Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy sa tu kobiety które sa dłuzej w zwiazku niz 4 lata?szczerze napiszcie

Polecane posty

Gość gość

jestescie anonimowe więc mozecie napisac szczerze...bez lukrowania.. jak to u was wygląda w sypialni? ja wiem ,że mlodzi ludzie w mlodych związkach nie wychodza z łozka..ale jak to jest u par ,które sa ze soba dluzej?? Czy naprawde uprawiacie ze sobą seks codziennie? Czy sa to rozne formy seksu typu oralny i analny ? Czy tylko w jednej pozycji ? Pytam bo moje kolezanki ,które sa w dlugoletnich związkach mówia ,że u nich seks jest prawie codziennie.. U mnie to wygląda bardzo zle...zmęczenie,obowiązki domowe..w nocy marze tylko by zasnąc..moj mąz równiez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze o tym bo czuje ze jestem jedyna ,która nie uprawia ciagle seksu i w dodatku nawet nie wiem co to anal:) Kolezanki chwala sie jakie wprowadzaja w sypialni nowosci..oralny seks i analny to norma...chyba jestem dziwadlem..bo nawet nie pamietam kiedy ten seks oralny u nas byl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat ze soba, 17 lat po slubie. Seks srednio 3 razy w tygodniu. Robimy tak jak sie nam podoba i co nam sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to u mnie jak u Ciebie i szczerze mówiąc to nie chce mi się nowych pomysłów wprowadzać, bo jestem ciągle zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staz 6 lat. Seks raz na tydzien. Czulosc przytulanie, pocalunki delikatne codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to, ze one gadaja, ze prawie codziennie, to se moga pogadac. To zalezy jak pracuja, w jakim systemie, w jakim systemie pracuja ich mezowie. Czy nie sa oboje zmeczeni itd. I szczerze? Ja sie kolezankom nie chwale, co w lozku wyprawiam. Bo po co? Zaloze sie, ze najbardziej udane pozycie maja te, co mowia o nim najmniej. Pochwalic to ja sie moge jednej psiapsiolce i nikomu wiecej. Gosc 12:23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno. Nowości. W wieloletnich związkach, gdzie w seksie jest wszystko, to nie ma już w prowadzania nowości. Bo nie ma czego. No chyba, że pissingu i fistingu jeszcze nie mają. No i trzepnąć oraz napluć w twarz by się jeszcze przydało. Dlatego ja ci napisałam, że u mnie jest to, na co mamy ochotę i jak mamy ochotę, czyli w domyśle, to na co się oboje zgadzamy. Są granice których się w moim łóżku nie przekracza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ponad 4 lata ze swoim narzeczonym. Nie wiem czy moja wypowiedź będzie się liczyć bo ślubu jeszcze nie mamy. Uprawiany seks często, oralny chyba za każdym razem jest elementem gry wstępnej. Analnego próbowaliśmy, ale nie za bardzo przypadl nam do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 lat związku 10 lat po ślubie, różnie jest są takie miesiące że prawie w ogóle nie uprawiamy sexu a są takie że robimy to bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jestesmy razem 11 lat. Seks hmm czestotliwosc to roznie, zalezy od nastroju , zmeczenia. Ale jest to tak srednio 2-3 razy w tygodniu. Oczywscie zdarzy sie tez raz w tyg. A zdarzy sie seria 3 dni pod rzad. ;) jednak jakos naszego seksu jest super , z takim stazem ro uwazam ze lepiej by nie moglo byc. Zawsze gra wstepna, zawsze oboje jestesmy napaleni na siebie. Lubimy to samo w lozku. Moze nie ma jakichs wymyslnych fantazji, ale nam wystarcza to co jest, seks oralny, czasami lubimy bardziej romantyczny seks, jakies zabawy z kajdankami , zakrywaniem oczu, gra erotyczna, czasami bardziej agresywnie z klapsami, roznie. Generalnie nie narzekam. A o swoim pozyciu to nikomu nie opowiadam, i kolezanki mi o swoim tez nie, wiec nie wiem jak to jest u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje pracujemy. Mamy jedno dziecko. Wiek 2 lata. W związku znacznie dłużej niż 4 lata. Seks jest minimalnie 3 razy tygodniu, ale bywa i 5 czy 7 razy. Pewnie, że jesteśmy zmęczeni po całym dniu i mamy mnóstwo innych obowiązków. Dodatkowo nie zawsze mamy na te same godziny do pracy. Ale z mężem od zawsze uważaliśmy, że seks jest dla nas bardzo ważny i po prostu obydwoje wszystko robimy, żeby mieć jeszcze czas na seks. W domu nie mamy idealnego porządku. Dziecko na weekendy czasami zabierają moi rodzice to wtedy już jest więcej czasu. Szczerze dawno nie byliśmy w kinie czy w teatrze. Tak samo wyjścia ze znajomymi. Owszem wychodzimy z mężem i oddzielnie. Ale często się zdarza, że zostajemy w domu i uprawiamy seks. Nie mamy w domu telewizora. Wszystko da się poukładać tylko zależy co jest dla was ważne. A brak czasu i zmęczenie to tylko wymówka. To tak jak z odchudzaniem jak człowiek chce to jakoś znajdzie na to czas. Nie wierzę, że ludzie jak im zależy nie znajdą w ciągu tygodnia np. 2 godz. Ile czasu przed telewizorem spędzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem 16 lat po ślubie, dwoje sporych już dzieci i jest różnie. Były kryzysy z mojego powodu, bo antykoncepcja zabiła moje libido i seks byl rzadko. Przeszliśmy też trudne sytuacje, śmierć rodziców i takie wydarzenia też oslabily namiętność. Teraz jest średnio raz-dwa w tygodniu, czasami mam ogromną ochotę i na seks i na eksperymenty a czasami nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×