Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy kochacie dzieci jednakowo?

Polecane posty

Gość gość

Czy do jednego z dzieci macie większą słabość? Ja nikomu nigdy się nie przyznam, że większa słabość czuje do młodszej córki. Jest spokojna, ciągle usmiechnieta, jak z nią przebywam to jestem pozytywnie naladowana. Straszy syn od urodzenia był ciezki. Teraz też ciągle histerie, potrafi wykończyć. Kocham ich oboje nad życie i zawsze traktuje ich równo ale z córką po prostu bardziej lubię przebywać. Ciężko mi to przyznać samej przed sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham bardziej to z moich dwojga dzieci, któremu jest trudniej w zyciu. Jednemu sie wszystko ułożyło, a drugiemu zawsze wiatr w oczy. Itego kocham bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedługo urodze drugie. Mam nadzieje ze będę kochała jednakowo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Mamy dwoje dzieci i kocham obie córeczki jednakowo.Nie robimy wyróżnień.Nie wyobrażam sobie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham jednakowo całą trójkę, ale czasu więcej poświęcam średniemu dziecku - wymaga większej uwagi, opieki, mojej obecności. Aczkolwiek czas poświęcony temu dziecku nie świadczy, że go bardziej kocham, chociaż niektórzy zarzucają mi to. Każde z moich dzieci jest inne - najstarszy syn - spokojny, ma swoje zainteresowania, ale chętnie i bez przymusu udziela się wykonując domowe obowiązki, wspaniałe wyniki w nauce. Najmłodsza córka w każdej sytuacji sobie poradzi, w szkole sobie doskonale radzi. umie dopomnieć się o swoje, wspaniale zrzuca swoje obowiązki na ręce starszego o 6 lat brata:D Ta dwójka to dzieci nie wymagające jakichś szczególnych zabiegów, ale staramy się zawsze w ich życiu być obecni. Średnia córka niestety wymaga większej uwagi, niezbyt dobrze sobie radzi z nauką, pracami manualnymi, kontaktami z rówieśnikami. Jest pod opieką specjalistów, ale cała nasza rodzina poświęca jej więcej uwagi. Kocham ich wszystkich jednakowo, bo kto tak dobrze potrafi zmotywować siostrę do matematyki jak jej brat? Kto przeczyta jej lekturę jak nie młodsza siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej kocham pierwszą córkę. Druga była nieplanowana i nie czuję do niej tego samego co do starszej córki. Wiem, brzmi okropnie, ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam troje, kocham jednakowo, ale lubię różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje z duza roznica wieku bo az 10 lat. Kocham jedbakowo jednak obojgu inaczej ta milosc okazuje, tzn stosownie do wieku. Ciezko mi to wytlumaczyc, chodzi mi o to ze gdy mlodsze bylo noworodkiem glownie tylko spalo to poswiecalam duzo czasu starszemu, by nie czul sie poszkodowany. Potem niemowle pochlaniajace duzo wiecej czasu wiec proporcje sue zmienily. Ale proporcje poswieconego czasu a nie milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dwójkę, kocham oboje, traktuję równo. Ale młodsze lubię bardziej, bo jest takim bardzo pozytywnym dzieckiem. Starsze jest wiecznie niezadowolone i histeryzuje. Mojego czasu, uwagi i miłości mają po równo. Młodsze jest sympatyczniejsze po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno faworuzuje syna.tak mi zarzuciła najmłodsza córka. Z najstarsza się najwięcej klóce , najmniej chyba Lubie najmlodzsza bo jest roszczenia i nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci. Syn jest starszy, córka młodsza. Kocham ich tak samo mocno, ale bardziej lubię córkę. Jest kochanym, uczynnym dzieckiem, chętnie się wszystkim dzięki, pomaga, jest ogarnięta, wie jak się zachować, zazwyczaj ma dobry humor, jest bardzo pogodna. Lubię z nią spędzać czas, bo zawsze jest fajnie i wesoło. Syn natomiast jest złośliwy, nie lubi się dzielić, jak coś ma to potrafi zjeść sam w kącie, jest bardzo roszczeniowy, wiecznie niezadowolony, ciężko mu dogodzić. Jak coś jest nie po jego myśli to robi straszne awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z punktu widzenia dziecka napisze. Tata chyba bardziej lubi moja mlodsza siostre bo maja podobne charaktery. mnie czesto nie rozumie. za to mama mnie bo jestem spelnieniem jej wszystkich ambicji i kompanem do rozmowy. za to kochaja nad po rowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwóch synków i kocham ich jednakowo, ale według mnie właśnie dzieci o fajniejszych charakterach kocha się bardziej, bo one po prostu dają się bardziej kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co ukrywać, że te fajniejsze dzieci kocha się bardziej. Tzn tak samo się o nie dba, tak samo za jedno i drugie oddałoby się życie... Ale to tak jak ze znajomymi - z tymi fajniejszymi chętniej się spotykamy itp. Tak jak ktoś wyżej napisał te fajne dzieci po prostu dają się bardziej kochać, bo same nam dają ku temu możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak. Oczywiście dzieci się kocha, ale są to jednak osobne istoty z różnymi charakterami i tak jak czasem nie przepadamy za niektórymi obcymi ludźmi, to tak samo nie musi nam pasować charakter naszego własnego dziecka. Ja tak właśnie mam, kocham synka, w życiu nie dałabym mu zrobić krzywdy. Ale go nie lubię właśnie za charakter i podejście do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham oboje tak samo. Ale wole syna bo jest kochany, przyjdzie przytulać sie, jest mily, pieknie sie bawi. Niestety corka ma wiecznie focha o wszystko, a tylko rok starsza od syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Właściwie dobrze wiele z Was to określilo, że kocha się dzieci tak samo ale można jedno bardziej lubić od drugiego. I tak właśnie jest u mnie. Tak samo oddalabym życie za jedno i drugie ale córkę lubię po prostu bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham moje dzieci najbardziej na świecie. Za jedno i drugie oddałbym życie bez zastanowienia! Czy traktuje je równo? Nie wiem, czasem nie ale staram się, i staram się mieć codziennie czas sam na sam z każdym z osobna choć po te 30 minut. Mam nadzieję że zdam egzamin ze sprawiedliwego macieżyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham obu synków po równo :) Mam ich in vitro , są największym szczęściem ;) Nie chciałam mieć dzieci , dzisiaj już wiem ile bym straciła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×