Dwa lata temu chciałem się zabić dziś bym żałował

Gdyby nie obcy ludzie z Internetu to by mnie nie było prawdopodobnie

Co komu pisane.

Cieszę sie razem z Tobą :)

to teraz żryj gó\wno, okej?

Kiedyś sie modliłam za osobe ktora targnęła sie na swoje życie.Usłyszałam tylko przez radio jak żegna sie ze wszystkimi.Nie mogłam nic zrobić,nie miałam jego numeru,nie miałam prawka ani auta żeby pojechać,nie znałam adresu.Odchodziłam od zmysłow bo jest dla mnie wszystkim o czym on nawet nie wie bo nie możemy być razem.Pozostała mi tylko modlitwa .Pół nocy prosiłam Boga żeby mu w tym przeszkodził i wiecie co?.Odratowali go!!Żyje.!Chwała Panu.!