Dlaczego pracodawcom nie przeszkadzają kolczyki w nosie, ale w wadzie już tak?

i dlatego jest zabawne :) Każdy ma jakieś głupie skojarzenia, nie warto się tym przejmować

domyślam się, że byś tego na głoś nie powiedziała. Naprawdę niewiele jest ludzi którym aż tak brakuje wychowania

wyraźnie napisałam: mam skojarzenia"mam myśli" więc ocenianie mojego zachowania to jakaś pomyłka,zachowuje się absolutnie kulturalnie ,nie zaczepiam ludzi żeby im powiedzieć co myślę ,poza tym to nie moja sprawa,tutaj zdradziłam swoje myśli ,nic więcej,nie dodawałam już że możliwe ze z powodu tych myśli nie zatrudniłabym osoby z kolczykiem w wardze ,ani bym tego nie wyjaśniała dlaczego wybieram osobę bez kolczyka

Jakie to szczęście, że raczej nie ty będziesz zatrudniać :)

nie ma co się obrażać,może warto wiedzieć że czasem to wpływa

a czasem samo bycie kobietą wpływa na to czy dostanie się pracę więc nie warto się przejmować

gdyby nie to, że kolczyki tak bolą to miałabym więcej

myślę że chodzi o zwyczaje,gdyby od zawsze było przyjęte że najmądrzejsi mają kolczyki ,to byłoby inaczej odbierane a jest przyjęte że kolczyki mają zbuntowane często pyskate nastolatki i człowiek ocenia to upodobanie według tego wzorca

i gdyby ktoś spotkał np. 15 świetnych osób z kolczykami w wardze to zmieniłby zdanie ,ale zazwyczaj widzi grupke głośnych okolczykowanych niegrzecznych i małe szanse że zmieni skojarzenie

Wiele zwyczajów się zmienia więc pewnie i ten się w końcu zmieni. Już widać po samym tym, że niektóre kolczyki już są zupelnie akceptowane (nos, druga czy trzecia dziurka w uchu).

to znaczy jak "niegrzecznych"?

w ogóle co z tą Chylińską? Gdzie ten link do wywiadu w którym mówiła, że będzie usuwać?

up

jak dostane moją wymarzoną pracę to albo zrobię dobie kolczyk w wardze albo tatuaż na nodze :P