Moja teściowa rozwali nasze małżeństwo

A mój mąż to chyba jakaś totalna sierota, że się jej tak poddaje. Szkoda mi dzieci ale nie umiem żyć z tesciową-bluszczem. Przykre.

Wesprzyjcie mnie proszę. Chyba potrzebuje usłyszeć "będzie dobrze" albo "nie martw się, dasz sobie radę sama".

Nie bedzie dobrze! Nie dasz sobie rady sama! Jestes totalna idiotka skoro wybralas takiego debila na ojca swoich dzieci!

Też możesz być stanowcza, wredna, odgryzać się, pilnować żeby nie wchodziła w twoje życie z buciorami. Weź się za babę, urób męża i delikatnie nastawiaj przeciwko niej.

Nie napisalaś nic konkretnego, wiec trudno doradzić. W jaki sposób ona rozwala Wasze małżeństwo? Jeśli jest samotna i sie do Was 'lepi", to może znajdź od czasu do czasu chwile na herbatę z nią, wysłuchaj, nie rób wrazenia, że to jakaś łaska. Teściowa tez człowiek. Może uda Ci sie pomóc jej znaleźć sobie jakieś zajęcie, znajomych, odgrzać stare kontakty.