Ci dietę za darmo! Wejdź i sprawdź na www.e-dietaonline.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Ojej facet ją głodzi, padne ze śmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pier..dykam!!! kobieto. dano ludziom możliwość rozmowy po to by mogli dogadać się w każdej sprawie, nawet z niemową, w języku migowym. nie rozumiem problemów, o jakich piszesz. jeśli coś cię dręczy, to jedyna sprawdzona metoda na wyjaśnienie to ROZMOWA o tym, a co za tym idzie, usłyszenie od niego, jakie są jego oczekiwania w stosunku do ciebie. kto cię skonstruował i po czym, że tego nie wiesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego oczekiwania wyglądają tak, że przyssałby się do mnie chyba, jakby mógł, chce się spotykać niemal codziennie, a jego ulubioną rozrywka ostatnio jest mizianie się na głodnego... I nie mam na myśli apetytu seksualnego :P A co mówi? ano mówi, że chciałby poważnej relacji i żeby to było na dłużej Nie ma żadnych pasji, tylko praca plus ja. Ja swoje realizuję, a on siedzi w domu i dzwoni do mnie ciągle albo pisze smsy. To ja skracam nasze spotkania ostatnio i jakoś mam lekko dość Mam wrażenie, że on nie tyle mnie kocha, a co po prostu się uzależnił w jakiś sposób. Najbardziej mnie mierzwi to, że on tak się nie interesował moim samopoczuciem etc. I też miałam kiedyś jakiś problem z mamą i mu się zwierzyłam, tez wsparcia nie otrzymałam zbytnio Za to o najmniejszych rzeczach jakie mu się dzieją w pracy rozpisuje się długo i namiętnie. Ja go słucham i wspieram, ale nie czuję tego samego tak do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jako ideał związku wskazał takich naszych wspólnych znajomych. Laska w tamtym związku siedzi w domu i też nic nie ma prócz studiów i faceta, faceta goni cały czas żeby się z nią spotykał najbardziej mnie wkurza jak mi pisze po 1 dniu że stęsknił się jak nie wiem i takie elaboraty, dorosły człowiek a nie umie sobie poradzić ze swoimi emocjami... JA też mu piszę że tęsknię, bo tęsknię, ale czasami mam wrażenie że on próbuje tym coś ugrać bo naprawdę, pisze w taki sposób... Kiedyś właśnie powiedział że w ogóle nie daje sobie z tym rady Może gdyby miał swoje zajęcia to byłoby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie wierzę w św.Mikołaja. :D z tego co tu piszesz wynika jasno, że jemu zależy na "przyssaniu się", a ty jesteś od tego daleka :D. no cóż, niezgodność charakterów i oczekiwań, zawsze staje kością w gardle i prędzej czy później powoduje zgon. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem uznawana za ładną dziewczynę i niestety były mną "szpanował". Długo moim facetem nie był. Boję się traktowania mnie jak maskoteczki, a nie człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale przyssanie się to jest miłość? My i tak spotykamy się czasem i po kilkanaście godz dziennie jak mamy czas. Ja chodze i tak na spore kompromisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtf is that s**t: x Jak się spotykamy to coraz rzadziej chodzimy coś zjeść. x Do tego dochodzi że głodna czasem chodzę, a nie powinnam robić przerw w jedzeniu. x potrafisz funkcjonować poza "zwionskiem"?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pier..dykam!!! kobieto. dano ludziom możliwość rozmowy po to by mogli dogadać się w każdej sprawie, nawet z niemową, w języku migowym. nie rozumiem problemów, o jakich piszesz. jeśli coś cię dręczy, to jedyna sprawdzona metoda na wyjaśnienie to ROZMOWA o tym, a co za tym idzie, usłyszenie od niego, jakie są jego oczekiwania w stosunku do ciebie. kto cię skonstruował i po czym, że tego nie wiesz?? x za takie wywrotowe treści zaraz usuną Cię z kafe, już na pewno z uczciowca:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś chce mieć jakąkolwiek dziewczynę, bo nie ma innych elementów życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie o to się obawiam. Napatoczył się i przyssał do mnie, a tak naprawdę mogłaby to być jakakolwiek inna. No, byleby jeszcze ładna wiecie, że on nie potrafi wymienić żadnych cech, które we mnie ceni? 'po prostu się zakochałem nie wiem czemu akurat w tobie'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu się zakochałem nie wiem czemu akurat w tobie'... x :D przepraszam, że to przykre dla Ciebie, ale ja nie mogę wytrzymać ze śmiechu po tym tekście:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken..coś tam - niech usuną :D, nie będzie mi żal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i kocha, w sensie tych hormonów, które w nim szaleją, ale czy macie jakąś głębszą więź i czy jesteś w stanie taką zbudować jeśli jej nie ma, to już sama sobie odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakąś więź mamy. Naprawdę dużo rozmawiamy. Zanim nie byliśmy razem, spotykaliśmy się na długo i ciągle rozmawialiśmy, nie robiąc nic innego. Mamy swoje żarciki etc Ale mi i tak coś nie pasuje podświadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie on jest bardziej uzależniony niż zakochany. A to jest niezdrowe i ja sobie z tego zdaję sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On 26. Ja 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w tym miesiącu bedę miał 26,ona 32 i tak samo jak twój chłopak wpadłem po uszy, zakochałem sie, bardzo mi się spodobała, pamiętam dokładnie (bez makijażu i w piżamce), fizycznie bardzo mi się podoba i wnętrze, osobowość, charakter, cechy, i wiem że taką właśnie partnerkę na wspólną przyszłość chciałbym, i to w dwa miesiące, urwał się kontakt, nie rozmawialiśmy przez dwa lata i bardzo chcę porozmawiać a teraz ona boi się że już nie będzie mi się podobać. Tylko Ona mi się podoba i żadna inna mnie nie interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×