Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kuzynka zaniedbuje chore dziecko

Polecane posty

Gość gość

Synek kuzynki ma 4 latka, urodziła się z prawie całkowitym brakiem mózgu i wodogłowiem, czego kuzynka nie wiedziała w ciąży. Jest niewidomy, niesłyszący, jak taka mała roślinka, nie potrafi nawet płakać, ma w brzuszku sondę, do której podaje się strzykawą specjalne drogie posiłki. Kuzynka dba o niego właśnie jedynie zmieniając mu pieluchy, wożąc na spacery, karmiąc, myjąc, podajac mu leki przeciwpadaczkowe, natomiast nie zbiera pieniędzy na rehabilitrację ani nic, bo uważa, ze to bez sensu, bo sprawności mu to nie przywróci. Nie ma z nim żadnego kontaktu, leży tylko, bazładnie macha rączkami i nóżkami. Nie wiem, czy kuzynka małego kocha, zauważyłam, ze bardziej zajmuje się mężem niż nim, ona cały dzień lezy przekładany z miejsca na miejsce, kuzynka często wyjeżdza z mężem w podróże i babcia się małym zajmuje. Dla niej to bez sensu go rehabilitować, mówi, zę rahabilituje się dzieci, które sa w lepszym stanie, a nie bez zupełnego kontaktu. Mózg małego ma zaledwie kilka centymetrów, nie rozwinął się po prostu, mały ma też wadę serca zoperowaną zaraz po urodzeniu, ale leki też do dziś na nią przyjmuje. Jak namówić kuzynkę, że powinna pomóc małemu, ze on moze zrobić postępy mim o takiego stanu, ale trzeba go rehabilitować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś w takiej sytuacji to nie wiesz jak to ciężko zajmować się 24/ na dobę tak chorym dzieckiem, nawet nie fizycznie, ale psychicznie, potrzebne są odskocznie raz na jakiś czas, inaczej wpadlaby pewnie w depresję, czy oszalała. Może lekarze powiedzieli, że nie ma sensu rehabilitowac, chyba oni się lepiej znają. Właściwie jak ma nierozwiniety mózg, to na logikę nie ma sensu rzeczywiście, przecież już mu się nie rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem, ze rozumiem kuzynke. Na pewno zaraz zostane zmieszana z blotem, ale - nie rozumiem do konca i nie jestem za ratowaniem tak mocno kalekich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×